Rodzice dziewczynki z Żyrardowa wywalczyli pieniądze na leczenie od państwowego NFZ

Walczyli trzy lata, ale wreszcie jest sukces. Iga przejdzie operację. "Piękniejszego prezentu nie mogliśmy dostać"

Cytat:Niespełna sześcioletnia Iga poleci do Stanów Zjednoczonych i przejdzie serię operacji, po których ma stanąć na nogi. Marzenie rodziców chorej dziewczynki z Żyrardowa (woj. mazowieckie) stało się realne po trzech latach boju o sfinansowanie leczenia. Narodowy Fundusz Zdrowia długo był na "nie". Przedstawiana argumentacja była jednak niezrozumiała dla dwóch sądów, które nie zgodziły się na zamknięcie sprawy.

https://tvn24.pl/lodz/nfz-zgodzil-sie-na...sa-4551401

NFZ jest dla młodych i zdrowych, którzy mają płacić. W przypadku prawdziwych komplikacji zdrowotnych niestety okazuje się, że ubezpieczenie państwowe działa słabiej lub nie działa wcale.

W czasie pandemii w angielskiej telewizji w każdym bloku reklamowym jest przekaz - pomóż NHS  (odpowiednik NFZ) zostań w domu. U nas ubezpieczalnia państwowa ma tak niską opinię, że nie wyobrażam sobie, żeby mogli wstawić taki spot "pomóż NFZ" do telewizora.
To umawianie wizyty na NFZ za 9 miesięcy, "a rano czy po południu", jest żałosne. Mimo to dużo ludzi wierzy w socjalizm - może nie wiedzą ile im NFZ zabiera z pensji co miesiąc, dając usługę na tragicznym państwowym poziomie...?

Niestety prawda jest taka, że często pacjenci nie mogą zaświadczyć o tragicznym poziomie polskiej służby zdrowia, bo po prostu odchodzą z tego świata po wypadku lub wylewie... Walka z NFZ nie jest dla chorych i po wypadkach, lecz dla przytomnej i świadomej rodziny...

Budujące jest to że ten przypadek beznadziejnej znieczulicy NFZ udało się rodzicom wygrać, choć batalia sądowa zapewne kosztowała wiele nerwów...