[-]
Ostatnio Dodane Obrazki
Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Eutanazja i testament życia

#21

RE: TESTAMENT ŻYCIA

Rencisto moim zdaniem jest jednak różnica między eutanazją a przeszczepem .To że ta osoba pozwoli na dokonanie przeszczepu wcale nie oznacza że stanie przeciwko Bogu . można różnie interpretować działania Boga ,bo jeśli Bóg będzie chciał żeby dana osoba zakończyła swój żywot ,to nie znajdzie się dawca ,Prawda?Wszystko zależy jak na to patrzymy .
Napisałam wyżej że nie mam zdania co do eutanazji ,jednak gdyby ten wybór dotyczył mnie podejrzewam że nie chciałabym się męczyć.
Odpowiedz
#22

RE: TESTAMENT ŻYCIA

Dla mnie ten temat nie jest kontrowersyjny i nie jest jakimś tam tabu. Jest to temat o którym trzeba głośno mówić i wolno bać się o nim mówić (wyraźnie i z premedytacją powtarzam słowo "mówić"). Łatwo jest pisać, gdy nie jesteśmy w takiej sytuacji. Łatwo jest pisać, gdy nie mamy kogoś bliskiego pod respiratorem podtrzymującym życie. Łatwo jest pisać i mowić, gdy nie musimy się tą osobą zajmować. Zmieniać pampersa, myć i do niej mówić. Patrzeć jak łza leci z jej oka. Wiedzieć, że Nas słyszy, ale nie może nawet ścisnąć Nas za dłoń. Nie życzę nikomu takiego uczucia.

Jestem stanowczo przeciw eutanazji. Podstawowym prawem obowiązującym od wieków...niepisanym prawem...jest poszanowanie życia ludzkiego czyjegoś i swego. Życie to sinusoida...raz jestesmy na górze i wtedy je chwalimy (życie), a jak jesteśmy na dole to jego nie chcemy. Człowiek musi się nauczyć szanować swoje życie. Życzie bliskich i innych ludzi. Nikt nie dał Nam prawa do "odłączenia wtyczki", która daje życie innemy człowiekowi. Jak Bóg zdecyduje to nawet pomimo "wtyczki" człowiek umrze. Każdy, kto przyczynia się do eutanazji jest mordercą, a osoba świadoma, która tego chce jest samobójcą, a nie osobą chorą. Nigdy nie wiemy o tym, że choroba się nie cofnie. W rodzinie mam osobę, która miała nowotwór złośliwy. Lekarza określili, że nie ma szans na zdrowie. Jak narazie i oby jak najdłużej komórki rakowe zostały zlikwidowane i wyleczone poprzez długie leczenie. Nawet wódki się możemy razem napić. A nie było żadnych szans. Mówi się, że człowiek bez serca będzie żył, ale człowiek bez głowy już nie. Nieświadomość, czyli wasze określenie "roślinki" nie jest wcale takie proste dla chorego. To, że on nie mówi, że nie daje znaków życia, nie oznacza, że nie słyszy i nie myśli, że nie ma snów i wspomnień. On wtedy nie podejmie decyzji o eutanazji i tą decyzję czasem podejmują bliscy. Zabijają osobę z obrazami w głowie.
Argument, że nie chce się męczyć dla mnie jest zwykłą wymówką i tchórzostwem. Nikt nie mówił, że zycie będzie kolorowe i przyjmemne...skoro cierpimy, musi to mieć coś na celu. Co? Tego nie wiem, ale wierzę, że tak jest. Osobiście nie chcę obarczać rodziny moją "roślinnością", ale z pełną odwagą będę znosił cierpienie i ból i nie poporszę o śmierć.

