[-]
Ostatnio Dodane Obrazki
Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 3
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
[-]

III Edycja Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Żyrardów WOŚP 1995 - wspomnienia

#1

III Edycja Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Żyrardów WOŚP 1995 - wspomnienia

Słuchaj eltom, jak cię błaga lud...
No to się dostosuję Wink

III edycja WOŚP w Żyrardowie.
Pierwsze przymiarki zaczęły się 6 miesięcy wccześniej. Razem z Remkiem mieliśmy już trochę doświadczenia z poprzednich dwóch edycji.
Tym razem zamarzyło nam się zrobić coś wielkiego, czego jeszcze w Żyrardowie nie było ( i jak widzę już się nie powtórzyło ).
Pierwsza sprawa - załatwienie namiotu cyrkowego. Przede wszystkim miał być za darmochę. 12 razy jeździliśmy do Warszawy do ZPR-ów, by wyżebrać ten namiot za darmo. Udało się. Jedyne koszty, to opłacenie dniówek technikom od rozstawiania namiotu. Jeśli już jestem przy namiocie, to rozstawienie go na zmarzniętej ziemi przysporzyło nam mnóstwo kłopotów. Ciągnik nie mógł postawić masztu. Ślizgały się koła. Udało nam się załatwić ( dzięki dużej pomocy Witolda Modrzejewskiego ) ciągnik na gąsiennicach i dopiero on był w stanie postawić maszt. Inna sprawa, wbijanie śledzi. Były młoty 11 kg i około 120 śledzi do wbicia w zmarzniętą ziemię. Załatwiliśmy ekipę do wbijania śledzi z technikum elektrycznego. Pojechaliśmy do dyrektorki szkoły i poprosiliśmy o zwolnienie wszystkich chłopaków z zajęć w tym dniu. Udało się. Z wbijaniem było gorzej. Chłopaki (kilkunastu do jednego śledzia) stali wokoło jednego śledzia i na zmianę wbijali go w ziemię. Trwało to z pół godziny. Podszedł jeden z techników i wbił tego śledzia 3 uderzeniami Big Grin Co praktyka, to praktyka Smile Udało nam się namówić Jurka Owsiaka na zgodę na dwudniową imprezę. Normalnie działo się to wszystko tylko w niedzielę. Była to jedyna dwudniowa orkiestra w Polsce. Czwartek wieczorem przyjechał TIR z namiotem (załadunek i transport namiotu, to oddzielne opowiadanie) i w piatek od rana trwało jego stawianie. W piatek wieczorem namiot był postawiony i częściowo ustawiony sprzęt. Estrada na kołach została przyciągnięta z Julinka przez samochód z PKS (wtedy dyrekcja PKS była bardzo nam pomocna, dostawaliśmy wszystko co chcieliśmy i za darmo). Estrada miała po rozłożeniu szczeliny, więc musieliśmy szybko w okolicznych tartakach załatwić odpowiednie listwy do wypełnienia szczelin. Już nie pamiętam, kto to załatwił, ale udało się.
Od okolicznych rolników ściągneliśmy dwie przyczepy na podwyższenie dla kolumn głośnikowych. Piotr Burakowski załatwił nam fantastyczne oświetlenie na rampach. Gorzej wyszło nagłośnienie, ale o tym w następnych wspomnieniach, a jest co wspominać Wink
Odpowiedz
#2

 

A gdzie ten namiocik postawiliście ? I kto grał Smile?
Odpowiedz
#3

 

Na Wschodzie - w Skate parku. Tam gdzie zresztą od lat rozbijane są wszelkie namioty
Odpowiedz
#4

 

Nie tam. Na placu między blokami, koło przedszkola.

Dodane po 9 minutach:

