RE: zagadka

Majko, całkiem słusznie dałaś przykład nazizmu. Zauważ, że NSDAP doszła do władzy w demokratyczny sposób. W społeczeństwie niemieckim antysemityzm był już wtedy mocno zakorzeniony a po klęsce w Wielkiej Wojnie uznano Żydów za wroga numer jeden. Warto zapytać kto się z kim umówił, żeby Żydów usunąć z życia publicznego? Otóż, umówiła się większość Niemców. Nie tylko naziści, ale zdecydowana większość społeczeństwa nie chciała społeczeństwa, w którym funkcjonują Żydzi. I tu masz odpowiedź – większość społeczeństwa może narzucić mniejszości swoją wolę a jeśli uzyskuje mocne wsparcie władzy to sprawa jest załatwiona.
Pytasz prowokacyjnie, czy chciałbym być Żydem w III Rzeszy i odpowiem tak jak pewnie każdy z nas – oczywiście, że nie. Ale nie kieruj pod moim adresem pretensji za to, że tak wyglądała historia, albo za to, że społeczeństwo działa na określonych zasadach. Zauważ, że całkiem niedawno w Warszawie mieliśmy demonstracje tylko z tego powodu, że muzułmanie chcieli wybudować meczet. Społeczeństwo dało czytelny sygnał – w chrześcijańska większość nie wyraża zgody by im się tu panoszyli źli ludzie w turbanach. Wiele faktów wskazuje, że na polskiej ziemi byli w tajnych więzieniach przetrzymywani i torturowani jeńcy pojmani a Afganistanie. Docelowym miejscem do jakiego trafiają jest obóz koncentracyjny w Guantanamo. Czy widziałaś by Polacy wyszli na ulice i demonstrowali w obronie wolności tych ludzi? Nie, bo w naszych głowach już są określone stereotypy i godzimy się na to, że nie ma równości i sprawiedliwości a właściwie jest, ale dla NASZYCH.
Podobnie jest z obroną życia – jeszcze kilkadziesiąt lat temu temat np. eutanazji wywoływałby w całej Europie skojarzenia właśnie z niemieckimi rozwiązaniami wprowadzonymi w III Rzeszy odnośnie osób chorych, określanych jako obciążenie dla społeczeństwa. Dziś wszystko zmieniło się na tyle, że badania opinii społecznej pokazują, że ludzie nie mają niczego przeciw wprowadzeniu eutanazji. Cóż, możemy się obrażać na to, że nasza cywilizacja ewoluuje, ale to nie zatrzyma zmian.

RE: zagadka

(23.10.2010 20:28 )Andreas napisał(a): Podobnie jest z obroną życia – jeszcze kilkadziesiąt lat temu temat np. eutanazji wywoływałby w całej Europie skojarzenia właśnie z niemieckimi rozwiązaniami wprowadzonymi w III Rzeszy odnośnie osób chorych, określanych jako obciążenie dla społeczeństwa. Dziś wszystko zmieniło się na tyle, że badania opinii społecznej pokazują, że ludzie nie mają niczego przeciw wprowadzeniu eutanazji. Cóż, możemy się obrażać na to, że nasza cywilizacja ewoluuje, ale to nie zatrzyma zmian.

A czy brak środków płatniczych nie powoduje eutanazji? Są ludzie którzy mają do wyboru :kupić żywność czy leki.
Przykład z życia wzięty- samotny rencista :
świadczenie z ZUS -630 zł
czynsz -283 zł
światło- 85zł
leki miesięcznie -325zł
=śmierć głodowa
Człowiek bardzo ciężko chory ,zadna praca nie wchodzi w grę.

