04.09.2012 14:00 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 04.09.2012 14:02 przez zbyszek.)
Żyrardowska Fabryka Kultur
Żyrardowska Fabryka Kultur to cykl wydarzeń o bardzo różnym charakterze – począwszy od koncertów, wystaw, festiwali, projektów edukacyjnych, aż po działania z pogranicza happeningu – zaplanowanych na kolejne weekendy września. Aby usatysfakcjonować, jak najszerszą grupę odbiorców, w programie ŻFK znalazły się też przedsięwzięcia sportowo-rekreacyjne, jak choćby Cyklofrajda, czyli Europejski Dzień bez Samochodu, czy projekt Miasto Ogród. https://archiwum.zyrardow.pl/redir,index?wiecej=9497&wiecej_news=1
We wrześniu, same atrakcje na niwie kultury i sztuki. Czy będzie to impreza konkurująca a może uzupełniająca Festiwal Miasto Gwiazd? Jakby nie było mamy wysyp imprez. Dla każdego coś miłego. Obyśmy nie stanęli przed takim problemem jak ten biedny osiołek, co mu w żłoby dano...
chyba to Kisiel kiedyś powiedział:
To, że żyjemy w koziej (nomem-omen) doopie, to już wszyscy wiemy, ale najgorsze, że się w niej urządzamy...."
No i odezwał się pierwszy malkontent!
A cholera go wi! Może to tak na wyrost, węzeł Żyrardów-czytaj -Wiskitki?
Zadzwoń do UM, tam poinformują.
Zaraz ktoś napisze że upolityczniona jest ŻFK
Ludzie! Jest wrzesień-jest IMPREZA
chyba to Kisiel kiedyś powiedział:
To, że żyjemy w koziej (nomem-omen) doopie, to już wszyscy wiemy, ale najgorsze, że się w niej urządzamy...."
I tyle dobrego zrobił Festiwal Gwiazd - nie tylko jest to dobra oferta kulturalna ale też swoją "bytnością" zmusił UM do zmiany formuły swoich imprez. Nie ma to jak konkurencja...
Że się tak skromnie spytam..
"Mili Państwo" jakąś z tych imprez prowadzić będzie ?
Chciałbym w końcu strzaskanego na murzynka, starego piernika na żywo zobaczyć
Dziwna zbieżność terminów FG i ŻFK .... Szkoda, że nie można było tego zrobić np. w październiku , żeby mieszkańcy spokojnie mogli obydwie imprezy obskoczyć ......
Bez przesady 40i4...spokojnie jeśli ktoś chce odwiedzi zarówno Festiwal jak i Fabryke. Festiwal oferuje szeroką gamę wydarzeń, dla różnych grup wiekowych. Właściwie przez cały festiwalowy dzień coś interesującego dziać się będzie na Nowym Świecie. Fabryka Kultur to jedno wydarzenie tak jakby na dzień, więc spokojnie "Kowalski" może "obskoczyć" dwie imprezy, a jeśli jakieś rzeczy się zbiegną o jednej porze to wybierze.
No właśnie.... czemu ma wybierać ???? Coś mi się wydaje, ze te terminy nieprzypadkowo się zbiegają .....ale może się mylę i kolejny rok to znów zbieg okoliczności ..... ????
Pamiętaj, że tak samo mówiono kiedyś o Festiwalu Gwiazd w kontekście EDD. Moim zdaniem nie ma co bić piany z tym nakładającym się terminem, a raczej starać się o to by impreza była fajniejsza. Będzie to z korzyścią dla organizatorów (satysfakcja) oraz odwiedzających (zadowolenie).
zaraz wejdziemy w politykę...po co bić pianę...patrząc obiektywnie to we wrześniu już od 10 lat w Żyrardowie coś tam związanego z kulturą się działo. Zresztą wrzesień w wielu miastach jest miesiącem imprez lokalnych, jak np Skierniewice i Święto Kwiatów (które niejako tez zbiega się z Festiwalem). Jest w czym wybierać, ja polecam Interdyscyplinarne Miasto Gwiazd, zarówno dla małych i dużych odbiorców
(04.09.2012 14:26 )Zbyszek napisał(a): No i odezwał się pierwszy malkontent!
Pal licho, będzie pewnie, że i ja się czepiam i wybrzydzam, ale o co chodzi z tym punktem „Żyrardów - miasto ogród?”. Nie wiem, ale po kilku latach mieszkania w tym mieście za Chiny ludowe nie kojarzy mi się ono z ogrodem. Toż to nie jest Podkowa Leśna!
"Dodaj jeszcze, że są i tacy którzy nie mogą głosować w naszym mieście, a mędrkuje taki, smętkuje, rozlicza, dyskutuje,obraża i jest fachowcem od wszystkiego.....a jak wiadomo wszystkim wokół- "fachowiec od wszystkiego jest fachowcem od niczego" Judyta
E tam! Marudzisz Jeżeli tak jest napisane to tak jest! Hasło: Miasto Tkaczy i Wizjonerów. Do tego można się przyczepić. Tkaczy pracujących zawodowo to jak na lekarstwo. Większość się przebranżowiła lub jest nieczynna zawodowo z racji upadłych zakładów.