Trochę spraw organizacyjnych.
W Warszawie załatwiliśmy ToiToi-e i ich obsługę. Za darmo. Od PKS z Żyrardowa mieliśmy autobus do przewozu ludzi. Dostaliśmy też busa do przewożenia ekip do restauracji Przystanek, gdzie mieliśmy załatwione obiady. Z bazy tirów koło Błonia dostaliśmy TIR-a do przewiezienia namiotu. Z tym przewozem, to osobna historia. Potrzebni byli ludzie do załadunku i rozładunku.
Pojechaliśmy autobusem do Wiskitek i tam koło sklepu monopolowego stało doborowe towarzystwo. Za jakieś grosze podjeli sie roboty, ale chcieli zaliczkę na wino, które natychmiast kupili i wypili na miejscu Smile Pojechaliśmy do Julinka.W tym czasie miał dojechać tam TIR, ale kierowca miał problemu z odpaleniem silnika i dojechał do nas po 2 godzinach. W tym czasie nasza ekipa w Julinku została oprowadzona po terenie. Chłopaki po raz pierwszy w życiu zobaczyli foki, słonie i inne zwierzaki Big Grin Opowiedziano nam, jak jeden z pracowników Julinka wrócił z 12 miesięcznego objazdu z cyrkiem po świecie i pełnym portfelem przechodził koło słoni. W tym momencie jedna ze słonic sięgnęła trąbą pod pazuchę, wyciągnęła ten portfel i go zeżarła. Tragedia Wink Załadunek potrwał jednak trochę czasu i wreszcie wróciliśmy z namiotem do Żyrardowa. TIR przenocował na zaprzyjaźnionym parkingu i rano w piątek dotarł na plac.
c.d.n. Wink
Odpowiedz
#5

 

Eltom dawaj dalej !!!Confused Confused Confused
Odpowiedz
#6

 

Działo się to niedługo po pożarze w stoczni na koncercie. Ludziska dostali świra. Musieliśmu pozałatwiać wszystkie sprawy związane z p.poż. Czy materiał namiotu ma atesty, tabliczki fluoresencyjne drogi ewakuacyjnej, gaśnice i od cholery innych spraw. Po rozłożeniu namiotu rozpadał się śnieg i była obawa o zawalenie się namiotu pod ciężarem tego śniegu. Ściągneliśmy wóz bojowy straży pożarnej, który miał ewentualnie polewać namiot wodą i spłukiwać śnieg. W tym czasie, a było to już 3 edycja WOŚP, władze miasta zorintowały się, że ktoś im robi wbrew. Jak to może być, że dwóch chłopaczków robi sobie taką imprezę w mieście, a miasto nic. Ruszył MDK ze swoją imprezą. Myśmy robili swoją. Pojechałem do jednostki wojskowej i załatwiłem grochówę wojskową i reflektory przeciwlotnicze. Reflektory dostałem niby ja, ale wieczorem okazało się, że świecą pod MDK. Zadzwoniłm do dowódcy jednostki i dowiedziałem się, że reflektory dali dla miasta, a jak my się nimi podzielimy, to już nie jego sprawa. W końcu reflektory dojechały pod namiot około 20-ej. Grochówa była. Był problem z talerzykami do tej grochówki. W końcu, po wielu trudach, zdobyliśmy kubeczki platikowe i w nich rozdawano grochówkę. Chleb i kiełbaski załatwiliśmy, oczywiście za darmo, od okolicznych piekarzy i masarzy. Było ognisko. Drzewo na opał też załatwiliśmy w okolicznych tartakach. Fajerwerki, to nstępna opowieść, ale o tym w ulubionym c.d. Wink
Odpowiedz
#7

 

Napracowałeś się trochę. Czy oprócz satysfakcji za swoje zaangażowanie w słusznej sprawie, chociaż ktoś ci za to podziękował?
Middle aged.
Odpowiedz
#8

 

Tak szczerze, to, poza oficjalnym pismem z podziękowaniami od Owsiaka, to nie. Ale mi na tym wcale nie zależało. Nie robiłem tego nigdy dla jakichś pochwał i podziękowań. W 3 edycji zebraliśmy nieco ponad 100 mln złotych, ale ja wyłożyłem na te wszystkie sprawy około 30 mln z własnej kieszeni. Jedyne koszty, które uszczupliły ogólną pulę, to koszty wynagrodzenia pracowników technicznych z Julinka. Reszta była za darmo. Trzeba tyko chcieć. Były zespoły, które chciały grać za kasę, ale takie zostały odrzucone. Z własnej kieszeni zapłaciłem koszty dojazdów niektórych zespołów spoza Żyrardowa. Ale to już mój ból Smile
Odpowiedz
#9

 

Fakt że na tamten okres zostało to potraktowane olewająco,
sama akcja prowadzona przez Owsiaka nie była jeszcze tak nagłośniona jak dziś. Myślę że gdyby Eltom w tamtych latach zajmował w naszym UM stanowisko animatora w wydziale kultury i promocji miasta sprawy potoczyły by się inaczej .
Odpowiedz
#10

