Liczba postów: 6 125
Liczba wątków: 202
Dołączył: 10.2010
Reputacja:
23
Płeć: Nie podano
RE: Skąd pochodzimy?
Ja pochodzę z Korsz
"Zawsze warto być człowiekiem, choć tak łatwo zejść na psy.... "
Liczba postów: 6 125
Liczba wątków: 202
Dołączył: 10.2010
Reputacja:
23
Płeć: Nie podano
RE: Skąd pochodzimy?
Bo to bardzo odległa planeta
Ciężko znaleźć na mapie
"Zawsze warto być człowiekiem, choć tak łatwo zejść na psy.... "
RE: Skąd pochodzimy?
Czy Daniken to autor książki -Na początku był wodór ?Nie to nie ten -sprawdziłem.
Mam już tę książkę w pdf=ie z chomikuj.pl
RE: Skąd pochodzimy?
Oto ona.
Teoria ewolucji uzupełniona ingerencją Boga w losy Wszechświata i ludzkości w pełni odpowiada na pytanie-skąd pochodzimy i dokąd zmierzamy.Takie było życzenie Boga i tak się stało.Wspólne stanowisko nauki i kościoła w sprawie tej jest konieczne-zgoda buduje-tyle z mojej strony na temat.
Liczba postów: 6 198
Liczba wątków: 44
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
14
Płeć: Nie podano
RE: Skąd pochodzimy?
Z całym szacunkiem dla ludzi wierzących w boga, to ja jednak wolę wyjaśnienia naukowe. Wiem, że wygodniej jest wszędzie gdzie tylko mamy jakąś niewiadomą podstawić zamiast X wszechmogącego boga. Ale ja jestem zdania, że nauka się rozwija i człowiek posiada coraz więcej wiedzy, więc i liczba niewiadomych iksów też się kiedyś skończy. Kto wtedy będzie wierzył w boga? To jest ciekawe zagadnienie!
"Dodaj jeszcze, że są i tacy którzy nie mogą głosować w naszym mieście, a mędrkuje taki, smętkuje, rozlicza, dyskutuje,obraża i jest fachowcem od wszystkiego.....a jak wiadomo wszystkim wokół- "fachowiec od wszystkiego jest fachowcem od niczego" Judyta
RE: Skąd pochodzimy?
Człowiek jest stwórcą dla człowieka tzn.rodzice mają dzieci.Tkwi więc w człowieku pierwiastek ludzki i boski-powiedz co się zmieni jeżeli to o czym piszę odkryje nauka!My pochodzimy od ludzi-tyle.
Liczba postów: 6 198
Liczba wątków: 44
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
14
Płeć: Nie podano
RE: Skąd pochodzimy?
Szczerze mówiąc to ja tego pierwiastka "boskiego" nie widzę. W ludzkiej naturze, która jest efektem ewolucji jest przecież umiejętność tworzenia (np. sztuki) i widziałbym w tym większy "cud" niż w procesie rozmnażania. Poza tym człowiek jako przedstawiciel ssaków ma naprawdę kiepsko, bo jego potomstwo pozostaje niesamodzielne bardzo, bardzo długo. W tym względzie świat zwierząt wyprzedził nas i jest bardziej praktyczny. Czyli ta nasza "boskość" jest w efekcie dość ułomna.
Wiem, że ludzie wierzący będą zawsze widzieli zarówno w procesie rozmnażania (jak też tworzenia) ten tzw. pierwiastek boski, ale jest to dla mnie nie do zaakceptowania. Samo przenoszenie życia jest w przyrodzie powszechne i różne są tylko sposoby tegoż. Jak już wspomniałem, bardziej "boskie" jest tworzenie, które w naturze praktycznie nie występuje. Ale przecież już dawno badacze ustalili, że ma to związek z naszymi możliwościami umysłu oraz posiadaniem kciuka. Czyli znów punkt dla procesu ewolucji, której jakimś tak skutkiem ubocznym jest to, że jeden człowiek potrafi wyrzeźbić pomnik a drugi namalować obraz.
