RE: Prezes Pis-u w Żyrardowie.

Powinieneś się cieszyć, czarna zaraza nie ogarnęła twojego umysłu, może nie zostaniesz bojówką PiSowską.

RE: Prezes Pis-u w Żyrardowie.

To mi nie grozi, ale chciałem zobaczyć go na "żywca" Bądź co bądź , przyszły premier. Trzeba wsłuchiwać się w Jego słowa, z nich dowiemy się co nam , nie daj Bóg. szykuje, jaki czarny scenariusz nas czeka.

RE: Prezes Pis-u w Żyrardowie.

(22.04.2013 15:52 )Zbyszek napisał(a): Czy może małpia złośliwość co po niektórych , nie wiem, ale wiem jedno, sala powinna być wentylowana!

Nie małpia tylko konkurencyjna. To była celowa robota układu miejskiego by wyborcy poczuli jak nieświeżo pachnie prezes.

RE: Prezes Pis-u w Żyrardowie.

No to mają pozamiatane. Stracili czujność czekisty, toć to przyszły Premier. Jarosław jest pamiętliwy i mściwy a zarazem sprawiedliwy, Jedynie przeprosiny i to osobiście jeszcze mogą ich stołki uratować i nie ma na co czekać! Czyżby nie widzieli jak rosną jego słupki poparcia?!

RE: Prezes Pis-u w Żyrardowie.

Tak sobie czytam ten temat i zastanawiam się skąd tyle negatywnych emocji?
Prezes PiS, jaki jest, to każdy z nas wie doskonale, bo dał się przez te lata poznać. To, że przyjechał do Żyrardowa to miłe z jego strony, bo wszak niezbyt często miasto gości polityków z pierwszych stron gazet. Zwykle emocjonowały nas wypowiedzi byłego posła i byłej posłanki – miejscowych gwiazd, które powąchały proch wielkiej polityki.
Jednak tym razem była szansa przyjść i posłuchać kogoś kto już był u szczytu władzy i kto wie – może jeszcze będzie. Szkoda, że tak kiepsko zorganizowano spotkanie tracąc szansę na to by mieszkańcy zapamiętali coś więcej niż tropikalny zaduch. No i warto podkreślić, że kiedy premier Tusk przybył do Żyrardowa to mieszkańcy nie mieli szans posłuchać tego wielkiego polityka (że już nie wspomnę o wizycie prezydenta Polski…). Tak więc – mimo tych negatywnych emocji, jakie budzi – Kaczyński okazał się bardziej otwarty na lud.

RE: Prezes Pis-u w Żyrardowie.

Szkoda tylko, że pomimo ponad godzinnego spóźnienia nikt z oczekujących w dusznej sali nie usłyszał słowa "przepraszam".
A to przecież takie proste słowo.

RE: Prezes Pis-u w Żyrardowie.

(22.04.2013 15:52 )Zbyszek napisał(a): Byłem i widziałem Prezesa w aucie. A dlaczego tylko w aucie?
A dlatego że nie doczekałem się Jego wystąpienia, bo wejściu na salę poczułem się jakbym był na dużej wysokości , prawie jak w tropikach. Żadnych nawiewów, potworna duchota! Sala wypełniona po brzegi a także balkon! Takiej frekwencji chciał by każdy polityk! Czyżby dyrekcja oszczędzała na prądzie?! Czy może małpia złośliwość co po niektórych , nie wiem, ale wiem jedno, sala powinna być wentylowana! No i musiałem opuścić ze smutkiem i żalem w sercu CK. Jedynie co , to zobaczyłem mały fragment filmu o Prezydencie Lechu Kaczyńskim.

Nie byłem, a zatem nie będę komentował spotkania. Za to za stan wentylacji budynku ktoś przecież odpowiada, prawda? Może organizatorzy zapytają o to kompetentną osobę - p. dyrektor Rusinowską, o ile będą mieli jeszcze odwagę zapytać...

Andrzej, jak wiesz, na spotkanie z Donkiem i Bronkiem przychodzi wyłącznie Żyrardów "A", czyli wybrańcy. Na spotkania z Kaczyńskim Żyrardów "B", i może dlatego nie wszyscy mogli tam wejść i się pomieścić. I jeszcze coś. ELYTA spotykała się w Resursie. PLEBS już w dusznej śmierdzącej sali kinowej.

