Liczba postów: 6 125
Liczba wątków: 202
Dołączył: 10.2010
Reputacja:
23
Płeć: Nie podano
Bezpłatne szkolenie
Urząd Skarbowy w Żyrardowie wraz z Urzędem Miasta w Żyrardowie zaprasza wszystkich chętnych na bezpłatne szkolenie dotyczące składania deklaracji podatkowej drogą elektroniczną przez płatników i podatników.
Szkolenie odbędzie się 24 lutego 2012 r. o godz. 18.00 w Centrum Kultury w Żyrardowie Szkolenie połączone z prezentacją medialną poprowadzą pracownicy Urzędu Skarbowego w Żyrardowie.
https://archiwum.zyrardow.pl/redir:index?wiecej=8312&wiecej_news=1
"Zawsze warto być człowiekiem, choć tak łatwo zejść na psy.... "
Liczba postów: 2 649
Liczba wątków: 89
Dołączył: 11.2009
Reputacja:
11
Płeć: Nie podano
RE: Bezpłatne szkolenie
Fajna inicjatywa. Jakoś niedługo mają też być dni otwarte US.
wiara+nadzieja+miłość=szczęście...
wiem, że nic nie wiem...
Liczba postów: 4 449
Liczba wątków: 171
Dołączył: 11.2008
Reputacja:
14
Płeć: M
RE: Urząd Skarbowy
Nie po to jest taki śliczny parking przy Resursie żeby go zapaskudzić olejem z cieknących silników.
No i jak by to wyglądało?
chyba to Kisiel kiedyś powiedział:
To, że żyjemy w koziej (nomem-omen) doopie, to już wszyscy wiemy, ale najgorsze, że się w niej urządzamy...."
Liczba postów: 6 522
Liczba wątków: 91
Dołączył: 11.2008
Reputacja:
22
Lokacja: Żyrardów
Płeć: M
RE: Urząd Skarbowy
To niech się cieszą że chłopi wozami już do miasta nie przyjeżdżają.
Liczba postów: 1 446
Liczba wątków: 117
Dołączył: 11.2009
Reputacja:
15
Płeć: Female
13.04.2012 16:43
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13.04.2012 16:48 przez Euforia.)
Urząd Skarbowy w Żyrardowie - da się wejść z wózkiem!
Byłam z Filipkiem dwa razy w Urzędzie Skarbowym w Żyrardowie, tam również nie ma żadnej możliwości wjechania wózkiem... wszyscy biegali w tą i spowrotem żeby oddać PIT-y i tak sobie mnie mijali, nie mogłam zostawić wózka bo miałam pełny kosz zakupów. Początkowo nie wiedziałam co mam teraz zrobić i chciałam już wyjmować kilka droższych rzeczy które akurat kupiłam dla Fifka ale nawet nie zdążyłam się schylić po Filipka a już podbiegł do mnie ochroniarz (starszy facet około 60 -65 lat siwy dziadek) wziął cały wózek z zakupami i Fifkiem i wniósł mi po schodach - mało tego na słowa "Bardzo Panu dziękuję" powiedział "Cała przyjemność po mojej stronie" uśmiechnął się i zagadał do Filipka
Mało tego - oddałam PIT - wracam zadowolona że mi się udało (nikt nie przepuścił mnie w kolejce), wracam z wózkiem i zaczynam ubierać Filipka a on w krzyk (nie lubi sie ubierać i był dodatkowo głodny i śpiący) próbowałam go oszukać, zabawić - nic, ochroniarz zobaczył podszedł i zaczął go zabawiać a ja założyłam szybko ubranka Fifkowi, dałam mu brelok od kluczy i zakładam szalik, słyszę "ja pomogę" -patrzę - a ochroniarz trzymał mój płaszcz żebym mogła go założyć..... szok!!!
Pierwszy raz widziałam człowieka na oczy, nie dość że siwy dziadek to bez wahania pomógł za pierwszym i za drugim razem!
Patrzę w cieniu stoją buty
Widzę je jakby przez mgłę
Ooo...
Kto to, co to, kto powie co dziwnego dzieje się?
Liczba postów: 779
Liczba wątków: 52
Dołączył: 11.2008
Reputacja:
17
Płeć: Nie podano
RE: Problemy w Urzędzie Miasta
Z tego co ja slyszalam to w ktoryms urzedzie byl przypadek, ze wlasnie jakis pracownik pomogl pani wniesc wozek po schodach (kultura wylacznie bo do obowiazkow nie nalezy nawet wrecz zakazane jest przez BHP). Niestety cos w pleckach pracownikowi strzelilo, tydzien na zwolnieniu i reprymenda odgorna za robienie czegos za co mu nie placa i narazanie siebie i innych, bo co by bylo gdyby tak zabolalo ze pracownik puscil wozek i dziecku krzywda sie stala?! Wiem, ze to extremalne, ale gdyby pracownikowi nozka sie podwinela i spadl po schodach z powaznymi konsekwencjami zdrowotnymi...Zadna z pan z wozkiem nie bedzie lozyc na niego a firma powie, ze nie ma w tym jej winy i odszkodowania nie bedzie...
Rozumiem wasz punkt widzenia, ale kazdy kij ma dwa konce...
To jest urzedow z....y obowiazek zeby zapewnic dostepnosc uslug dla wszystkich.
Liczba postów: 1 185
Liczba wątków: 48
Dołączył: 07.2011
Reputacja:
7
Lokacja: Korytów
Płeć: M
RE: Problemy w Urzędzie Miasta
No racja, ale to takie skrajne sytuacje. To troszkę tak jakby nie przepuścić kobiety pierwszej w drzwiach, do windy, czy nie ustąpić miejsca starszej Pani, bo jak będzie siadała to złamie sobie nogę. Wydawało mi się, że dobre wychowanie powinno się stawiać ponad obowiązki służbowe, sytuacje ekstremalne zdarzają się i tego się nie wykluczy - jak to w życiu.
Liczba postów: 779
Liczba wątków: 52
Dołączył: 11.2008
Reputacja:
17
Płeć: Nie podano
RE: Problemy w Urzędzie Miasta
Kultura odchodzi do lamusa z przyczyn nam wiadomych...
Kalatos nie za dobre to porownanie bo Ty mowisz o kulturze zwyczajowej, a nie zawodowej. Serio w miejscu pracy inaczej to wyglada, wiem z doswiadczenia...
Trzeba zlozyc wniosek o dyskryminacje i grac ich zasadami bo kultura na wymarciu...straszne ale prawdziwe...
p.s. nawet u nas w Londynie w Ambasadzie pokazujemy sie z bardzo dobrej strony (kolejki blokujace caly chodnik bo np. odebranie dowodow miedzy 14.00-15.30, ludzi setka...), ciezarnej ochroniarz uniemozliwil skorzystanie z toalety bo juz po czasie, itd...