nie zagłosuję na prezydenta Wilka, który startuje do Rady Powiatu,
albowiem
pełniąc funkcję Prezydenta Miasta Żyrardowa, przewleka postępowania administracyjne.
To postępowanie trwało kilka lat, a postanowienia i decyzje I instancji (Prezydenta Miasta Żyrardowa) były czasami wręcz kuriozalne.
Dopiero sądowa kontrola daje szanse na zmianę.
Tak działa Żyrardów pod zarządem prezydentów Wilka i Obłękowskiego oraz prawników miasta Żyrardowa - ja mówię temu STOP!
ps. Radni PO i opozycji mają "gdzieś" kontrolę prezydenta.
08.11.2014 10:12 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 08.11.2014 10:26 przez 10102014.)
RE: Czarna lista wyborów
(08.11.2014 10:00 )pmp3 napisał(a): ps. Radni PO i opozycji mają "gdzieś" kontrolę prezydenta.
W największym "gdzieś" taką kontrolę miała KOMISJA REWIZYJNA, która głównie powinna zajmować się właśnie kontrolą. Ale jak ma to robić, kiedy sama łamie przepisy za przepisami?
I tu podam przykład o którym jeszcze nikt nie pisał.
Zgodnie ze Statutem miasta, Komisja Rewizyjna powinna pracować w składzie siednmioosobowym. Jest to jedyna komisja, która ma w Statucie określoną liczbę członków. A więc chyba jest to warunek istotny.
Od śmierci radnego Eligiusza Łukasiwwicza nie "dobrano" nikogo, a więc Komisja Rewizyjna od ponad roku obraduje, rozpatruje i głosuje niezgodnie ze Statutem Żyrardowa (par. 78) https://archiwum.zyrardow.pl/695,statut-miasta.html
Czy wobec tego jej głosowania są ważne? Czy wobec tego ważne są uchwały całej Rady Miasta?
Nie wiem. A kogo to obchodzi?
Ważne, że przewodnicząca Komisji Rewizyjnej - Beata Marzęda-Przybysz reprezentuje wg Jasińskiego NOWĄ JAKOŚĆ, a na swoim plakacie wyborczym wpisała DOŚWIADCZENIE I UCZCIWOŚĆ.
Ciekawy komentarz i spostrzeżenie zaprezentowała Pani Judyta na swoim forum odnosząc się do ulotki, niegdyś radnego Rady Powiatowej (4 lata) a od 4 kadencji (16 lat) radnego w Radzie Miasta Żyrardowa, obecnie wiceprzewodniczącego Rady Miasta Żyrardowa, Jana Lepieszki (# post 6 lis 2014, o 23:54) cyt: "I jeszcze jedno -największy wkład pracy w budowę sieci infrastrukturalnych na terenie Kanałowej miał Tadeusz Milewski. Po szesnastu latach zasiadania w Radzie powinien Radny Lepieszka mieć więcej osiągnięć niż jedno i to wątpliwe."
----------
fot. Judyta
cd:
ciekawe są te "sukcesy radnego" Lepieszki
Cytat:pmp3 pisze:
Myślę, że to ważne,
zatem dodaję do założonej przez Eltoma na forum czarnej listy wyborów
ps. a kiedy zakończyła się ta inwestycja? Jak okaże się, że ze 2 kadencje temu, to to już będzie w ogólne kpina z mieszkańców!
Cytat:Tak dokładnie nie pamiętam , ale coś koło tego, bo przede mną przewodniczącym SM był Piłowski, a przed nim chyba Milewski (dawno to juz było) Ulotka zawiera też błąd ponieważ Kanałowa to nie osiedle, a jedna ulica przedzielona rzeką . To też powinien radny wiedzieć i bzdur nie pisać.
