Orzezczenia lekarskie do szkół wyższych.
Co zrobić kiedy uczelnia wymaga ode mnie orzeczenia lekarskiego, które nie jest już wymogiem ministerialnym a oni mają je w regulaminie nadal?
Pani w dziale rekrutacji pisze, że mój lekarz ma obowiązek mi je wystawić, a pani doktor zasłania się jakimś "Komunikatem ministra w sprawie przeprowadzania badań lekarskich kandydatów do szkół wyższych, studentów i uczestników studiów doktoranckich z 9 lutego 2009r" gdzie napisane jest, iż: "Jeśli kandydat na studia nie będzie narażony na działanie czynników szkodliwych, nie znajduję podstaw, aby uczelnie wymagały przedstawienia zaświadczenia lekarskiego o braku przeciwwskazań do studiowania. Ponadto, stwierdzić należy, iż lekarze rodzinni- od których uczelnie najczęściej wymagają wystawiania zaświadczeń, bądź też stemplowania druków niezgodnych z cyt. rozporządzeniem- nie posiadają uprawnień do oceny możliwości kształcenia na danym kierunku studiów." I odmawia mi podpisania.
Szkodliwy kierunek to to nie jest, bo dziennikarstwo radiowe.
Poradźcie co z tym fantem zrobić, bo zależy mi na tej uczelni, poza tym zapłaciłam już wpisowe...
Liczba postów: 6 123
Liczba wątków: 202
Dołączył: 10.2010
Reputacja:
23
Płeć: Nie podano
RE: Orzezczenia lekarskie do szkół wyższych.
Musisz pójść do innego lekarza który za kase wypisze ci wszystko co tylko będziesz chciała.
"Zawsze warto być człowiekiem, choć tak łatwo zejść na psy.... "
Liczba postów: 4 302
Liczba wątków: 18
Dołączył: 01.2009
Reputacja:
18
Płeć: Nie podano
RE: Orzezczenia lekarskie do szkół wyższych.
(04.07.2012 11:17 )kalarepa93 napisał(a): Szkodliwy kierunek to to nie jest, bo dziennikarstwo radiowe.
Może być szkodliwe jak za blisko antenki będziesz przebywał
Co do zaświadczenia to, wydają je lekarze i którzy robią badania wstępne czy okresowe, tylko u nich trzeba płacić. Jeśli Twój lekarz pierwszego kontaktu nie chce Ci skrobnąć takiego papierka to go czym prędzej zmień i podaj jego nazwisko na forum. W zeszłym roku miałem okazje mieć przygodę z kierownictwem przychodni dla dzieci Na Wyspiańskiego, gdzie pazerna szefowa nie chciała uznać zagranicznego ubezpieczenia dzieci, za to chętnie by je przyjęła prywatnie. W Międzyborowie nie było z tym żadnego problemu pani rejestratorka wykonała tylko telefon do NFZ bo pierwszy raz się spotkała z takim problemem.
____________________________
"Nie ma czegoś takiego jak publiczne pieniądze. Jeżeli rząd mówi, że komuś coś 'da', to znaczy, że zabierze tobie, bo rząd nie ma żadnych własnych pieniędzy." - Margaret Thatcher
RE: Orzezczenia lekarskie do szkół wyższych.
Idź do lekarza medycyny pracy np dr Śliwy, przedstaw sprawę i poproś o podpis.
RE: Orzezczenia lekarskie do szkół wyższych.
A dr Śliwa przyjmuje prywatnie jedynie, czy nie tylko?
Liczba postów: 4 302
Liczba wątków: 18
Dołączył: 01.2009
Reputacja:
18
Płeć: Nie podano
RE: Orzezczenia lekarskie do szkół wyższych.
W tej przychodni te panie są niereformowalne. Jadą na opinii, że jest to jedyna przychodnia pediatryczna dla dzieci i nie biorą pod uwagę, że świadomość dzisiejszego pacjenta jest coraz większa.
____________________________
"Nie ma czegoś takiego jak publiczne pieniądze. Jeżeli rząd mówi, że komuś coś 'da', to znaczy, że zabierze tobie, bo rząd nie ma żadnych własnych pieniędzy." - Margaret Thatcher
RE: Orzezczenia lekarskie do szkół wyższych.
Mam ten sam problem. 4 lekarzy odprawiło mnie z kwitkiem, a z rozporządzeń ministra zdrowia i ministra nauki jasno wynika, że lekarze rodzinni nie maja prawa wystawiać takich zaświadczeń, a uczelnie ich żądać w przypadku nieszkodliwego kierunku ;/