Zginął prawie 30 kilometrów od domu. Stał na środku drogi! Tajemniczy wypadek
Policja pod nadzorem prokuratury w Skierniewicach wyjaśnia przyczyny i okoliczności śmiertelnego wypadku na autostradzie A2. Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę, 10 listopada, na 411. kilometrze trasy. Według wstępnych ustaleń policji jadący w kierunku Warszawy
61-latek potrącił śmiertelnie starszego mężczyznę. 75-latek miał jednak w ostatniej chwili wejść prosto pod busa, w wyniku czego obywatel Estonii nie miał większych szans, żeby uniknąć zderzenia.
Ofiara wypadku to mieszkaniec Żyrardowa, ale nadal nie wiadomo, co robił on na autostradzie A2 prawie 30 kilometrów od domu. Na ten moment nie ma informacji o tym, jakoby na miejscu znaleziono jego auto lub inny pojazd, którym mógł się poruszać.
-
W tej sprawie jest bardzo dużo pytań, na które cały czas próbujemy znaleźć odpowiedzi - mówi "Super Expressowi" starsza sierżantka Aneta Placek-Nowak, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Skierniewicach. -
Prowadzimy czynności pod nadzorem prokuratury, ale na razie nie możemy powiedzieć nic więcej.
Jak dodaje policjantka, prowadzący busa był trzeźwy.
https://lodz.se.pl/skierniewice-zginal-p...-JPbz.html