Nie zaglosowałbym na Arkadiusza Rzepeckiego, okręg 14 poz 2 z uwagi na - jak to ujęto w wywiadzie z 2008r. próbę ustawienia wykonawcy pod przyszły przetarg
Cytat: Cytat z Tygodnika Żyrardowskiego, Beata Pierzchała rozmowia ze Starostę Wojciechem Szustakiewiczem, TŻ: - W jaki sposób pan Arkadiusz Rzepecki przekroczył swoje kompetencje? (Starosta złożył w tej sprawie doniesienie do prokuratury, jednak prokurator umorzył postępowanie – przyp.red.)WSz:- Tak, przekroczył swoje kompetencje zgodnie z artykułem 231 paragraf 1 Kodeksu Karnego z naruszeniem interesu publicznego, to znaczy z naruszeniem dobrego imienia powiatu. Polegało to na tym, że za plecami starosty zrobił zamówienie bez obowiązujących procedur. Nie było zapytań do oferentów, nie było zabezpieczenia środków finansowych. Zostały zniszczone dwie łazienki i kiedy dowiedziałem się o tym zatrzymałem ten zły precedens. Uważam, że to był mój obowiązek, żeby zwrócić się z karą porządkową. Myślałem, że w tym momencie kara otworzy oczy podejrzanego i na tym się skończy. TŻ: - Czy nie uważa pan, że warto byłoby załatwić tę sprawę we własnym gronie? WSz:- Nie zamiata się brudów pod dywan, a to nie było nic innego jak brud. Prace zostały rozpoczęte (mowa o pracach w dwóch łazienkach w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym) bez ogłoszenia przetargu, podejrzany sugerował, że była awaria, a później twierdził, że ma pełnomocnictwo od starosty. TŻ: - To była niewiedza? WSz: - Ja to nazywam wprost, to była próba ustawienia wykonawcy pod przyszły przetarg. Jest to miejscowy wykonawca, który jest bardzo dobrym znajomym członka zarządu.
Jeśli po tych słowach pana Starosty, A. Rzepecki nie wystąpił do Sądu o ochronę swojego dobrego imienia, ja uznaje je za prawdziwe i dodaję pana Rzepeckiego na Czarną listę Wyborów
TŻ: - W jaki sposób pan Arkadiusz Rzepecki przekroczył swoje kompetencje? (Starosta złożył w tej sprawie doniesienie do prokuratury, jednak prokurator umorzył postępowanie –
Arkadiusz Rzepecki nie jest moim faworytem, który przeskakuje z kwiatka na kwiatek.Mnie zastanawia inna sprawa,czy starosta odwołał się i złożył zażalenie na umorzone dochodzenie?
zebrałem ww uwagi do/o radnych i przekazują w formie do wydrukowania, może warto jeszcze dziś pogadać ze znajomymi o tym na kogo głosujemy i oni głosują.
Nie to że bardzo przeszkadza ale jest pozbawione sensu.
Jeśliby nawet ktoś taki wpis chciał skomentowac to nie za bardzo wie w którym temacie ma to zrobic bo wcale nie jest wykluczone że w innym temacie już pod tym postem dyskusja trwa na dobre.
Na zyrardow24h.pl pojawił się taki post:
"Nazywam sie Anna Zajkowska
2 lata temu moja mama Alicia Zajkowska, ktora była pensjonariuszka Domu Opieki Spolecznej przy ulicy Limanowskiego w Zyrardowie zmarla w szpiatu Dyrektorem tej placowki była obecna kandydatka na radna Malgorzata Paciepnik.
Moja matka zmarla w 25.07.2012 i nikt z Domu Opieki Spolecznej nie zadzwonil do mnie i nie poinformowal mnie o smierci mojej mamy, a numer telefonu do mnie miala Malgorzata Paciepnik..
Na drugi dzien po smierci mojej mamy zadzwonila do mnie z prywatnego telefonu pracownica Domu Opieki Spolecznej i powiedziala mi, ze moja mama umarla. Bardzo mnie prosila zebym nie mowila o tym, ze dzwonila do mnie pani dyrektor, bo boi sie, ze straci swoja prace i bedzie miala ogromne problemy jesli dyrektor Malgorzata Paciepnik dowie sie o tym, ze dzwonila i poinformowala mnie o tym, ze moja mama nie zyje.