"Dodaj jeszcze, że są i tacy którzy nie mogą głosować w naszym mieście, a mędrkuje taki, smętkuje, rozlicza, dyskutuje,obraża i jest fachowcem od wszystkiego.....a jak wiadomo wszystkim wokół- "fachowiec od wszystkiego jest fachowcem od niczego" Judyta
Liczba postów: 6 198
Liczba wątków: 44
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
14
Płeć: Nie podano
RE: Skąd pochodzimy?
Zgadza się! Przecież to też jest sztuka!
W przyrodzie zwierzęta nie przetwarzają żywności poza niektórymi gatunkami, które czekają na rozpoczęcie procesów gnilnych. Tylko człowiek opanował sztukę kulinarną, czyli umie dogadzać swemu podniebieniu.
Swoją drogą to jest bardzo ciekawy temat, bo wiąże się bezpośrednio z zadziwiającym procesem ewolucji człowieka. Teoretycznie do przeżycia potrzeba nam wody, trochę białek, jakieś witaminy i minerały też by się przydały. Są w Afryce plemiona, które żyjąc prawie w warunkach pustynnych mają niezwykle ubogą dietę, więc jak widać da się. Ale im mamy więcej możliwości oraz wolnego czasu (to bardzo ważny warunek!) tym człowiek staje się bardziej kreatywny. Zaczynamy wymyślać potrawy, fermentować różne cuda by otrzymać alkohol i zajadamy się cukrem w wielu wymyślnych postaciach. Jednocześnie wystarczy, że zmienią się warunki w jakich żyjemy, aby przystosować się (jako gatunek) do nawet najcięższych wymogów. W oblężonym Leningradzie w najlepsze szalał kanibalizm i cóż… najtwardsi przetrwali.
"Dodaj jeszcze, że są i tacy którzy nie mogą głosować w naszym mieście, a mędrkuje taki, smętkuje, rozlicza, dyskutuje,obraża i jest fachowcem od wszystkiego.....a jak wiadomo wszystkim wokół- "fachowiec od wszystkiego jest fachowcem od niczego" Judyta
Liczba postów: 6 198
Liczba wątków: 44
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
14
Płeć: Nie podano
RE: Skąd pochodzimy?
Zgadza się, że działamy (teoretycznie) z rozmysłem i planujemy działania, bo tego wymaga proces wychowania potomstwa. Ale powiedzmy sobie szczerze, że z punktu widzenia ewolucji jest to niezbyt dobre. Po pierwsze mali ludzie długo narażeni są na wszelkiego rodzaju niebezpieczeństwa i nawet jeśli w przyszłości okażą się jednostkami najlepiej przygotowanymi do mają sporą szansę nie dotrwać do dorosłości. Po drugie konieczność długiej opieki nad dziećmi była ważnym elementem tworzącym cywilizację a to też z kolei nie jest po myśli pana Darwina. Cywilizacja roztacza tak szczelną opiekę nad ludźmi, że przeżywają i rozmnażają się również jednostki bardzo słabowite. Słowem, trudno w tym wszystkim dostrzec jakąś boską myśl. Ja bym powiedział wręcz, że widać iż ludzkość jest raczej wypadkiem przy pracy całego procesu ewolucji.
"Dodaj jeszcze, że są i tacy którzy nie mogą głosować w naszym mieście, a mędrkuje taki, smętkuje, rozlicza, dyskutuje,obraża i jest fachowcem od wszystkiego.....a jak wiadomo wszystkim wokół- "fachowiec od wszystkiego jest fachowcem od niczego" Judyta
RE: Skąd pochodzimy?
Rzecz w tym ,że nauka nie uznaje sił boskich-sił nadprzyrodzonych-woli interpretować jako przypadkowość,wypadek przy pracy-skoro jesteś Andreasie zwolennikiem naukowego tłumaczenia to i słusznie piszesz.
Liczba postów: 6 198
Liczba wątków: 44
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
14
Płeć: Nie podano
RE: Skąd pochodzimy?
