RE: Zaniedbane przez poprzednią dyrekcję CK powoli zaczyna odzyskiwac blask

edit by eltom - post nie na temat.

RE: Zaniedbane przez poprzednią dyrekcję CK powoli zaczyna odzyskiwac blask

edit by eltom - post nie na temat.

RE: Zaniedbane przez poprzednią dyrekcję CK powoli zaczyna odzyskiwac blask

Nie wiem czy to jest prawda, ale dotarła do mnie wyjatkowo bulwersujaca informacja, mianowicie, że w CKŻ miało miejsce ostre zwarcie (rękoczyny) pomiędzy p.o.dyrektorem a jego zastępcą... :-D

RE: Zaniedbane przez poprzednią dyrekcję CK powoli zaczyna odzyskiwac blask

o ciekawie się zapowiada

http://www.radiofama.com.pl/content/nies...Cyrardowie

RE: Zaniedbane przez poprzednią dyrekcję CK powoli zaczyna odzyskiwac blask

A czy czasem Pan p.o. dyrektora nie jest aktualnie na zwolnieniu lekarskim?

RE: Zaniedbane przez poprzednią dyrekcję CK powoli zaczyna odzyskiwac blask

No jest na zwolnieniu. Dodatkowo Robert Siniarski, który nie był obecny przy tym zdarzeniu (wiem to od pracowników CK) mówi w radiu, że do niczego takiego nie doszło.. że Pan Dyrektor zachowywał się normalnie .. i że nikt z pracowników nic takiego złego nie widział.

RE: Zaniedbane przez poprzednią dyrekcję CK powoli zaczyna odzyskiwac blask

Normalnie czy nie ale ja się pytam co chory człowiek robi w miejscu pracy??????
To w końcu jest chory czy nie jest?

RE: Zaniedbane przez poprzednią dyrekcję CK powoli zaczyna odzyskiwac blask

Jest. Na głowę.

RE: Zaniedbane przez poprzednią dyrekcję CK powoli zaczyna odzyskiwac blask

A miał być takim kulturalnym człowiekiem ten Spychała? Skąd się biorą tacy ludzie i dlaczego jest w nich tyle agresji?

RE: Zaniedbane przez poprzednią dyrekcję CK powoli zaczyna odzyskiwac blask

Grzesiowi się coś chyba pomyliło i wydaje mu się, że ma jeszcze coś do powiedzenia - wina prezydenta że mu tego już dawno nie wyjaśnił.

Jak się nie umie podjąć decyzji to potem zawsze jest tak, że powstają z tego większe problemy niż gdyby sprawę załatwić raz a dobrze - nawet w najboleśniejszy sposób.

RE: Zaniedbane przez poprzednią dyrekcję CK powoli zaczyna odzyskiwac blask

Można być chorym ze wskazaniem: leżeć lub nie leżeć.

RE: Zaniedbane przez poprzednią dyrekcję CK powoli zaczyna odzyskiwac blask

ba, przy "obniżeniu nastroju" lekarze zalecają nawet wysiłek fizyczny, który działa jak naturalny PROZAK.

RE: Zaniedbane przez poprzednią dyrekcję CK powoli zaczyna odzyskiwac blask

A nikt nie zadał pytania za sto punktów?
Co takiego się działo na tym "ostatnim zebraniu pracowniczy" zwołanym przez zastępcę, jakie tam były przekazywane treści i w jakiej formie przez zastępce, że pojawił się tam p. Spychała, no tak przecież było mu po drodze...
I nikt nie zadał pytania za 1000 punktów?
Czy całe zdarzenie nie jest aby przypadkiem nagrane?
Ciekawe kto teraz po obejrzenie siebie w akcji na filmie uda się do lekarza na długie miesiące....
Ps. Po wysłuchania radia, nasuwa się myśl że składanie zawiadomien o czymś czego nie było, no nie jest mówiąc językiem prostym nie karalne.
Co takiego tam się działo, że facet, którego jestem ma w pracy musiał się tam pojawić, też w radiu się nie zapytali:-);-)
Jestem bardzo ciekaw rozwoju dalszych zdarzeń.

RE: Zaniedbane przez poprzednią dyrekcję CK powoli zaczyna odzyskiwac blask

Z relacji pracowników wygląda to tak, że Grzegorz Obłękowski na tym zebraniu próbował poinformować wszystkich, że jest w posiadaniu opinii z kancelarii prawnej o tym, że J. Spychała jest nieprawnie powołanym dyrektorem p.o. (jest kilka podobnych precedensów, gdzie sąd orzekał właśnie w taki sposób). Na sali nie było Roberta Siniarskiego, który po zwołaniu zebrania przez za-cę Dyrektora zadzwonił z sekretariatu do Spychały. Ten szybko pojawił się na miejscu. Dalej to już wiadomo. Najlepsze jest to, że Siniarski, który nie był na sali, opowiada w radiu jak było. Mówi również, że żaden z pracowników nie podtrzymuje zeznania Grzegorza Obłękowskiego, jakoby Spychała się na niego rzucił, podarł mu dokumenty (właśnie te od prawnika), i zaczął nim szarpać, a potem zamknął go w sali lustrzanej na klucz razem z kilkorgiem pracowników. Dziwne, że drugi nagrany przez radio pracownik mówi zupełnie odwrotną wersję od pana Roberta. No a poza tym Spychała (czy może chodzić czy nie) jest na zwolnieniu lekarskim! Nie ma prawa pojawiać się w miejscu pracy jako osoba p.o. Dyrektora. Mógł tam przyjść najwyżej prywatnie.