Rowniez Aneta Rabas -Szarska nie uzyskala informacji o tym, ze moja mama nie zyje chociaz w mojej obecnosci dyrektor Malgorzata Paciepnik obiecala, ze bedzie ja o wszystkim informowac i zapisze jej numer telefonu komorkowego. Byla to bardzo dobra przyjaciolka mojej matki i dla mnie. Opiekowala sie moja mama, bo ja mieszkam w Austrii i nie moglam odwiedzac mojej mamy czesto.
Dyrektor Malgorzata Paciepnik byla bardzo zla, ze Aneta Rabas - Szarska odwiedzala moja mame i probowala mnie znalezc i pomoc nam w tej trudnej sytuacji w jakiej sie znalazlysmy ale nie bede wiecej o tym pisac, bo to bardzo bolesne dla mnie. Moja mama wiele razy mówiła mi o tym jak jest zle traktowana przez Malgorzate Paciepnik. Nie wiem dlaczego tak bylo i nie rozumiem tego do tej pory. Nie rozumiem tez dlaczego nie pozwolila poinformowac mnie o smierci mojej mamy.
Moja osobista opinia jest taka, ze Malgorzata Paciepnik jest zlym człowiekiem i taki człowiek nie moze byc radnym miasta."
Mnie ciekawią dwie rzeczy - czy ktoś sprawdzał te informacje oraz czy Pani Paciepnik miała szanse odnieść się do zarzutów?
"Dodaj jeszcze, że są i tacy którzy nie mogą głosować w naszym mieście, a mędrkuje taki, smętkuje, rozlicza, dyskutuje,obraża i jest fachowcem od wszystkiego.....a jak wiadomo wszystkim wokół- "fachowiec od wszystkiego jest fachowcem od niczego" Judyta
Chodzi o sytuację opisaną przez Panią Annę Zajkowską. Czy druga strona mogła się do tego wszystkiego ustosunkować i podać swoją wersję wydarzeń.
"Dodaj jeszcze, że są i tacy którzy nie mogą głosować w naszym mieście, a mędrkuje taki, smętkuje, rozlicza, dyskutuje,obraża i jest fachowcem od wszystkiego.....a jak wiadomo wszystkim wokół- "fachowiec od wszystkiego jest fachowcem od niczego" Judyta
Masz jakiś pomysł na podanie swojej wersji wydarzeń w tej kwestii? Jak Ci sie wydaje, dlaczego pracownicy nie chcieli okazać akt Pani Alicji Żajkowskiej córce już po śmierci matki? Przy mnie prosiła o to żeby udowodnić, że jest tam jej numer telefonu. Mój numer też miał tam być.
Teraz możemy gdybać i puścić wodze fantazji i postawić np. tezę, że numer został zapisany przez przypadek sympatycznym atramentem i po prostu wyparował. Ale może Ty masz inny pomysł
Turbo, chyba się nie rozumiemy - ja nie chcę podawać żadnej "swojej" wersji. po prostu uważam, że w takich kontrowersyjnych kwestiach dobrze jest poznać relacje wszystkich stron. Nie interesowałem się tym tematem wcześniej, znam go tylko z forumowych wpisów, więc ciekawi mnie, czy Pani Małgorzata Paciepnik kiedykolwiek odniosła się do sprawy, a jeśli tak to co powiedziała? Może ktoś z forumowiczów to wie?
Ja nie wiem, czy ktoś ją o te wydarzenia pytał, czy rozmawiał z nią. Tylko tyle. Nie mam zamiaru nikogo bronić, czy ganić. Chciałbym tylko wiedzieć, czy kandydatka miała szansę wypowiedzieć się skoro sprawa zrobiła się głośna.
"Dodaj jeszcze, że są i tacy którzy nie mogą głosować w naszym mieście, a mędrkuje taki, smętkuje, rozlicza, dyskutuje,obraża i jest fachowcem od wszystkiego.....a jak wiadomo wszystkim wokół- "fachowiec od wszystkiego jest fachowcem od niczego" Judyta
Masz coś do dodania? Zaloguj się lub zarejestruj, aby odpowiedzieć. Czekamy na Ciebie! Rejestracja trwa mniej niż minutę i wymaga podania jedynie adresu email.