Liczba postów: 2 908
Liczba wątków: 18
Dołączył: 05.2013
Reputacja:
4
Płeć: Nie podano
RE: Jak dobrze mieć sąsiada...
Przecież zawsze mają narzędzie w postaci " Wydania polecenia" i "czepnięcia się wszystkiego" Nie skorzystali z niego? A mnie (no nie tyle mnie, ale w mojej obecności) pouczono o takich narzędziach.
RE: Jak dobrze mieć sąsiada...
Dziś od rana słyszałem jakieś hałasy, ale jeszcze leżałem. Okazało się, że po górze śmieci nie ma już śladu, widocznie przyjechała specjalna ekipa i to wszystko wywiozła. Tu muszę pochwalić, nie wiem kogo, za załatwienie sprawy do końca.
Liczba postów: 208
Liczba wątków: 2
Dołączył: 08.2013
Reputacja:
1
RE: Jak dobrze mieć sąsiada...
Jak wróci z leczenia to przez jakiś czas nie będzie widoczny. Nie wiem czy to później sprawa nie brania leków, przerwania leczenia powoduje, że wszystko zaczyna wracać do ,,normy''. Nasz stosunek do ludzi psychicznie chorych jest delikatnie mówiąc różny. W sumie to boimy się ich. Facet nie jest ubezwłasnowolniony, a skoro po jakimś czasie wraca do domu to lekarze pod tym podpisują się. Ktoś może powiedzieć - psychicznie chory to niech siedzi w zamknięciu, ale skoro wypuszczają go po jakimś czasie do domu to pewnie uważają, że może funkcjonować wśród nas. Problem wydaje się o wiele poważniejszy niż te śmieci za oknem.Szkoda tylko , że odpowiednie służby tak późno reagują. Zresztą jeśli chodzi o gromadzenie śmieci czyli słynne ,,przyda się'' uskuteczniają je również ludzie zdrowi na umyśle tyle, że te śmieci nie leżą przed domem na widoku. Samo życie.