RE: Rada Miasta
Marcinie, skoro nie powołaliście komisji to może trzeba było się wstrzymać z podejmowaniem decyzji w sprawie wynagrodzenia prezydenta do czasu jej prawidłowego zaopiniowania po tym jak komisja się ukonstytuuje.
Wczoraj wysłałem Tobie jako przewodniczącemu i przewodniczącemu Kapuście pismo Wojewody i moje uwagi. Ponieważ rozmawiamy publicznie pozwól, że tu je zacytuję.
Żyrardów 24.02.2015
NADAWCA:
Piotr Michalak
ADRESACI:
Przewodniczący
Marcin Rosiński
Józef Kapusta
Szanowni Panowie Przewodniczący,
w nawiązaniu do naszych rozmów z 05.02.2015 w sprawie nieprawidłowości przy podejmowaniu uchwały w sprawie wynagrodzeni Prezydenta Miasta Żyrardowa, załączam odpowiedz jaką dostałem od Wojewody Mazowieckiego.
Jego zdaniem nieprawidłowość była, choć mała. Ze zdaniem tym polemizować można a nawet należy, bowiem wielokrotnie uchwały akceptowane przez biuro prawne Wojewody były uchylane przez inne organy kontroli np. zgodnie z Uchwałą Kolegium Regionalnej Izby Obrachunkowej w Warszawie Nr 7.134.2013 Żyrardowskie deklaracje śmieciowe (pierwsze) były nieważne, bo niezgodne z prawem. W tamtym przypadku również biuro prawne wojewody "przyklepało" przedmiotową uchwałę.
Trudno przyjąć argumentację zawartą w odpowiedzi (LEX-I.40.322.2014.GH z dn 09.01.2014) na mój wniosek, która mówi że naruszenia te są mało ważne. Statut Miasta Żyrardowa w par 56 pkt 2, wymaga aby przy podejmowaniu uchwały, stosowna komisja wydała o niej opinię. Ma to znaczenie szczególne dla opozycji, która podczas posiedzenia komisji, może w rzeczowy sposób przedstawić swoje argumenty.
Takie bagatelizowanie praw mniejszości, może prowadzić do naruszenia demokratycznych podstaw polskiego państwa. To właśnie za sprawą lekceważącego stosunku władzy do stanowionego prawa, coraz większa część naszego społeczeństwa, zasadę prawną mówiącą że "polska jest demokratycznym państwem prawa", uznaje za czcze hasło reklamowe, umieszczane radośnie w folderach i ulotkach na każdą okazję z którego to hasła jednak nie wynika nic.
Patrząc na ten stan z punktu widzenia mieszkańca, zwracam uwagę na jeszcze jeden aspekt tej sprawy - wymiar moralny.
Obywatel co do zasady nie złoży sam skargi kasacyjnej (wymóg adwokacki), nie wniesie, choćby jeden dzień po terminie apelacji czy zażalenia, od decyzji nie odwoła się również. Sądy czy urzędy odrzucą takie środki zaskarżenia argumentując, że "nie zachowano wymogów formalnych".
Rada Miasta, jako fragment władczego Państwa, jak widzimy już takim rygorom nie podlega, wymóg formalny, który sama wprowadziła do Statutu Miasta, sama też narusza. Zły to przykład dla nas mieszkańców i obywateli.
Pozostaje mi jedynie mieć nadzieję, że opozycja podźwignie tę sprawę, być może podejmie kroki zmierzające do jej uchylenia - składając skargę sądowo administracyjną, która niestety wiąże się z wpisem sądowym w wysokości 100 zł.
Łączę wyrazy szacunku
Piotr Michalak
_____________________________________________
* do wiadomości Wojewody Mazowieckiego