Ktoś napisał, że nie chce aby na jego zwłoki psy sikały. Gratuluję poszanowania swego ciała, które owszem jest ulotne, ale jednak świadczy też o Nas, jako człowieku.
wiara+nadzieja+miłość=szczęście...

wiem, że nic nie wiem...
Odpowiedz
#23

RE: TESTAMENT ŻYCIA

Po co żyjemy? Dokąd zmierzamy? Jaka rola została nam przeznaczona do spełnienia? Co chcemy po sobie zostawić?
Middle aged.
Odpowiedz
#24

RE: TESTAMENT ŻYCIA

Na te pytania powinniśmy sobie sami w sobie odpowiedzieć.
wiara+nadzieja+miłość=szczęście...

wiem, że nic nie wiem...
Odpowiedz
#25

RE: TESTAMENT ŻYCIA

Nizioł jeśli ja będę chciał umrzeć to ja dam takiej osobie prawo - by mnie zabiła. Poza tym owszem nikt nie mówił jakie życie będzie ale miałeś wybór? Tzn czy się urodzić i żyć? Czy ci go nie dano?

Nizioł weź pod uwagę jedną sprawę - leżysz śmiertelnie chory lub po wypadku sparaliżowany i wiesz jakie to jest że ktoś koło ciebie chodzi i zamiast żyć swoim życiem on się tobą opiekuje?
Odpowiedz
#26

RE: TESTAMENT ŻYCIA

Że co komu dasz? Prawo? A kimże Ty, że możesz nadawać komuś prawo? Możliwość to tak, ale nie prawo. Prawo to nie rozkaz i można być prawym bez prawa do czwegoś.

Nizioł potrafię się domyśleć jak to jest. I nie zamierzam na forum dawać ku temu argumentów czemu mam prawo tak myśleć i się domyślać.

Bądź człowiekiem i walcz do końca. Szanuj do ostatniej wchili swej życie. Żyj u umrzyj wtedy, gdy przyjdzie na to pora, na którą rzadne prawo nie ma wpływu - do człowieka.
wiara+nadzieja+miłość=szczęście...

wiem, że nic nie wiem...
Odpowiedz
#27

RE: TESTAMENT ŻYCIA

Nizioł czyli moje życie nie należy do mnie i nie mam prawa o nim decydować?
Bo to rozumiem z twojej wypowiedzi.
Odpowiedz
#28

RE: TESTAMENT ŻYCIA

Boże! Co za dołujący tematSadSadSad
P.S. Wprowadziłem się kiedyś w utohipnozę...niezapomniane uczucie

Eutanazja w szczególnych przypadkach, to jest moje zdanie, jest wskazana a czy ja poddałbym się tej "operacji" nie wiem.
chyba to Kisiel kiedyś powiedział:
To, że żyjemy w koziej (nomem-omen) doopie, to już wszyscy wiemy, ale najgorsze, że się w niej urządzamy...."
Odpowiedz
#29

RE: TESTAMENT ŻYCIA

Rogacz źle mnie zrozumiałeś. Każdy jest kowalem swojego losu, lecz uważasz, że osoba szanująca siebie, innych...życie nie będzie decydować o końcu swojego istnienia pomimo tego, że ma do tego prawo, które nie jest prawe.
wiara+nadzieja+miłość=szczęście...

wiem, że nic nie wiem...
Odpowiedz
#30

RE: TESTAMENT ŻYCIA

Zbyszek masz rację. Na trzeźwo nie da rady o tym mówić. Przy okazji eutanazji jest jeszcze inny temat, który budzi kontrowersje, a mianowicieTongueobieranie narządów od osób tragicznie zmarłych dla potrzeb transplantacji? Zastanawia mnie czy państwo może decydować o zwłokach osób traktując je jako własne?
Middle aged.
Odpowiedz
#31

RE: TESTAMENT ŻYCIA

Jeśli ktoś już nie żyje, a jego narządy mogą komuś uratować życie, to czemu nie? Jeśli ja bym zginął, to po co mi te narządy? Albo na gwizdek to mojej rodzinie? Ja bym się cieszył, że choć w ten sposób uratowałem komuś życie.
Odpowiedz
#32

RE: TESTAMENT ŻYCIA

Jest pewien aspekt prawny, a także i moralny. Czy "państwo" ma prawo decydować o zwłokach tragicznie zmarłej osoby? W mojej ocenie zwłoki należą do rodziny i to ona może o nich decydować.
Middle aged.
Odpowiedz
#33

