RE: Margaryna czy masło

Andreasie - życzę sobie zatem, żeby więcej takich konsumentów było na polskim ryku

Z jednej strony w pracy mi będzie lżej z drugiej jak otworze wreszcie coś ekologicznego t będę miał mega marże

Jeszcze jedna sprawa.
Rok ilość ludności w mln.
2008 6 707
2007 6 671
2005 6 515
2000 6 124
1995 5 673
1990 5 295
1985 4 830
1980 4 451
1975 4 068
1970 3 699
1965 3 335
1960 3 032
1955 2 756 Wynalezienie metody HACCP
1950 2 519
1900 1 650
1850 1 262 Ludvik Pasteur - Pasteryzacja. Dodatkowo odnalezienie drobnoustrojów oraz wpływu na jakość żywności
1800 978
1750 791
1700 600
1500 450
0 251

Do przemyślenia

RE: Margaryna czy masło

(28.10.2010 11:12 )Zbyszek napisał(a): na prywatny żyrardowski handel. " U nas w Ursusie to nie do pomyślenia"
Nie wskaże palcem co to za sklep, niech wszyscy właściciele prywatnych sklepów mają większe baczenie na personel i na towar.

Zbyszek a gdzie w ursusie taki sklep co to ekspedientka masło podaje. Wszystko samoobsługa. Dales sie kobiecie podpuścić

RE: Margaryna czy masło

Masło ale 82% i bez dodatku oleju.

RE: Margaryna czy masło

(28.10.2010 12:31 )Zbyszek napisał(a): Na rynku widziałem ooogromniasty chleb reklamowany jako wiejski ale znajomi odradzili mi kupna. Podobno nie jest smaczny.

Bardzo dobrze ja kawałek kupiłem i poza ceną nie rożni go nic od tego kupionego gdzie indziej. Zyrardów pod wzgledem chleba ma swoją specyfikę Zaprzyjaźniony piekarz przekonał mnie kiedyś, że chleb by się sprzedał u nas musi być blady nie wypieczony i coś w tym jest bo jak proszę o wypieczony to patrzą na mnie jak na kosmitę. dla mnie chleb nie wypieczony to surowy w środku, ale z tego wniosek że w Żyrardowie lubią taką gline.

RE: Margaryna czy masło

Co do tego "masła" w żyrardowskich sklepikach to faktycznie jest tragicznie
Czasami trzy razy muszę tłumaczyć że nie proszę o smasełko, sradełko czy inne ..ełko a o masło.
Nie twierdzę że nie używam margaryn ale nie wyobrażam sobie żebym miał na czymś takim cokolwiek usmażyć.

RE: Margaryna czy masło

(28.10.2010 13:10 )bergerac napisał(a): Można się i owszem nie przejmować tym co się je, też jem to co mi smakuję.
Zaczynam się jednak zastanawiać jakie skutki przyniesie ten pęd za wydajnością za wszelką cenę.
Dzwonek mi zadzwonił przy tej modyfikowanej genetycznie żywności. Jaki to wpływ na naszą przyrodę przyniesie to chyba nikt do końca nie wie. Trochę się tego boję

I masz rację,że się boisz.
Przy spożywaniu takich produktów niszczymy wątrobę i trzustkę. Kamienie w woreczku też się skądś biorą.
Nawet sobie nie wyobrażacie jakie męki przechodzą cukrzycy. Szukamy tej zdrowej żywności i ni ciorta jej nie ma. Sok - piszą bez cukru i co z tego jak to wielka lipa bo okazuje się ,że zawiera cukier i sód.
Chleb razowy nie jest wcale razowy. Masło nie ma nic wspólnego z masłem.
Wędlina drobiowa zawiera mięso wieprzowe.
I tak można w nieskończoność wymieniać.

RE: Margaryna czy masło

Bo pisząc cukier mają na myśli sacharozę a dodają glukozy.

RE: Margaryna czy masło

To jeszcze gorzej dla cukrzyka -który może raczyć się cukrami prostymi

RE: Margaryna czy masło

Dodają syop glukozowo fruktozowy. Glukoza jest za droga...

RE: Margaryna czy masło

(28.10.2010 13:39 )Jancio napisał(a):

(28.10.2010 12:31 )Zbyszek napisał(a): Na rynku widziałem ooogromniasty chleb reklamowany jako wiejski ale znajomi odradzili mi kupna. Podobno nie jest smaczny.

