Zdrowe produkty spożywcze na rynku w Żyrardowie

Co może być ciekawym rozwiązaniem to stworzyć na giełdzie w Żyrardowie sobotę albo niedzielę dniem dla rolników sprzedających produkty BIO/Organic itp.

Stworzenie coś a'la giełda dla rolników z certyfikatami. Nawet nie wiem ilu takowych w naszych okolicach istnieje

RE: Co chcielibyście zmienić w naszym mieście?

No to Panie pustki tam będą, że hej ... Tylu ich.

RE: Co chcielibyście zmienić w naszym mieście?

To że teraz jest ich TYLU nie znaczy ze takowych niema... a również nie znaczy, ze firmy które się trudnią tego typu handlem niebyłby zainteresowane w dłuższym czasie na taką "folklorystyczną" metodę promowania swoich produktów.

Ale to też potrzeba kasy i nakładów...

Czy ktoś wie jak będzie się rynek rozwijał w najbliższym czasie?

w hiszpanii popularne są tzw Mercado. Czyli rynek pod dachem, Coś ala Hala mirowska, Kopińska, na Banacha... czy
to nie byłby dobry pomysł...

RE: Co chcielibyście zmienić w naszym mieście?

Targowisko Miejskie po wykonaniu zadaszenia, niewątpliwie wyglądałoby bardziej atrakcyjnie i funkcjonalne. Jak na razie nie ma to środków.

RE: Co chcielibyście zmienić w naszym mieście?

Zobacz tylko, ilu faktycznych rolników korzysta z Targowiska Miejskiego?

RE: Co chcielibyście zmienić w naszym mieście?

Witam. Robię zakupy w obu tych miejscach i muszę przyznać,że różnie to bywa.

RE: Co chcielibyście zmienić w naszym mieście?

Rencisto zapytał bym przewrotnie. Skąd pewność, że wszystkie produkty na rynku w Żyrardowie są rodzimej produkcji. Ja podejrzewam, że na naszym rynku niektórzy producenci sprzedają swoje końce poprodukcyjne, a ten lepszy towar jako droższy sprzedają w Broniszach. Wielu sprzedawców na rynku to zwykli handlarze, którzy produkcje widza u swoich sąsiadów i zaopatrują się u tych samych dostawców co markety.

RE: Co chcielibyście zmienić w naszym mieście?

(20.08.2010 14:17 )Jancio napisał(a): Rencisto zapytał bym przewrotnie. Skąd pewność, że wszystkie produkty na rynku w Żyrardowie są rodzimej produkcji. Ja podejrzewam, że na naszym rynku niektórzy producenci sprzedają swoje końce poprodukcyjne, a ten lepszy towar jako droższy sprzedają w Broniszach. Wielu sprzedawców na rynku to zwykli handlarze, którzy produkcje widza u swoich sąsiadów i zaopatrują się u tych samych dostawców co markety.

Jancio, oczywiście, że masz rację. Znam takich co mając ok. 10ha ziemi uprawiają troche ziemniaków na pozostałej cześci mają kukurydzę i pszenicę a na rynku sprzedają "jajka ze wsi" kupowane od sąsiadów albo na Broniszach, i pozostałe warzywa i owoce kupowane na Broniszach.
Do tego w niektórych "budkach" kupisz czekoladki znanych koncernów światowych troche taniej niż w sklepie ale z terminem ważności np. 2-3 tygodnie. Sklep nie przyjmie takiego towaru od hurtowni.