RE: Prezes Pis-u w Żyrardowie.

(22.04.2013 15:27 )Gość napisał(a):

(22.04.2013 13:24 )degustator napisał(a): Nie byłem na sptkaniu i nie żałuje stare odgrzewane kotlety.

Skąd wiesz, że odgrzewane kotlety jak nie byłeś. Stosuj zasadę: nie byłem to się nie odzywam

No to zaskocz mnie jakąś nowością

RE: Prezes Pis-u w Żyrardowie.

Radio Żyrardów.
Kaczyński w Żyrardowie.
W sobotę 20 kwietnia w żyrardowskim Centrum Kultury odbyło się spotkanie prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego z mieszkańcami Żyrardowa.

Publiczności zaprezentowano ponad godzinny film o tragiczne zmarłym prezydencie Lechu Kaczyńskim. Projekcja miała prawdopodobnie za zadanie ukryć spóźnienie pana prezesa Kaczyńskiego, ponieważ na plakatach wizyta została zapowiedziana na 12.00, a na stronie PiS-owskiej widniała 14.00.
Spotkanie poprowadził szef PiS w Płocku – Wojciech Jasiński. Gdy główny gość żyrardowskiej sceny wreszcie dotarł na mównicę, publiczność powitała go gromkimi brawami na stojąco, na widowni tu i ówdzie dało się zauważyć biało-czerwone proporczyki i flagi z logo PiS. Płomienne przemówienie Jarosława Kaczyńskiego dotyczyło wysokości emerytur, problemu bezrobocia, OFE, potrzeby zmian na lepsze (które to zmiany może według niego wprowadzić tylko jedna partia w tym kraju) i choć roztaczane przed mieszkańcami Żyrardowa wizje świetlanej przyszłości mogły rozbudzać marzenia, to w istocie zawierały mało konkretów – propozycje likwidacji OFE na rzecz prężniejszego działania znienawidzonego przez wielu ZUS, jako źródło powszechnej szczęśliwości i dostatniego życia emerytów, nie wydały się zbyt przekonujące. Argumenty w rodzaju „wiem, że jest projekt złej ustawy, ale nie chcę mówić jaki i jeśli PiS nie wygra to będzie źle” obrażają nieco inteligencję potencjalnych wyborców.
- Zmienimy Polskę na lepsze, tylko dajcie mi władzę! – mówił Jarosław Kaczyński z mównicy. Publiczność miała też oczywiście możliwość zadawania pytań – poprzez zapisanie ich na kartkach, które zostały zebrane przez organizatorów spotkania. Organizatorzy dokonali arbitralnego wyboru pytań, które można zadać głośno prezesowi, a które należy pominąć – wszystkie kartki z pytaniami przejść musiały przez ręce Wojciecha Jasińskiego, który odczytywał pytania. W rezultacie obecni na spotkaniu nie dowiedzieli się niczego poza tym, co mogli sami wymyślić – że PiS przygotowuje się do wyborów (czego oznaką było m. in. omawiane spotkanie), że wybory te partia chce wygrać i stworzyć rząd (najlepiej samodzielnie) oraz że małżeństwa homoseksualne i jednomandatowe okręgi wyborcze są złe. Taka formuła zadawania pytań może budzić podejrzenie, że działacze PiS pragną stworzyć fikcyjne wrażenie dostępności dla wyborców, bojąc się w rzeczywistości bezpośredniej konfrontacji z nimi.

Spotkanie będzie oczywiście różnie oceniane przez zwolenników PiS i przeciwników tej partii. Nie było na nim nic zaskakującego, zwolennicy prezesa upewnili się, że PiS to jedyny wybór, a jego przeciwnicy upewnili się, że na pewno nie poprą PiS. Na sali było lekko licząc ze 700 osób, czyli bardzo dużo. Sposób w jaki selekcjonowano pytania zadawane Kaczyńskiemu świadczy o tym, że PiS boi się dopuścić do tego, by ludzie zadawali pytania z sali. Jest to niestety znak charakterystyczny polskiej polityki. PO również robi podobnie. Czyżby tworzył się nowy model demokracji pozorowanej?

