Żyrardów poparł strajki w 1971 roku - Leszek Miller działał wbrew linii partyjej?
Czerwony Żyrardów poparł strajk na wybrzeżu w 1971 roku!Z młodzieżowym pozdrowieniem dla walczącego Wybrzeża” – kto mógłby być autorem tych słów w 1971 r.?
Ostatnio w archiwum natrafiliśmy na list ówczesnego wiceprzewodniczącego partyjnej młodzieżówki Związku Młodzieży Socjalistycznej z Żyrardowa Leszka Millera. Napisał on w styczniu 1971 roku list do Komitetu Strajkowego przy Stoczni Szczecińskiej im. A. Warskiego. „Czerwony Żyrardów” solidaryzował się ze spacyfikowanymi stoczniowcami ze Szczecina. Przypomnijmy, że miesiąc wcześniej w czasie strajku w Stoczni im. Warskiego miały miejsce gwałtowne starcia w Szczecinie. Od kul wojska i milicji w tym mieście poległo 16 robotników. Po fałszywych doniesieniach środków masowego przekazu PRL robotnicy w Szczecinie zastrajkowali po raz drugi. W styczniu 1971 roku poddani zostali fali represjom i silnej penetracji SB. Prasa, radio i TVP kłamały.
Strajkujący wysłali swoich emisariuszy do innych miast, by przekazali prawdę o szczecińskim proteście. Po spotkaniu ze stoczniowym delegatem Aleksandrem Wiśniewskim w Żyrardowskich Zakładach Przemysłu Lniarskiego Miller przekazał list do strajkujących robotników.
- Spotkanie utwierdziło nas w przekonaniu iż kontakty klasy robotniczej nie zostaną ograniczone żadnymi sztucznymi barierami. Z młodzieżowym pozdrowieniem dla walczącego Wybrzeża, który nie jest osamotniony w walce o poprawę warunków wszystkich ludzi pracy młodzież czerwonego Żyrardowa - napisał Leszek Miller w imieniu ZMS.
A co na ten gest poparcia władze partyjne?
- Nie wzywano mnie na dywanik. Zapewne i sekretarz partii w Żyrardowie podzielał zdanie młodzieży „czerwonego” Żyrardowa – mówi z uśmiechem Miller.
O liście do strajkujących w Szczecinie ze zdziwieniem, ale ciepło wyraża się działaczka WZZ Wybrzeża Joanna Duda-Gwiazda.
- Bardzo ciekawe. Jestem zdziwiona, widać, że w Millerze późniejszym człowieku partyjnego aparatu, była proletariacka dusza. To bardzo fajnie, jednak jego przywiązanie do dawnego systemu, widoczne w zwalczaniu lustracji rzuca cień na postawę Millera jako człowieka lewicy. Lewica i socjalizm przecież nie musi się identyfikować z systemem kłamstwa – uważa Duda–Gwiazda.
Miller zaś przypomina, że to obecna władza ludzi wywodzących się w znacznej części z Solidarności depcze postulaty Sierpnia’80.
- Warto wrócić do korzeni i przypomnieć, że sprawy emerytalne były wśród 21 postulatów Sierpnia. Ludzie z Solidarności, którzy znaleźli się dzięki proletariackiemu buntowi u władzy zapomnieli o tym. Rok 1980 to był przecież proletariacki bunt, ale znów okazało się, że rewolucja zjadła swoje dzieci i ludzie pracy zostali pozostawieni sami sobie – ocenia Miller.
Z kolei Bogdan Lis, jeden z przywódców strajku w 1980 roku, członek MKS, patrzy na list z 1971 r. ze zrozumieniem. Sam był w 1980 r. członkiem PZPR, a mimo to czynnie uczestniczył w strajku.
- W 1980 roku wielu członków partii widziało, że coś jest nie tak, wielu tez poparło strajkujących. Widać podobnie było w 1971 roku. Młodzi ludzie z tej drugiej strony wiedziało, że nie wolno rozmawiać przy pomocy karabinów i pałek. Ten list ZMS był pisany po grudniowej masakrze. Szły zmiany i było widać, że te zmiany są konieczne wie – uważa Lis.
http://www.wybrzeze24.pl/aktualnosci/cze...u-w-1971-r
chyba to Kisiel kiedyś powiedział:
To, że żyjemy w koziej (nomem-omen) doopie, to już wszyscy wiemy, ale najgorsze, że się w niej urządzamy...."
To, że żyjemy w koziej (nomem-omen) doopie, to już wszyscy wiemy, ale najgorsze, że się w niej urządzamy...."