25.11.2012 12:08
Wszystko z powodu papieża!
Świąt Bożego Narodzenia w tym roku nie będzie? Wszystko z powodu papieża!W sklepach i centrach handlowych "sezon świąteczny" rozpoczął się już na dobre. Ale miłośnicy Bożego Narodzenia, choinki, szopki i całej otoczki powinni się wstrzymać ze świętowaniem. Wszystko przez samego papieża, który wprowadził mały zamęt - m.in. poddał pod wątpliwość wiele zwyczajów, które związane są z upamiętnianiem dnia narodzin Chrystusa. Czy to oznacza, że tradycyjnym rytuałom o charakterze religijnym, ale też tym komercyjnym, zagrażają w tym roku nie tylko Majowie, ale też głowa Kościoła?
Sprawcą całego zamieszania jest najnowsza publikacja Benedykta XVI. Ojciec święty w swojej ostatniej książce, zatytułowanej: "Jezus z Nazaretu. Dzieciństwo", poddaje krytyce obyczaje, które stały się już częścią bożonarodzeniowego obrządku. Papież dał do zrozumienia, że wiele wątpliwości wzbudzają takie zwyczaje, jak śpiewanie kolęd czy budowa szopek. Przypomniał też, że Jezus wcale nie urodził się 2012 lat temu, jak sądzi obecnie wiele osób, ale kilka lat wcześniej.
Ojciec Święty stwierdził, że powstające w okresie bożonarodzeniowym stajenki, w których pojawiają się zwierzęta, nie są w żaden sposób oparte na zapisach biblijnych. W Ewangeliach po prostu nie ma mowy o zwierzętach, które znajdowałyby się w miejscu narodzin Chrystusa. W obowiązującej tradycji przyjęło się natomiast - tłumaczy papież - że moment narodzin Jezusa byłby niekompletny bez zwierząt. Bydlęta w stajence są jednak wyłącznie elementem mitologii. Żadnego uzasadnienia nie ma także śpiewanie kolęd. Związana jest ona z nieuzasadnionym przekonaniem, że w chwili narodzin Jezusa rozbrzmiały chóry anielskie, by ogłosić przyjście Pana.
http://niewiarygodne.pl/kat,1031985,titl...caid=6f96b
No to i po świętach.
chyba to Kisiel kiedyś powiedział:
To, że żyjemy w koziej (nomem-omen) doopie, to już wszyscy wiemy, ale najgorsze, że się w niej urządzamy...."
To, że żyjemy w koziej (nomem-omen) doopie, to już wszyscy wiemy, ale najgorsze, że się w niej urządzamy...."