Wizjonerów , no tych to jest multum! Człowiek miewający wizje- szczególnie po kilku głębszych. Żart. W UM jest kilku takich mających wizje- przyszłości miasta.
Twórca śmiałych planów lub idei dotyczących przyszłości- też kroki swe kieruje do UM- widzimy jak Żyrardów się zmienia- na lepsze.
chyba to Kisiel kiedyś powiedział:
To, że żyjemy w koziej (nomem-omen) doopie, to już wszyscy wiemy, ale najgorsze, że się w niej urządzamy...."
Chciałabym zainteresować Was wywiadem naczelnika kultury w jednym z żyrardowskich internetowych mediów. Kilka ciekawych spostrzeżeń, bo tak sobie pomyślałam, że idealnie wpasowuje się to w temat festiwalu, kosztów, upolitycznienia:
Pan naczelnik chwali jakie to EDD jest wspaniałe, po chwili dodaje, że już ich nie chcą i to świadoma decyzja. Już ich nie chcą, ich decyzja? „Oni” nie chcą. Nie ważne czy mieszkańcy chcą, czy nie? Jakie to ma znaczenie? Żadne. Jak mówi naczelnik „wycisnęli z tej formuły wszystko”. Tłumacząc słowo „wycisnęli” „oni”, właśnie powiedział „Nam”, że była to wyłącznie propaganda, z której „wycisnęli”... Ale co? Dodaje za moment – stolicę kultury, główne EDD i „pieniążki”. Już wiemy, że nie robiono tego dla mieszkańców, tylko po to by coś „wycisnąć”... Opowiada, że na EDD przyjeżdżały gwiazdy i to światowego formatu, tu się zająknął? Chyba sam nie wierzy w to co mówi. Mam nadzieję, że ktoś wymieni choć trzy dla utrudnienia. Zauważcie, że miasto podaje: dostali dużo pieniędzy..., lecz nigdy nie ujawniają czy wydali, kto zarobił, na co wydali i ile środków poszło z miejskiej kasy dodatkowo poza dotacją (czyli żyrardowskich podatków), nie wspominając o środkach miejskich spółek jako partnerów? Dziwne, wręcz infantylne jest podejście naczelnika do „pieniążków” których w zeszłym roku dostali dużo, aż 200 tysięcy, to duży zastrzyk do EDD – mówi. Co to znaczy? Kiedy 200 tysięcy staje się „dużym zastrzykiem”? Wtedy gdy jest to cząstka pieniędzy. Nasuwa się pytanie ile te EDD kosztowało? Czy pół miliona to mało czy dużo? Czy warto było? Na co je wydano? Czy w tych pieniądzach nie były ukryte przedpłaty kontraktowe na przyszłe lata? Łatwiej później chwalić się, że ktoś przyjechał za darmo lub wziął małe pieniądze. Policzcie ile razy są zapraszani ci sami, czy gdzieś znajdziecie koszt tych zaproszeń, albo tak zwane premie, dodatkowe „pieniążki” dla...? Takie działania są dość często praktykowane w różnych instytucjach. I czy „pieniążki” to słowo, które wypowiada się do dzieci, nie pokazuje stosunku naszej władzy do nas? Naczelnik jest zadowolony, że powstała akcja fabryka kultur, pewnie sam ją wymyślił, więc jak mógłby być nie zadowolony? Wymienia kilka wydarzeń, dwa koncerty w kościele, wystawę konkursową, spektakl teatralny, spotkanie. Nie mówi ile to kosztuje. Pani redaktor nie pyta. To ja zapytam czy ktoś wie ile to kosztuje? 200, 300, pół miliona, a może milion? Co będziemy z tego mieli? Na spektakl którego koszty zmieścimy w widełkach 60-120 tysięcy przyjdzie 100 osób, a jak dostawią krzesełka 150. Kto będzie publicznością? Ci co zawsze? Wymienionych zostało 10 imprez mniej lub bardziej kosztownych. Oglądających kilka set osób. Koszt? Nigdy się tego nie dowiemy!
wystawa miasto tkaczy i wizjonerów kosztowała 80 000 tys. ..... To słowa jednego z organizatorów tejże wystawy dyr. muzeum pana Nietrzebki. Ciekawe ile kosztowała cała impreza ?
Masz coś do dodania? Zaloguj się lub zarejestruj, aby odpowiedzieć. Czekamy na Ciebie! Rejestracja trwa mniej niż minutę i wymaga podania jedynie adresu e-mail.
Jeżeli chcesz napisać coś bez logowania, to możesz zrobić to w dziale Wiadomości z Żyrardowa .