RE: Zaniedbane przez poprzednią dyrekcję CK powoli zaczyna odzyskiwac blask

No tak i to "informowanie" o opinii było takie eleganckie i w tak miłej atmosferze że poprostu tylko kawy i ciastek brakowało... Bo pan wice jest porostu uosobieniem dobroci i elegancji,
że nie była potrzebna reakcja dyrektor,
A ciekawym z drugiej strony jest to że od kiedy wice dyrektor decyduje za prezydenta miasta kto może być dyrektorem a kto nie bo ma opinie z kancelarii za którą pewnie zapłacił honorarium jak to się zwykle czyni po współpracy z prawnikiem, a może sam napisał albo z internetu ściągnąła może z kolegami napisal, a może ma opinie że powinien być prezydentem miasta a może polski, komu woda sodowa uderzył...
Ja ma opinie prawna, że wszystko w Polsce jest za drogie....itd itp
A co to wogole za zwyczaj że pracownik jakby nie patrzeć szeregowy czyli wice sam decyduje kto będzie nim kierować czy aby nie pominąl drogi służbowej..
To znaczy że p. Prezydent mu kazał zwołać zebranie i przekazać opinie,
czy aby ktoś nie przekroczył swoich uprawnień...
Po coś wkońcu jest jakiś dyrektor... I jest jakiś wicedyrektor...
I rozumiem że zebranie było zwołane przez wice bo po paru miesiącach doszedł do wniosku że dyrektor nim nie może kierować... Wolne żarty...
Relacje relacjami... Ktoś kogo lubi ktoś kogoś nie lubi....
Ja chcę do "kina" zobaczyć kino akcji i wyrobić własne zdanie po tym co zobaczę i usłyszę...
A na marginesie kto powiedział że nie można być na zwolnieniu w miejscu pracy to jest niby zabronione wolne żarty... Może czas poczytać ustawę o ubezpieczeniu społecznym....

---

Ps. A od kiedy w Polsce jest precedens traktowany jak prawo, to nie USA, to Polska jest....i tu precedensu nie ma... Chyba wice o tym wie bo prawo stosował...

RE: Zaniedbane przez poprzednią dyrekcję CK powoli zaczyna odzyskiwac blask

Jeśli jest na zwolnieniu, to ciałem może być gdzie chce, o ile pozwala na to lekarz. Nie może jednak podejmować żadnych decyzji w pracy, bo praktycznie nie ma go w pracy skoro jest na zwolnieniu. To chyba logiczne?

RE: Zaniedbane przez poprzednią dyrekcję CK powoli zaczyna odzyskiwac blask

Przynajmniej dwoje z pracowników C.K. jest w posiadaniu nagrania ze zdarzenia. Od jednego z nich uzyskałem taką informację. Na nagraniu słychać ewidentnie, że to pan Spychała zachowuje się agresywnie w stosunku do Obłękowskiego. Myślę, że te nagrania będą konkretnym dowodem w sprawie ...

RE: Zaniedbane przez poprzednią dyrekcję CK powoli zaczyna odzyskiwac blask

Nie słyszalem, nie widziałem, nie byłem.... Przy zdarzeniu...
Ale wiem i napisze....

RE: Zaniedbane przez poprzednią dyrekcję CK powoli zaczyna odzyskiwac blask

Panie Grzegorzu O. Po co się ośmieszać. Zastraszać pracowników. Ze sceny trzeba umieć zejść. Zwołanie pracowników było nielegalne gdyż nie miał pan do tego prawa. Zrobił pan to bezprawnie. Konsekwencje powinny być do pana wyciągnięte.
Eltom czy gdyby ktoś w twojej firmie, któremu zabrałeś prawo cie reprezentować zwołał wszystkich pracowników, którzy w tym czasie zaniedbywaliby swoje obowiązki bojąc się odmówić bo ten ktoś im wmawia że ma na ciebie haki to co byś zrobił?

RE: Zaniedbane przez poprzednią dyrekcję CK powoli zaczyna odzyskiwac blask

(12.09.2015 00:40 )Stańczyk napisał(a): Można być chorym ze wskazaniem: leżeć lub nie leżeć.

Ano nie. To wszystko tłumaczy
Znaczy to, że pojawił się w pracy i .... no właśnie cóż to tam się wydarzyło takiego?