RE: zagadka

Szkoda mi takich ludzi ale może by tak najpierw rodzina pomogła ?
@boney

RE: zagadka

Pomogła! Tylko ze rodzina ma swoją rodzinę na utrzymaniu i ta pomoc jest niewystarczająca.
Na tą chwilę ktoś anonimowo podobno pomaga, ale to wszystko za mało.
Koniec dyskusji bo to nie ten temat

RE: zagadka

Andreas,
pełna zgoda i broń boże nie kieruję do Ciebie pretensji
Chodzi o to, że - w mojej ocenie - prawa człowieka jednak idą progresywnie, obejmując coraz większe grupy ludzi, rezygnując z wszelkich kryteriów uznaniowych. Kiedyś było nie do pomyślenia, aby prawa człowieka obejmowały na przykład niewolników, kolorowych, kobiety. Toczono ostre spory, czy kobieta, kolorowy czy dziecko mają duszę.
Przypomnijmy sobie, że jeszcze niedawno kobiety NIE miały praw wyborczych!
Myślicie, że to było dawno temu? Wcale nie. Kiedy kobiety zyskały prawa wyborcze w poszczególnych krajach:

* 1944 - Francja
* 1946 - Włochy
* 1971 - Szwajcaria (jeden ze szwajcarskich kantonów - dopiero w 1990 roku!!!)
* 1976 - Portugalia

Patrzcie, to kwestia ostatnich trzydziestu, czterdziestu lat.

Dziś niektóre środowiska zaczynają - może to niektórych z Was zaszokuje - zgłaszać potrzebę objęcia podstawowymi prawami człowieka (tak!) niektóre zwierzęta: małpy naczelne czy delfiny. Ludzie zaczynają dostrzegać w nich pewne aspekty świadomości swojego istnienia, przejawy uczuć wyższych, związków społecznych, odruchy altruizmu.

Sądzę, że o ile nie nastąpi jakiś kataklizm i wielki moralny regres ludzkości, cofający nas o stulecia, to naturalną drogą będzie raczej ekspansja podstawowych praw i nie tylko wobec ludzi. I to jest dobry kierunek, bo wszyscy uczymy się szanować cudze życie, nawet jeśli jest w bardzo wczesnym stadium, lub w bardzo późnym, nawet jeśli dotyczy osób z różnymi deficytami czy - w naszym osobistym poczuciu - niepełnowartościowych. Nawet jeśli w ogóle nie dotyczy osób - jak w przypadku małp naczelnych
Albo embrionów (ludzkich).

Wydaje mi się, że im więcej wiemy o życiu, im lepiej je rozumiemy, im bardziej zaawansowana jest nasza wiedza naukowa - tym bardziej chcemy je chronić w różnych aspektach. Tym bardziej widzimy, że kryteria uznaniowe są niebezpieczne i fałszywe.

RE: zagadka

Si si... tak to drzewiej bywało...

Teraz pytaniem jest, czy embrion to człowiek w rozumieniu prawa.
Dlatego uważam, ze należałoby doprecyzować definicję życia wewnątrzmacicznego lub...

Przykłady Skarlet są jak najbardziej do wykorzystania ale w prawie kościelnym... a my mówimy o prawie świeckim.

Nie jestem prawnikiem, dlatego się tak miotam z tym nadawaniem PESELU Embrionom, obywatelstwa itd... ponieważ bez odpowiednich regulacji prawnych można stworzyć koszmarka prawnego, że ta przykładowe podpaska będzie dowodem w sprawie o morderstwo... a najgorsze może być to, ze w świetle prawa kobieta zostanie skazana.

Prawo ma być na dany czas jak najbardziej sprawiedliwe...

Teraz tak - o jakim promilu ludzi mówimy - chodzi mi o decydujących się na in vitro?
Jak wygląda najlepsza procedura za względów MEDYCZNYCH, żeby zabieg się powiódł?

O jakich realiach mówimy. PRojekt Gowina i Kidawy-Błońskiej moim zdaniem leżą najbliżej konsensusu.

RE: zagadka

@majko
A jak już tak się nauczymy szanować i chronić każde życie to z głodu wszyscy umrzemy.
@boney

RE: zagadka

Boney

Nie. Bo wówczas osiągniemy Nirvane i nie potrzebne nam będzie nic do egzystencji

Chole... zarejestruj się!

RE: zagadka

No tak, Boney. Wiem, że tęsknisz za jaskinią i prawem silniejszego
Co na drzewo nie ucieknie, to Twoje?
(czysta złośliwość)