RE: TESTAMENT ŻYCIA

Bez przesady. Zwłoki, to zwłoki. Przecież nie przeszczepia się zwłok, tyko serce, płuca, nerki, wątrobę... nie wiem, co tam jeszcze. Głowa, korpus ciała, ręce, nogi, o ile są, to pozostają. Przeszczepia się organy wewnętrzne.
Zwłoki należą do robaków, albo do ognia. Przecież nikt sobie nie wypcha zmarłego i nie postawi w pokoju.
Sorry za bezpośredność wypowiedzi, ale tak już jest.
Odpowiedz
#34

RE: TESTAMENT ŻYCIA

(04.03.2010 10:38 )eltom napisał(a): Jeśli ktoś już nie żyje, a jego narządy mogą komuś uratować życie, to czemu nie? Jeśli ja bym zginął, to po co mi te narządy? Albo na gwizdek to mojej rodzinie? Ja bym się cieszył, że choć w ten sposób uratowałem komuś życie.

Mam takie samo zdanie. Co mi (zmarłemu) po organach w piachu? A jeśli ktoś dzięki nim może pożyć jeszcze x lat, to ja nie mam argumentów przeciwko oddawaniu organów.
Odpowiedz
#35

RE: TESTAMENT ŻYCIA

Ja również popieram ojca Smile jestem za tym lepiej dać komuś narządy niż żeby robaki je zjadły
Odpowiedz
#36

RE: TESTAMENT ŻYCIA

Jeżeli miałabym być kompletnie uzależniona od otoczenia to skorzystałabym z takiej możliwości bez względu na to jakie jest zdanie innych. Chciałabym móc podjąć decyzję o swoim życiu i postanowić o odłączeniu mnie od aparatury - zachować jakąkolwiek godność. Uważam, że w takich wypadkach rodzina nie powinna mieć nic do powiedzenia, żadnego "ale.." - każdy musi mieć prawo do decydowania o sobie. Dla mnie życie jest po to żeby być w 100% samodzielnym, brać odpowiedzialność za swoje czyny, samemu decydować o wszystkim i również po to żeby korzystać z jego uroków...
Patrzę w cieniu stoją buty
Widzę je jakby przez mgłę
Ooo...
Kto to, co to, kto powie co dziwnego dzieje się?
Odpowiedz
#37

RE: TESTAMENT ŻYCIA

Euforia...ciekawe podejście. Indywidualne jak każda śmierć. Ale skoro mówiły o jakiejkolwiek godności to proponuję aby osoby, które o niej piszą najpierw zdefiniowały czym ta godność wg nich jest. Poruszam ten temat, gdyż większość etyków i filozofów żyjących kiedyś i teraz uważa, że godne jest to, że walczy się o swoje życie do końca i bez kompromisów. Przedstawione podjeście przez Euforię jest wg niej słuszne i nie można tego noegować, jednak zaprzecza temu...zaprzecza nie raz przytaczanej definicji godności, a w szczególe tzw. godności krańca życia.
Dla mnie osobiście bardziej godne jest to, że do końca będę walczył o życie i umrę wtedy, gdy płomień świecy (przeznaczenia) zgaśnie, niż ucieknę (wg. mnie) od uzależnienia od innych i życie jako tzw. roślinka. Podkreślę jeszcze raz, że osoby z upośledzeniem narządów i zmysłów są istotami, ludźmi myślącymi. Myślę więc jestem...tak ktoś kiedyś powiedział, czyżby ta myśl była, aż tak wyprzedzające swoje czasy?
Eltom...piszesz zwłoki to zwłoki. To ja Ci napiszę, że należy się im poszanowanie. Rodzina z tą osobą (z denatem) żyła tyle lat i to ona ma prawo do decydowania co się stanie z ciałem. Jestem kategorycznie negatywnie nastawiony do ingerencji Państwa w sprawy oddawania organów. Jak ktoś chce niech oddaje, a jak ktoś sobie tego nie życzy to należy to uszanować. Nie zapominajmy, że są kraje, gdzie kultura danego regionu zabrania oddawania narządów. Im nikt tego nie narzucił przepisami, tylko jest to ich normą kulturową. Nie chcę aby Polska była krajem norm prawnych z "olaniem" woli obywatela...czy to żywego, czy też zmarłego.
wiara+nadzieja+miłość=szczęście...