 

A pamiętasz eltom, jak się ciebie kiedyś czepiłem o jakieś kiełbasy? Kurde, ile to razy człowiek z siebie idiotę robi, i nawet nie wie o tym.
Odpowiedz
#11

 

Nie przejmuj się. Najważniejsze, że przychodzi refleksja Big Grin

eltom napisał(a):Tak szczerze, to, poza oficjalnym pismem z podziękowaniami od Owsiaka, to nie. Ale mi na tym wcale nie zależało. Nie robiłem tego nigdy dla jakichś pochwał i podziękowań. Smile
I za to cie szanujemy Big Grin

degustator napisał(a):sama akcja prowadzona przez Owsiaka nie była jeszcze tak nagłośniona jak dziś.
To było coś nowego pierwszy był potraktowany jako wybryk natury. Drugi sprawdzał pierwszy, a po trzecim okazało się, że można choć zazdrośnicy tak jak dziś wygadywali głupoty.
____________________________
"Nie ma czegoś takiego jak publiczne pieniądze. Jeżeli rząd mówi, że komuś coś 'da', to znaczy, że zabierze tobie, bo rząd nie ma żadnych własnych pieniędzy." - Margaret Thatcher
Odpowiedz
#12

 

Jancio napisał(a):Nie przejmuj się. Najważniejsze, że przychodzi refleksja Big Grin
Ty to lepiej przygotuj sobie na ten moment garść proszków antydepresyjnych, he he Smile
Odpowiedz
#13

 

Wracając jeszcze do sprawy darmowego namiotu. Tak bardzo darmowy, to on nie był. ZPR-y dały namiot za darmo, pod warunkiem, że w TV będzie widać ich reklamę w namiocie Wink Zaprosiliśmy telewizję, w środku za estradą powiesiliśmy banner ZPR-ów, tak by nie dało się tego wyciąć kręcąc materiał filmowy. No i udało się. Banner było widać w migawce w TV i po problemie Big Grin
Gorzej było z nagłośnieniem. Akustyk, który przyjechał do obsługi nagłośnienia, był, że tak powiem, nieświadomy świata Wink I jak taki przyjechał, taki sam wyjechał. Chyba nawet nie wiedział, że była jakaś impreza w tym czasie Big Grin. Na mnie skupiło się podłączenie i rozstawienia stołu mikserskiego i całego pozostałęgo sprzętu, kolumn, kabli, wzmacniaczy itp.
Udoło mi się to dopiero około godziny 11. A wcześniej były już występy zespołów i przyjechała telewizja. I jeszce dostało mi się od TV po uszach, no bo jak to? Zapraszacie TV, a tu nic się nie dzieje? A ja z kablami w zębach latam po estradzie i to wszystko podłączam, robiąc to pierwszy raz w życiu na takim sprzęcie. Udało się. Puściliśmy muzykę z kasety, zespół udał, że gra na żywo, telewizja to sfilmowała i sobie pojechali Big Grin

c.d.n.
Odpowiedz
#14

 

Aż dziw, że się Ciebie Eltom nikt nie czepia o złą organizację, bo : pracownikom z Julinka płaciłeś, a i koszty dojazdu zespołów pokrywałeś. i jeszcze te kiełbachy!(na pewno nie starczyło dla wszystkich Wink ) Ech! Ale wtedy nie było forum. Smile
Byłem tam, pamiętam i podziwiam.
Odpowiedz
#15

 

Ja płaciłem pracownikom Julinka ( i tylko te pieniądze były wzięte z puli WOŚP, bo już mnie nie było stać na pokrycie tych kosztów, 1/3 zebranej kwoty, to środki wyłożone przeze mnie osobiście na organizację imprezy), a organizatorzy obecnych WOŚP w Żyrardowie przypadkiem nie biorą za to pensji? Mnie nikt nie płacił, ja jeszcze dołożyłem.
Straty poniósł też Piotr Burakowski, który obsługiwał oświetlenie. Na samym początku spadł mu z rampy skaner laserowy do różnych efektów wizualnych i się rozpadł.
Na koniec imprezy, w niedzelę, ktoś mi zapieprzył prawie wszystkie płyty CD (wtedy to była nowość) i ze złości skopałem swoją własną wieżę CD. Po co mi wieża, skoro nie mam już płyt?
Kawałki lezały jeszcze w poniedziałek na placu.
Odpowiedz
#16

