30.04.2010 22:46
RE: Margaryna czy masło
Ja masła w lodówce nie przetrzymuję. Margarynę za to przetrzymuję.
wiara+nadzieja+miłość=szczęście...
wiem, że nic nie wiem...
wiem, że nic nie wiem...
Ostatnio Dodane Obrazki
|
|||||
(28.10.2010 11:58 )elprincipito napisał(a): Wydajności 5x większe niż zaraz po wojnie. kiedyś 2-4 tony teraz do 12 z ha.I to jest postęp a ja się z niego cieszę!!! Niech nawet wszystko genetycznie zmodyfikują i pomidory niech rosną na śniegu w zimie, to jeszcze bardziej się będę cieszył. Czasy się zmieniają i postęp nauki powoduje, że zmieniają się tzw. nawyki żywieniowe człowieka. Czy dla współczesnego dzieciaka, który nie jadał masła robionego na wsi ma jakieś znaczenie, czy mu mamusia po chemicznym chlebie posmaruje miksem? Wątpię. Tym bardziej, że dzieciak i tak zaraz później wciągnie w siebie paczkę super naturalnych i zdrowych chipsów.
(28.10.2010 12:05 )swirek napisał(a): A właśnie, gdzie w Żyrardowie można kupić dobry chleb ???U Oskroby nie jest zły. Odradzam piekarnię na Wschodzie. Już na drugi dzień chleb zmienia się w coś co chyba ma już świadomość i jest czymś złym, jak Lucyfer.
(28.10.2010 12:17 )elprincipito napisał(a): Andreasie - mantra - jestem tym co jem. Jestem tym co jem... i tak do śmierci...Z całym szacunkiem, ale to mantra nie dla mnie. Nie zamierzam żyć wiecznie i prawdę mówić liczy się dla mnie by było smaczne. Jeśli ktoś ma inne podejście to jego sprawa. Ile tego sodu zjem w ciągu roku to wcale mnie nie interesuje. Gdybym tak zaczął myśleć to zamartwiałbym się ile wdycham spalin idąc ulicami, jakie szkody czyni mi alkohol, czy papierosek (od czasu do czasu). A ja po prostu uważam, że w życiu jest tyle innych problemów, że nie chce mi się brać na barki kolejnych np. tych związanych z zastanawiam się, czy zjadam 0,5 kg benzoesanu sodu, czy 10 kg.
(28.10.2010 12:17 )elprincipito napisał(a): Teraz co do postępu - obecnie ludzie wytwarzają tyle żywności, że spokojnie wyżywiłby się o ok. 1mld ludności więcej. Ale tyle marnujemy, że w niektórych rejonach ziemi ludzie z głodu umierają... zacznijmy od dystrybucji żywności...I tu pełna zgoda. Wkurza mnie, że tyle żywności się marnuje. Niedawno słyszałem, że tylko w Polsce wielkie sieci handlowe wyrzucają rocznie do śmietników 300 ton produktów spożywczych (mam nadzieję, że dobrze zapamiętałem). Wszystko podobno przez to, że nasz ukochany sejm w katolickim kraju nie miała czasu zwolnić od podatków tego typu darowizn. Cóż, znów wracamy do polityki…
(28.10.2010 13:02 )elprincipito napisał(a): Nie zastanawia cie dlaczego woda z cukrem smakuje intensywniej niż skoncentrowany sok domowej roboty z tego samego owocu itd...Powiem szczerze – nie zastanawia mnie to. Coś tam pamiętam z biologii, że dodatek cukru wpływa na to jak intensywnie odbieramy smak, ale naprawdę nie interesuje mnie to. Po prostu uważam, że w dzisiejszym świecie nie ma czasu na to by poszukiwać żywności zdrowej a tym bardziej, gdy wszędzie wokoło jest niezdrowo. Zresztą myślę, że nigdy nie było zdrowo, bo nawet gdy człowiek mieszkał wśród przyrody to i tak żył krótko, bo nie było medycyny (a do tego zwierzęta często jadały człowieka).