Bardzo dobrze ja kawałek kupiłem i poza ceną nie rożni go nic od tego kupionego gdzie indziej. Zyrardów pod wzgledem chleba ma swoją specyfikę Zaprzyjaźniony piekarz przekonał mnie kiedyś, że chleb by się sprzedał u nas musi być blady nie wypieczony i coś w tym jest bo jak proszę o wypieczony to patrzą na mnie jak na kosmitę. dla mnie chleb nie wypieczony to surowy w środku, ale z tego wniosek że w Żyrardowie lubią taką gline.

gdy byłem małym a później już dużym Zbyńkiem to chleb z żyrardowskich piekarń i z tych prywatnych i państwowych był wypieczony i z chrupiącą skórką. Nie raz musiałem wracać po następny chleb bo ten kupiony zeżarłem w drodze do domu, taki był pyszny.
To ci, pożal się Boże, właściciele piekarń dzięki braku norm na wypiekany chleb serwują nam "glinę" i jeszcze mają czelność wmawiać nam że taki chleb jak obecnie to na nasze zamówienie! Oni taki pieką bo my taki właśnie lubimy!
Gdzie podziały się normy krajowe na artykuły spożywcze?! Dlaczego?

RE: Margaryna czy masło

Zbyszku też pamiętam jak koło 14 sie szło do Chaberlaka po chleb baltonowski...
Normalnie kupowało się bochenek bo wystarczało, a taki świeży to 2 i kostkę masła bo inaczej trzeba było iść jeszcze raz

Niedopieczony - nakłady na energię to razem z mąką i kosztami utrzymania pracowników podstawowe koszty...

RE: Margaryna czy masło

Margaryna czy masło........
Oczywiście, że masło
Robiąc ciasto z kremem, używam masła roślinnego. (pycha)

RE: Margaryna czy masło

Nie ma masła roślinnego to zmyłka w nazwie przez producentów! masło roślinne zawsze jest margaryną!
A jeżeli już używasz margaryny do kremu( brrr...) to zwróć uwagę na zawartość tłuszczu 70% lub 80%. te z mała zawartością służą do smarowania pieczywa.

RE: Margaryna czy masło

Zbyszku, wiem, że nie ma prawdziwego masła, a to które używam do kremu wcale nie jest brrrrrr
Po zjedzeniu, paluszki oblizywałbyś
Ja również jestem przeciwniczką pseudo masełek, ale co zrobić......
W sklepach tych "cudownych dobroci" jest cho, cho, cho, jednak staram się wybierać bliższe prawdziwemu

RE: Margaryna czy masło

A propos dobroci, kiedyś czytałam wywiad z facetem z inspekcji handlowej, który opowiadał różne historie, min o Pasztecie Zająca. Tak stało na etykiecie. Więc ludzie czytali: pasztet, zająca i myśleli, że to pasztet Z zająca. A tam w ogóle nie było zająca, ani żadnego fajnego mięsa, tylko jak zwykle resztki, okrawki itd pomielone razem z budą
Ale nie można było się doczepić, bo producent wytłumaczył się nazwy: to jest pasztet Zająca. Receptury pana Zająca, naszego głównego faceta od receptur i produktów.

Na zawsze sobie zapamiętałam tę pouczającą historyjkę.

Jak w dowcipie: to jest pasztet pół na pół z królika i konia. Jak to pół na pół? Ano, jeden koń, jeden królik

RE: Margaryna czy masło

W/g mnie w stwierdzeniu "masło roślinne" jest poważna sprzeczność i nadużycie.
Za wikipedią:
"Masło – tłuszcz jadalny w postaci zestalonej, otrzymywany z mleka krowiego, a właściwie ze śmietany"

Ja tylko masło, zazwyczaj osełka (choć można już się natknąć na osełkę masłopodobną), lub "niebieskie".

RE: Margaryna czy masło

Ależ oczywiście, że do pieczywa to tylko masło i to prawdziwe !!!!!!
Ale do kremu wolę lżejsze czyli roślinne, a dla czego akurat to ????
Bo po utarciu ma bardzo aksamitną konsystencję

RE: Margaryna czy masło

Ale krem na podłej margarynie szybciej się rozrzedza

RE: Margaryna czy masło

To tak jak z bitą śmietaną... mozesz zrobić własną ze śmietanki lub kupić tą w sprayu

Pierwsza to coś ala crem na maśle a druga na margarynie...

Smakowo... ehh...

RE: Margaryna czy masło

W domu mam zarzuty. A zarzucają mi że mam fijoła bo gadam z telewizorem. Widząc panią która uważa się za Super-nianię nagła krew mnie zalewa! Miotam się przed telewizorem opluwając wszystko wkoło widząc tą szaloną kobietę reklamującą margarynę! Ona, ta margaryna pomaga dzieciakom szybciej rosnąć. Zgroza!