A ja uważam, że warto chłopaka nauczyć strzelać. To ćwiczy cierpliwość, wytrwałość w działaniu i pozwala oderwać dzieciaka od komputera. Pewnie, że tatuś będzie musiał się wykazać i mieć oko na tę naukę, ale to chyba normalne?
Poza tym przeczytajcie dane techniczne tej zabawki (podkreślam ZABAWKI). Równie dobrze można powiedzieć, że dzieciak zrobi sobie krzywdę spadając z roweru lub wjeżdżając nim w grupę kolegów.
Naprawdę wnerwia mnie to, że w dzisiejszych czasach dzieciaki wychowywane są jakby były z cukru. Później zaś ciągle słyszę narzekania, że siedzą przed monitorami i tyją oraz pielęgnują próchnicę. Nic dziwnego skoro rodzice obdarowują ośmiolatka konsolą i grami, a tatuś nie ma czasu wyjść z synem z domu.
"Dodaj jeszcze, że są i tacy którzy nie mogą głosować w naszym mieście, a mędrkuje taki, smętkuje, rozlicza, dyskutuje,obraża i jest fachowcem od wszystkiego.....a jak wiadomo wszystkim wokół- "fachowiec od wszystkiego jest fachowcem od niczego" Judyta
Podstawowa sprawa, ja też nie mam nic przeciwko aby dzieci sobie postrzelały, uważam tylko że takie zabawy powinny się odbywać tylko pod nadzorem osób dorosłych. Nie wyobrażam sobie aby dzieciaki w wieku 10 lat robiły sobie same strzelnice bo jak to dzieci często mają głupie pomysły i nieograniczoną wyobraźnie która nie zawsze łączy się z bezpieczeństwem. Ja swojemu synowi też bym chętnie taką strzelbę kupił, ale nie pozwolił bym mu samemu latać po podwórku i strzelać do czego popadnie. Wszystko zależy od rodziców, czy są na tyle odpowiedzialni by ich dziecko posiadało takie zabawki.
"Zawsze warto być człowiekiem, choć tak łatwo zejść na psy.... "
"Dodaj jeszcze, że są i tacy którzy nie mogą głosować w naszym mieście, a mędrkuje taki, smętkuje, rozlicza, dyskutuje,obraża i jest fachowcem od wszystkiego.....a jak wiadomo wszystkim wokół- "fachowiec od wszystkiego jest fachowcem od niczego" Judyta
Co kupić dla chłopca ?= Pióro , zegar na ścianę w kształcie motoru lub opony , zegarek taki do 100zł. Mam ten sam problem . Bo idziemy do bliżniaków. Aparat dostaną od cioci , rowery mają , sprzęt też . Więc co !!! Kasy nie dam bo rodzice roztwonią !!!
A jak 10 latek zabierze z domu sznurek i gwóźdź to tez ma chodzić pod nadzorem rodziców?
Dlaczego?
Idziesz do lasu. łamiesz sprężystą gałąź, zakładasz cięciwe, znajdujesz leszczyne, za pomocą sznurka montujesz gwóźdź, może uda ci się znaleźć ze 3 pióra to jeszcze lotki i ciach... morderca z łukiem na podwórku... Chciałem Ci tylko to przypomnieć, bo mi się wydaje, ze w wieku 10 lat mialem łuk, który "nosił" na jakieś 100-120 m. i strzały z gwoździami żeby się wbijały w drzewo...
Dzieci przede wszystkim muszą być uczone myślenia, odpowiedzialności itd itp... wówczas i bombę atomowa możesz podarować... no może bez kodów...
Prawda jest taka, że "marzenia" dzieci troszkę się zmieniają i są bardzo wygórowane porównując sytuację kilka lat temu i teraz. Teraz to najlepiej PS3, albo jakiś IPAD3 bo inaczej będzie niezadowolenie
Ja byłem szczęśliwym posiadaczem medalika i roweru. I nawet nie górala, tylko składaka, którym wiele kilometrów się robiło i nie płakało się, że nie ma przerzutek, że tylko jeden hamulec, że pod stroma górkę ciężko było wjechać, bo tylko jedno przełożenia
Oskubałem dzisiaj z piór, mojego anioła stróża
A każde pióro to mój grzech...
I każde z piór znamieniem tchórza
Znamieniem tchórza jest.
Masz coś do dodania? Zaloguj się lub zarejestruj, aby odpowiedzieć. Czekamy na Ciebie! Rejestracja trwa mniej niż minutę i wymaga podania jedynie adresu e-mail.
Jeżeli chcesz napisać coś bez logowania, to możesz zrobić to w dziale Wiadomości z Żyrardowa .