07.07.2010 18:47
RE: Sprzedaż mieszkań komunalnych.
A ja znam przykład warszawskiej spółdzielni, która podzieliła się na kilka mniejszych i efekty widać było dość szybko. Jakoś obsługi klienta poprawiła się i to bardzo. Zamiast kolejek, które towarzyszyły załatwianiu każdej sprawy nagle można było po prostu przyjść i bez problemu wszystko zrobić. Okazało się też, że mniejszej spółdzielni bardziej zależy na mieszkańcach, bo trzeba było bardziej zadbać o dochody.Oczywiście przyznaję, że minusem całej sytuacji było to, że spółdzielnia ostatecznie zapomniała o swoich marzeniach dotyczących budowania nowych mieszkań. Choć z czasem może to się zmieni.
Co do mieszkań komunalnych to właśnie dziś przeczytałem, że oto jest miasto w Polsce, które buduje nowe mieszkania i nikt ich nie chce (zainteresowanych zapraszam na http://www.gorlice24.pl). Można się czepiać, że cena tych mieszkań jest zbyt wysoka wedle opinii miejscowych, że młodzi mieszkańcy raczej wola uciekać z tegoż miasta i kręcić nosem, że lokale są zbyt duże, bo wszyscy chcą mniejsze. Ale Czy w Żyrardowie kiedyś będzie taka sytuacja, że miasto zbuduje tyle mieszkań by chętnych nie było? Szczerze wątpię.
"Dodaj jeszcze, że są i tacy którzy nie mogą głosować w naszym mieście, a mędrkuje taki, smętkuje, rozlicza, dyskutuje,obraża i jest fachowcem od wszystkiego.....a jak wiadomo wszystkim wokół- "fachowiec od wszystkiego jest fachowcem od niczego" Judyta