RE: Nad Ziemią zajaśnieją dwa Słońca!
"A zatem powiadam wam,iż koniec się zbliża, bowiem kiedy prawdziwia wiara w Odkupiciela upadnie, co stanie się ponad 2 tysiące lat po jego śmierci, zagrzmią niebiosa. Niczym stado koni przez świat przebiegną kataklizmy. Najpierw ziemia wyda swój płomienny okrzyk, a niebo stanie w odcieniu czerwieni, wiatry zadmą, a woda się podniesie. Ludzie ujrzą swe błędy, kiedy słońce zacznie ich palić.
Zapłoną wtedy bowiem dwa Slonca, a po zgaśnięciu jednego z nich woda zaleje lądy. Strzeżcie się, bowiem będzie to śmierć, której nikt jeszcze nie doznał. "
Erafryt Elezjusz, 1572 r.p.n.e
"Za ucisk grzechami na ziemi, cała przyroda stanie przeciw człowiekowi. Wystąpią powodzie, trzęsienia ziemi i
będą dwa słońca o blasku tak krwawym i strasznym, że ludzie mdleć będą. Potem nastąpi noc ciemna i głucha, jedynie wichry będą spuszczone z uwięzi i ziemia będzie drżeć w konwulsjach."
Nostradamus 1503-1566 n.e
"
Wielka gwiazda płonąć będzie przez siedem dni,
Chmura spowoduje, że
pojawią się dwa słońca :
Duży brytan wył będzie przez całą noc
Kiedy wielki biskup zmieni kraj. "
ojciec Pio 1887-1968
itd itp.
Coś w tym musi być.
Astronomowie zastanawiają się czasem, czy podobna eksplozja w pobliżu Ziemi miałaby jakieś konsekwencje dla istnienia życia na naszej planecie. Ogólnie przyjęto założenie, że nie istniałoby żadne zagrożenie, jednak dziś naukowcy nie są już tacy pewni.
....
Dalszych informacji dostarczyły badania z 2003 roku, które mówiły o tym, jak blisko musiałaby znajdować się supernowa, aby zaszkodzić naszej planecie. Naukowcy z NASA i Kansas University użyli danych z współczesnych supernowych do obliczenia tego, iż tego typu obiekt musiałby znajdować się już w odległości ok. 26 lat świetlnych, aby promieniowanie kosmiczne oraz gamma stworzyły zagrożenie dla ziemskiej powłoki ozonowej. Poprzednie obliczenia wskazywały, że supernowe mogą stanowić zagrożenie także z dalszych odległości, a 26 lat świetlnych to właściwie niedaleko wedle kosmicznych standardów. Dr Neil Gehrels z Centrum Lotów Kosmicznych Goddarda mówi, że podobne zdarzenie może mieć miejsce tylko raz na 600 milionów lat.
....
Mimo to odkrycie Narciso Benítez z Johns Hopkins University sugeruje, że to supernowa odpowiadała za masowe wymieranie sprzed 2 milionów lat. Geolodzy zauważyli, że na przełomie pliocenu i plejstocenu doszło do wymierania planktonu, mięczaków i innych morskich stworzeń, co miało miejsce wraz z niezwykłą koncentracją izotopu żelaza – 60. Podejrzenie padło na grupę gwiazd zwaną Scorpius-Centaurus. Znajdująca się tam supernowa wytworzyła chmurę gazów. Gwiazdy te, które dziś leżą 450 lat świetlnych od Ziemi, parę milionów lat temu leżały w odległości tylko 130 lat świetlnych od nas. Nie jest to wystarczająca odległość dla zniszczenia atmosfery, o której mówi dr Gehrels, jednak wystarczająco bliska do zniszczenia powłoki ozonowej. Efektem było wymieranie, które dotknęło najbardziej czułe gatunki, jak plankton.
Powłoka ozonowa jest obecnie niszczona, toteż coraz większa ilość promieni ultrafioletowych dociera do powierzchni Ziemi, co ma związek z nowotworami skóry. Jakiekolwiek dodatkowe zniszczenia powłoki mogłyby mieć niezwykle drastyczne konsekwencje.
....
W czasie okresu zapaści, który poprzedza supernową, może dojść do intensywnego wybuchu neutrin. Są to niezwykle małe cząsteczki, które rzadko wchodzą w kontakt z inną materią. Ich niezliczone ilości przenikają przez Ziemię bez zatrzymywania się. Jednakże dr Juan Collar z CERN obliczył, iż podobne zdarzenie w pobliżu Ziemi oznaczałoby produkcję tylu neutrin, że ich uderzenie spowodowałoby powstanie 12 nowotworów na kilogram tkanki zwierzęcej, „co byłoby na tyle poważne, aby zabić znaczny odsetek dużych zwierząt z częstotliwością porównywalną z głównymi przypadkami masowego wymierania.”
Obliczenia Collara są również dyskutowane i niekiedy negowane, jednak nasza wiedza o interakcjach neutrin wciąż się rozwija. Mimo to, znany od wieków omen w postaci znanej gwiazdy jest z pewnością zapowiedzą pewnych wydarzeń, lecz niekoniecznie dobrych.
za:
http://www.infra.org.pl