Ewolucja ma na celu powstanie gatunku najlepiej przystosowanego do wszelkich możliwych warunków i zmian. Zwycięzcę tego konkursu już chyba znamy, bo są to z jednej strony jakieś tam grzyby i porosty, które są wszędzie i przeżyły nawet zagładę dinozaurów. Na drugim miejscu zapewne karaluchy, bo przeżyją nawet wybuch bomby atomowej.
Człowiek w takiej konkurencji jest bez szans. Jak to słusznie zauważono, jest wypadkiem przy pracy, mutacją, która z małpki zrobiła dzisiejszego informatyka.
A tak na marginesie to właśnie to mi nie pasowało w tej teorii Dänikena o ingerencji obcych w proces powstawania człowieka. Jeśli wyższa cywilizacja stworzyła coś tak niedoskonałego to musiała być wcale nie taka znów super hiper wysoka.
"Dodaj jeszcze, że są i tacy którzy nie mogą głosować w naszym mieście, a mędrkuje taki, smętkuje, rozlicza, dyskutuje,obraża i jest fachowcem od wszystkiego.....a jak wiadomo wszystkim wokół- "fachowiec od wszystkiego jest fachowcem od niczego" Judyta
Liczba postów: 6 198
Liczba wątków: 44
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
14
Płeć: Nie podano
27.06.2012 13:15
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27.06.2012 13:16 przez Andreas.)
RE: Skąd pochodzimy?
Też się nad tym zastanawiałem, ale:
-jeśli obca cywilizacja pozwoliła sobie na tak diabelnie badziewny eksperyment to zapewne jego autorem był jakiś porąbany kosmita, który na własnej planecie miał opinię podobną jak doktor Mengele,
-eksperyment kosmitów nie ma szans obrócić się przeciwko nim, bo jak na razie to ledwie udało nam się dotrzeć na księżyc. Chyba, że obcy będą tu przylatywać i zarażą się AIDS,
-tworzenie człowieka by był wołem roboczym dla obcych jest bez sensu. Dysponując technologią do podróży międzygwiezdnych mogą sobie chyba zbudować jakieś super maszyny wyręczające ich we wszystkim.
Tak więc gdyby nawet obcy kiedyś tu przylecieli i poprzez zabawę genami zrobili z małpki człowieka, to chyba był to skutek uboczny zwykłej wycieczki międzygwiezdnej. Mogę założyć, że całe towarzystwo nieźle sobie popiło (lub jakoś tam się odurzyło) i wtedy jeden z nich (specjalista od kawałów robionych na imprezach) powiedział: "Teraz skoczę po moją aparaturę do robienia żartów genetycznych i zamienię to śmieszne włochate stworzenie, które wisi zaczepione ogonem o gałąź w coś zupełnie innego, za to bardzo śmiesznego". W efekcie mieliśmy pierwszego homo erectusa, który wyglądem przypominał coś takiego:
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/co...rectus.JPG
Później zapewne kosmiczni imprezowicze zwinęli piknik i polecieli gdzieś indziej a tu został biedak, który musiał sobie ewoluować dalej.
"Dodaj jeszcze, że są i tacy którzy nie mogą głosować w naszym mieście, a mędrkuje taki, smętkuje, rozlicza, dyskutuje,obraża i jest fachowcem od wszystkiego.....a jak wiadomo wszystkim wokół- "fachowiec od wszystkiego jest fachowcem od niczego" Judyta
Liczba postów: 6 522
Liczba wątków: 91
Dołączył: 11.2008
Reputacja:
22
Lokacja: Żyrardów
Płeć: M
27.06.2012 13:39
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27.06.2012 13:40 przez degustator.)
RE: Skąd pochodzimy?
O rany ja już go kiedyś widziałem tylko gdzie,może na plakatach wyborczych ? Nie,wyraźnie utworzone małżowiny uszne i wysoko podniesione brwi wskazują,że potrafi słuchać jest osobnikiem stanowczym, pewny siebie.