Włochy
Jadę na konferencję do Włoch, do Werony. Wszelkie porady jak przetrwać w antycznym kraju mile widziane.
Od koleżanki dowiedziałam się już, że mam pogłaskać Julię po biuście, żeby mi się w życiu osobistym dobrze wiodło.
NIc mi o tym nie wiadomo, żeby była jakaś legenda związana z moim biustem, a biust Julii z Werony chyba już nie istnieje, jeśli go tak wszyscy głaszczą, no chyba, że sztukują.
Nie wiem, jakie będą konsekwencje i mam dylemat:
Głaskać czy nie głaskać oto jest pytanie
To stroke or not to stroke, that is the question.
A jak się zaczną na mnie rzucać nastolatki, Julia była młodziutka, podobno. No tak, sprawdziłam 14 lat.