Wracając w sobotę około 13 z Bielnika, spotkałem głośno „zachowującą się” grupę. Nie wiem skąd byli i jak się nazywali. „Zakłócali” spokój parkowym ptaszkom na „różnościach”
Wyglądali tak:
"kan-gory" patrzę na Twoje zdjęcia i szlak mnie trafiaże ja tak nie potrafię.Zdjęca masz zajefajne.Mam aparat dość dobrej klasy ale świata nie potrafię przedstawić w taki sposób jak Ty
Sprzęt to nie wszystko-przez obiektyw trzeba "umieć patrzeć"
Super!!!
Kunszt Pawła podziwiam już od długiego czasu, zdjęcia super. Nie raz przy piwie z kumplem komentowaliśmy jego fotki. Jedno co wiem to by robić takie zdjęcia potrzebny jest talent i nie rozstawać się z aparatem. Ilekroć spotykam Kangorego gdzieś na mieście to albo widzę go na rowerze albo z aparatem w ręku. Pewnie na rowerze jedzie właśnie coś pstryknąć To może być klucz do robienia zdjęć w ogóle, mieć przy sobie aparat prawie non-stop i oglądać wszystko przez perspektywę obiektywu. Oczywiście by robić takie fotki jak Paweł to nie wystarczy, ale nie ma co się poddawać, ja się nie poddaje.
Mam takie pytanko w avatarze Kan_gory to jest Robacz? W każdym razie bardzo podobny choć całej twarzy nie widać, chodziliśmy razem do podstawówki.
Wrzucę i ja coś w takim razie od siebie.
ooo...kładka jest bardzo gites, ładnie ten cień koresponduje z górą
Robacz jest zawsze podobny do Robacza Sporo się obijaliśmy i podobne fascynacje się ma. Robacz to taki nasz rodzimy Nikifor, który odkąd pamiętam rysuje, maluje na czymkolwiek,w swój "pokręcony" sposób. Jest chyba najbardziej niedocenioną postacią z działających na polu sztuk pięknych w naszym mieście. Może dlatego że sam o to w ogóle nie dba... Dlatego taki avatar... jest jeszcze parę innych powodów...
Masz coś do dodania? Zaloguj się lub zarejestruj, aby odpowiedzieć. Czekamy na Ciebie! Rejestracja trwa mniej niż minutę i wymaga podania jedynie adresu email.