wiem, że nic nie wiem...
Odpowiedz
#38

RE: TESTAMENT ŻYCIA

A kto pisze o nieposzanowaniu? Ja napisałem, że mnie lotto, co będzie z moim ciałem po mojej śmierci, a jeśli moje zużyte organy komuś się przydadzą niech bierze. Rodzinie zostanie reszta.
A jak ktoś chce być pochowany w jednym kawałku, to jego sprawa.
Odpowiedz
#39

RE: TESTAMENT ŻYCIA

(08.03.2010 00:11 )eltom napisał(a): A kto pisze o nieposzanowaniu? Ja napisałem, że mnie lotto, co będzie z moim ciałem po mojej śmierci, a jeśli moje zużyte organy komuś się przydadzą niech bierze. Rodzinie zostanie reszta.
A jak ktoś chce być pochowany w jednym kawałku, to jego sprawa.

A w ogóle to po jasną anielkę mojej rodzinie jakieś tam resztki mnie .Jak się mogą komuś przydać części zamienne to im dać.Mnie to już lotto.Pomnik niech se postawią i też świeczkę zapalą.
Pamiętam jak po pogrzebie mojej mamy mój brzdąc zapytał
"mamo ciało ludzkie składa się z atomów?'
Ja na to ,ze tak .To on nie daje za wygraną i stwierdza
"atom jest niepodzielny?"
-no tak
"to co się dzieje po śmierci z tymi atomami" ?
Powiedziałam ,ze się zastanowię i zastanawiam się już 20 lat .Wink
Odpowiedz
#40

RE: TESTAMENT ŻYCIA

(07.03.2010 23:01 )dr_niziołek napisał(a): Euforia...ciekawe podejście. Indywidualne jak każda śmierć. Ale skoro mówiły o jakiejkolwiek godności to proponuję aby osoby, które o niej piszą najpierw zdefiniowały czym ta godność wg nich jest. Poruszam ten temat, gdyż większość etyków i filozofów żyjących kiedyś i teraz uważa, że godne jest to, że walczy się o swoje życie do końca i bez kompromisów. Przedstawione podjeście przez Euforię jest wg niej słuszne i nie można tego noegować, jednak zaprzecza temu...zaprzecza nie raz przytaczanej definicji godności, a w szczególe tzw. godności krańca życia.
Dla mnie osobiście bardziej godne jest to, że do końca będę walczył o życie i umrę wtedy, gdy płomień świecy (przeznaczenia) zgaśnie, niż ucieknę (wg. mnie) od uzależnienia od innych i życie jako tzw. roślinka. Podkreślę jeszcze raz, że osoby z upośledzeniem narządów i zmysłów są istotami, ludźmi myślącymi. Myślę więc jestem...tak ktoś kiedyś powiedział, czyżby ta myśl była, aż tak wyprzedzające swoje czasy?
Eltom...piszesz zwłoki to zwłoki. To ja Ci napiszę, że należy się im poszanowanie. Rodzina z tą osobą (z denatem) żyła tyle lat i to ona ma prawo do decydowania co się stanie z ciałem. Jestem kategorycznie negatywnie nastawiony do ingerencji Państwa w sprawy oddawania organów. Jak ktoś chce niech oddaje, a jak ktoś sobie tego nie życzy to należy to uszanować. Nie zapominajmy, że są kraje, gdzie kultura danego regionu zabrania oddawania narządów. Im nikt tego nie narzucił przepisami, tylko jest to ich normą kulturową. Nie chcę aby Polska była krajem norm prawnych z "olaniem" woli obywatela...czy to żywego, czy też zmarłego.

Słuchaj kolego :-) wiem do czego zmierzasz, ale nie mów mi, że będziesz potrafił przekonać indywidualistę do uzależnienia się od kogokolwiek... jest to fizycznie nie możliwe. Są ludzie i ludzie i każdy z nich jest inny, jeden nie potrafi żyć jak mu nie powiesz co zrobić a drugi nigdy nie poprosi o pomoc nawet gdyby mógł ją otrzymać - po prostu "nie" i koniec. Ja nie wyobrażam sobie życia kiedy nie mogę chociażby własnoręcznie zjeść czy się ubrać.

