RE: Jak dobrze mieć sąsiada...

Z jednej strony to ich trochę zaskoczył z tymi pojemnikami

RE: Jak dobrze mieć sąsiada...

W sumie to gośc ma rację.
Chcę gmina opłatę śmieciową brac to i niech pojemniki w odpowiednich ilościach (zależnych od "produkcji") zapewnia.
To przeca nie gościa wina że on ekologicznie uświadomiony, dużo tego "towaru" produkuję to i na pojemniki ma spore zapotrzebowanie. Przeca o to chodziło żeby do lasu odpadów nie wywozic

RE: Jak dobrze mieć sąsiada...

On tych śmieci nie produkuje. On je zbiera po całym osiedlu.

RE: Jak dobrze mieć sąsiada...

To jeszcze lepiej powinien dostać order zielonych

RE: Jak dobrze mieć sąsiada...

(07.03.2014 11:49 )eltom napisał(a): On tych śmieci nie produkuje. On je zbiera po całym osiedlu.

Zbiera, co wartościowsze rzeczy wybiera a bezwartościowe odpady, które mu z tych "przebiórek" zostają a które przeca bezsprzecznie na terenie jego posesji powstały wyrzuca.
UM w ramach wnoszonej opłaty śmieciowej ma obowiązek te odpady odebrac i zutlizowa a nie zapewniając mu pojemników w wystarczającej ilości naraża Ciebie na nieciekawe widoki. Gośc ma podrzucac lub do lasu te odpady wywozic ?
Nie miej więc pretensji do sąsiada tylko do urzędników z UM

P.S.
Są tacy którzy twierdzą że zatrudnieni u nich ludzie, w ramach godzin pracy żadnych odpadów nie produkują (nawet tylko herbatę rozpuszczalną piją, podpasek nie używają a śniadania, bez opakowań po kieszeniach noszą) i im to przechodzi to i nie rozumiem, dlaczego gościa który przecież jest "na prawie" szeryfy niepokoją zamiast do odpowiedzialnego właściciela tych odpadów (właścicielem jest przecież gmina) jak w dym z mandatem uderzyc

---

(07.03.2014 11:49 )eltom napisał(a): On tych śmieci nie produkuje. On je zbiera po całym osiedlu.

Czyli wychodzi że gminę okrada
Jakby nie patrzec to chociażby zebranie z trawnika rzucenego papierka po cukierku będzie kradzieżą mienia gminy
Wychodzi że tych aktywistów co boisko OSIR-u zamierzają w czynie społecznym posprzątac to mogą nawet o kradzież gminnego mienia oskarżyc

RE: Jak dobrze mieć sąsiada...

Dobre, dobre

RE: Jak dobrze mieć sąsiada...

No i się doczekał. Pojechał w dużej asyście do sanatorium.

RE: Jak dobrze mieć sąsiada...

Tyle służb na jednego wariata .....

RE: Jak dobrze mieć sąsiada...

Widocznie za dużo środków na paliwo mają a i roboty nie za wiele. No bo czym innym wytłumaczyc jednoczesny przyjazd SM i Policji dwoma autami do jednego "zbieracza" ?

RE: Jak dobrze mieć sąsiada...

Nie chciał wyjść na zewnątrz, a SM nie ma uprawnień do wejścia na czyjś teren. Dopiero policja go wyprowadziła.

RE: Jak dobrze mieć sąsiada...

No to na cholerę ta SM w ogóle tam przyjeżdżała !
Jeśli uprawnień nie mają to nie mogli sprawy (chociażby telefonicznie) od razu Policji przekazac ?

RE: Jak dobrze mieć sąsiada...

Bo, jakby sąsiad sam wyszedł do karetki, to policja by nie była potrzebna.

RE: Jak dobrze mieć sąsiada...

Tyle że jeśli sam by miał wyjśc to na co wtedy byłaby potrzebna obecnośc SM ?

Tak jak sens asysty policjantów rozumiem to nijak nie mogę pojąc po co tam jeszcze SM. Jeśli koniecznych uprawnień do podjęcia takich czynności nie mają to na jasny wuj się w takie sprawy pchają. Z nudów sobie tak podjeżdżają coby pracę policjantów z bliska podpatrywac ?

RE: Jak dobrze mieć sąsiada...

SM przyjechała z jakimiś paniami z opieki, czy coś w tym stylu. Stwierdziły, że trzeba gościa wysłać do "sanatorium" wezwały pogotowie. Ponieważ sąsiad nie chciał dobrowolnie wyjść, wezwano policję, która go z podwórka wyprowadziła "pod rączki".
SM zadziałała prawidłowo. Przynajmniej w tym przypadku. Nie ma co się czepiać tej interwencji.

RE: Jak dobrze mieć sąsiada...

Teraz posiedzi odpocznie nabierze sił do pracy i wróci z podwojoną siłą

RE: Jak dobrze mieć sąsiada...

Zadziałała prawidłowo, tyle że nic nie zdziałała. Jak zwykle Zamiast odciążać Policję, to ją dublują.

RE: Jak dobrze mieć sąsiada...

I tego właśnie nijak zrozumiec nie mogę
Toż jakby z paniami z opieki od razu przyjechała Policja to nie dośc że interwencja byłaby szybsza to i jej koszty, suma sumarum dużo niższe.

RE: Jak dobrze mieć sąsiada...

Musi być wsparcie,a gdyby tak facetowi odbiło i dokonał samopodpalenia ? Dziwie się że jeszcze Straży Poż. nie wezwali.

RE: Jak dobrze mieć sąsiada...

Psze bardzo następny taki przykład. "Zbłąkany szczeniak w Łodzi utknął pod maską samochodu. Zaniepokojony przechodzień usłyszał jego wołania i zadzwonił po Straż Miejską. Strażnicy przy asyście strażaków i policji uratowali pieska. Jest cały i zdrowy.
Po otrzymaniu informacji o zaklinowanym psie, Strażnicy natychmiast przyjechali na miejsce. Dołączyli do nich również strażacy i patrol policji."
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1...akcja.html

RE: Jak dobrze mieć sąsiada...

Na całym świecie coś ratują niekiedy słonika ,konika,kotka a u nas pieska też chcą być pokazani jako ludzie którzy coś ratują