RE: Osiągnięcia i niepowodzenia władz miasta
Trzeba uczciwie przyznać, że w ostatnich wyborach samorządowych postawiono na umiejętne przeniesienie konfliktu PO-PiS na grunt lokalny. O wyniku wyborczym zadecydowały żelazne elektoraty tych dwóch partii – co jest oczywiste biorąc pod uwagę opłakaną frekwencję.
Prezydent dość dobrze posługuje się propagandą a do tego umiejętnie wiąże ze sobą pewne grupy zawodowe w Żyrardowie. I to trzeba mu zapisać jako (swego rodzaju) polityczny sukces. Niewątpliwie przez ostatnie lata udało mu się zbudować wokół siebie grupę oddanych radnych i oprzeć się na lokalnych gwiazdkach i gwiazdeczkach – choćby ze środowiska drobnych przedsiębiorców, właścicieli sklepików. Pisałem o tym na sąsiednim forum, więc tutaj powtórzę tylko to co najważniejsze.
Otóż, jednym z najważniejszych przykładów działania naszych władz, jest sprawa przewoźnika, który usiłował konkurować z usługami PKS Grodzisk Mazowiecki. Sprawa o tyle ważna, że niezwykle trudna do zamiecenia pod dywan. Oczywiście zrobiono bardzo, bardzo wiele by tego dokonać (zauważyliście, że lokalne media nie poruszają tematu?), ale mimo wszystko na forach trochę o tym pisano. Ale wróćmy do kwestii poparcia grup zawodowych dla władzy.
Wedle wszelkich znaków na niebie i ziemi, osoby prowadzące własne biznesy powinny bronić tego miejscowego przewoźnika, choćby w ramach solidarności zawodowej. Ale, jakoś tak się dzieje, że tej solidarności jakoś nie ma. Liczy się za to polityczne poparcie. Nie ma co na władzę utyskiwać i wypominać, że nam kolegę udupiono, bo wspomniana władza może się i na nas rozgniewać! A władza potrafi życie utrudnić przedsiębiorcy! Nie wierzycie? To popatrzcie co zrobiono z tymże przewoźnikiem!
Cóż, więc robić? To proste, trzeba z szanowną władzą sztamę trzymać. I tak to się kręci. Tak się buduje poparcie za pomocą prostej i sprawdzonej metody kija oraz marchewki.