Miałam kiedyś doświadczenie być przy osobie której męczarni nawet nie potrafiłbyś sobie wyobrazić, tego co przeszła podczas choroby. Przy każdej czynności czuła się kompletnie pozbawiona prywatności (miała w tym czasie córkę i syna w wieku dojrzewania). W pełni zdrowa na umyśle a bez ratunku dla ciała. Są rzeczy, których nie mogę powiedzieć, bo to zbyt prywatne ale nikt mnie nie przekona, eutanazja powinna być udostępniona ludziom którzy chcą zakończyć swoje cierpienia spowodowane ciężką chorobą, i nikt z rodziny - nawet najbliższej nie może mieć żadnej możliwości zmiany decyzji podjętej przez chorego. Takie jest moje zdanie.

Co do kwestii narządów, uważam ze tutaj też każdy sam powinien móc zdecydować czy chce oddać swoje narządy dla innego człowieka, tylko tutaj osobiście kierowałabym się nieco innymi kategoriami podejmując taką decyzję.
Patrzę w cieniu stoją buty
Widzę je jakby przez mgłę
Ooo...
Kto to, co to, kto powie co dziwnego dzieje się?
Odpowiedz
  

[-]
Korzyści z rejestracji!
Masz coś do dodania? Zaloguj się lub zarejestruj, aby odpowiedzieć. Czekamy na Ciebie! Rejestracja trwa mniej niż minutę i wymaga podania jedynie adresu e-mail.
Jeżeli chcesz napisać coś bez logowania, to możesz zrobić to w dziale Wiadomości z Żyrardowa .



[-]

Podobne wątki

Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Amerykańskie Disco Polo na Eurowizji? JoJo Siwa belin 0 162 30.08.2024 18:15
Ostatni post: belin
  Warszawa RANDOM - dzisiaj otwarcie portu lotniczego PIS belin 38 1 306 26.08.2024 12:46
Ostatni post:
  Urfa Man - najstarsza znana rzeźba człowieka sprzed 12 tys. lat belin 0 133 12.08.2024 22:28
Ostatni post: belin
  Kawał aluminium z Auid ma 250 tysięcy lat belin 0 92 11.08.2024 11:41
Ostatni post: belin
  Atak terrorystyczny na World Trade Center 11 września 2001 105 4 002 30.07.2024 22:53
Ostatni post: belin
  Katastrofa Bielika - włoskiego samolotu na wyposażeniu polskiej armii belin 0 141 16.07.2024 14:25
Ostatni post: belin
  Mapa open street map z nałożonymi granicami polski przedwojennej belin 0 122 06.07.2024 16:12
Ostatni post: belin
  Władysław Studnicki - człowiek który przewidział przyszłość lecz został skreślony belin 0 183 02.07.2024 10:41
Ostatni post: belin
  Pochodzenie Słowian belin 0 163 24.06.2024 09:46
Ostatni post: belin
  Bursztyn z którego słynie Polska zamiast niewolników-dlaczego Mieszko przyjął chrzest belin 0 198 16.06.2024 12:07
Ostatni post: belin
  Siara (Janusz Rewiński) nie żyje belin 0 141 10.06.2024 21:20
Ostatni post: belin
  Start amerykańskiej rakiety z parą kosmonautów przełożony na wtorek belin 1 160 05.06.2024 09:22
Ostatni post: belin
  Nawiedzenie Parafialnego Obrazu Matki Boskiej w rodzinach zbyszek 26 1 756 04.06.2024 18:26
Ostatni post: Szperacz
  Sprawdźcie zanim kupicie auto - błąd rozkodowania VIN w Car Vertical PawelPL 13 523 14.05.2024 15:34
Ostatni post: belin
  Różnica między bajaderą a bajaderką belin 1 204 27.03.2024 19:25
Ostatni post: belin


[-]

Użytkownicy przeglądający ten wątek:

3 gości