Nie zadano oczywiście wszystkich pytań, ponieważ prezes spieszył się na kolejne spotkania w Łowiczu i Pabianicach. Może następnym razem dowiemy się czegoś więcej…

Katarzyna Szymbert
http://radiozyrardow.pl/index.php/zycie/...zyrardowie
Moim zdaniem film o Ś.P.p. Lechu Kaczyńskim miał raczej "zmiękczyć" zgromadzonych ale może się mylę.
Pan Jarosław Kaczyński znów bredzi bez sensu, o obecnym systemie emerytalnym. Czyżby zapomniał o tym że obecny system emerytalny powstał za czasów rządów Mariana Krzaklewskiego i jego Akcji Wyborczej „Solidarność”. Założycielami czterech słynnych „reform” byli zaś ówczesny AWS-owski premier – prof.Buzek i drugi profesor – reformator Balcerowicz. To oni wprowadzili do polskiego systemu ubezpieczeń społecznych OFE – prywatne firmy, powstałe w tym celu właśnie. Kaczyński był wtedy w AWS-ie.

Jeszcze o spotkaniu w Żyrardowie:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1...wanie.html

Co nas czeka w lokalu wyborczym? a to: - W każdym lokalu wyborczym musi być odważny pełnomocnik, który będzie pilnował do rana liczenia głosów i sfotografuje obwieszczenia wyborcze. Wyniki sami musimy podliczać. Do tego dobrze by było, by pod każdym lokalem byli ludzie gotowi tam stać całą noc, żeby ten, kto jest w środku, miał poczucie, że jest wspierany - powiedział Kaczyński. - Tylko wtedy jesteśmy w stanie zagwarantować, że wyniki wyborcze będą zgodne z rzeczywistością - uważa lider PiS.
W Żyrardowie jest dużo odważnych członków PiS-u.

RE: Prezes Pis-u w Żyrardowie.

Pani Szymbert pała z historii najnowszej Balcerowicz nie miał nic wspólnego z twórczością OFE.


Ta odwaga temu pełnomocnikowi to będzie potrzebna jak w gębę dostanie za robienie zdjęć w lokalu wyborczym.

RE: Prezes Pis-u w Żyrardowie.

I nie było ani słowa o Smoleńsku?

RE: Prezes Pis-u w Żyrardowie.

A nie było

RE: Prezes Pis-u w Żyrardowie.

Ale film podobno leciał...

RE: Prezes Pis-u w Żyrardowie.

Z tabletem był,czy bez,może z Glińskim?

RE: Prezes Pis-u w Żyrardowie.

(23.04.2013 22:48 )teqton napisał(a): Ale film podobno leciał...

A to w nawiązaniu do smoleńska. :d

RE: Prezes Pis-u w Żyrardowie.

(24.04.2013 05:51 )internauta napisał(a): Z tabletem był,czy bez,może z Glińskim?

Bez tabletu bo nie było w pobliżu Hofmana by go uruchomił.

RE: Prezes Pis-u w Żyrardowie.

(22.04.2013 17:49 )stańczyk napisał(a): Andrzej, jak wiesz, na spotkanie z Donkiem i Bronkiem przychodzi wyłącznie Żyrardów "A", czyli wybrańcy. Na spotkania z Kaczyńskim Żyrardów "B", i może dlatego nie wszyscy mogli tam wejść i się pomieścić. I jeszcze coś. ELYTA spotykała się w Resursie. PLEBS już w dusznej śmierdzącej sali kinowej.

o cholera, ja nie byłem na Bronku i Donku, nie byłem także na Kaczorze. Tzn, że jestem Żyrardów "C"?!

RE: Prezes Pis-u w Żyrardowie.

(24.04.2013 09:18 )Gość napisał(a): o cholera, ja nie byłem na Bronku i Donku, nie byłem także na Kaczorze. Tzn, że jestem Żyrardów "C"?!

Nie - jesteś D. Ja jestem C bo byłem na obydwu

RE: Prezes Pis-u w Żyrardowie.

Zapewne żadnej wzmianki w TV Żyrardów nie będzie no bo jak

RE: Prezes Pis-u w Żyrardowie.

(24.04.2013 11:24 )Gość napisał(a): Nie - jesteś D. Ja jestem C bo byłem na obydwu

Mogę być i E, ale ma ich wszystkich w D....