 

eltom napisał(a):a organizatorzy obecnych WOŚP w Żyrardowie przypadkiem nie biorą za to pensji?
Nie wiem, nie znam się. Nie odbiegajmy jednak od Twojej fajnej opowieści. Czekamy na C.D.N
PS to była tylko mała dygresja. Nie bierz do siebie.
Odpowiedz
#17

 

W Warszawie załatwiliśmy kabiny TOI-TOI z pełnym serwisem Wink O ile pamiętam było tego 8 sztuk. W końcu środek osiedla, a ludzi kupa Wink Pamiętam, że były problemy z załatwieniem zasilania. Elektrownia za cholerę nie chciała dać przyłącza za darmo. Pomogła nam Stella. Zapłacili za prąd i przyłącze. Gdy przyjechała ekipa, by podłączyć kabel zasilający, coś spieprzyli przy podłączeniu, nastąpił wybuch i pół osiedla zostało bez prądu Big Grin Ale dali radę. W pół godziny wszystko już grało Big Grin Liczyliśmy na jakieś 2.000 ludzi w namiocie. Przy takiej imprezie trzeba było powiadomić Policję. Jakiś miesiąc wcześniej informowaliśmy ich o imprezie i dwa dni przed imprezą przypomnieliśmy im o tym. Pamietam słowa komendanta: to wy robicie TAKĄ dużą imprezę? A ja nic o tym nie wiem! (sic!). Ja muszę ściągnąć posiłki ze Skierniewic!
I ściągnął. Pamietam patrole pięknych policjantek z psami Big Grin
Ekipa techniczna z Julinka miała plakietki "obsługa techniczna". Nocowali w pobliskim przedszkolu. Stała tam szafa. Taka typowa szafa biurowa. Po zakończeniu imprezy, rozmawiałem ze sprątaczką. Była zachwycona! Mówiła mi, że jak otworzyła tą szafę, to została przysypana pustymi butelkami. Po mleku oczywiście Wink
Chyba w drugim dniu imprezy podchodzi do mnie policjant i się pyta, czy ludzie z plakietkami obsługi są ode mnie. No, mówię, że tak. No to każe mi iść za namiot i zrobić coś z gościem, który klęczy na śniegu i wyje do księżyca. Ano... te puste butelki w szafie o czymś świadczą Big Grin

c.d.n.
Odpowiedz
#18

 

Teraz brak tego zaangażowania -wszystko takie pokładane od kreski do kreski.Zaplanowane pod kątem młodzieży nic dla nas ,brak takiej spontanicznej zabawy z potrzeby serca.Pisałam już o tym ,ale tak jak by organizatorom zależało na tym ,żeby była cisza spokój -CK koncert i do domu !My chcemy ożywić to miasto dać ludziom trochę radości i dla każdego coś fajnego.Dobra -już mnie gdzieś zjechali za moje szalone pomysły może lepiej się nie wychylać ,siedzieć na pupie i patrzeć i narzekać i jeszcze robić idiotów z ludzi "pozytywnie zakręconych",którzy chcą zrobić coś fajnego dla wszystkich mieszkańców.Eltom podziwiam cię i podziwiam ludzi którzy ci nie przeszkadzali i dali szansę .Przecież to były ciężkie czasy.
Ty to potrafisz -dawaj dalej !Confused
Odpowiedz
#19

 

Obecnie mamy nie sprzyjający okres na rozwijanie społecznego zaangażowania w sprawy lokalne, pomimo,że powstało w Polsce dużo organizacji pozarządowych ( NGO). Mam jednak nadzieję,że to życie zmusi ludzi,aby w końcu przyjrzeli na oczy i nie liczyli tylko na " władzę",że to ona wszystko im zapewni i poda dosłownie pod nos i wezmą sprawy w swoje ręce. Oczywiście nie mam na myśli żadnej rewolucji, chyba że intelektualnej.
Middle aged.
Odpowiedz
#20

 

Dostaliśmy od jakiegoś sponsora pudło prezerwatyw Big Grin Nie bardzo wiedzieliśmy co z tym zrobić. Ostatniego dnia, na koniec imprezy rozrzuciliśmy wszystko między publikę. Rozeszły się wszystkie Big Grin Innym miejscem imprezy była Resursa. Tam robiliśmy licytację serduszek ze złota. Jako jedyni w Polsce dostaliśmy dwie sztuki. Jedno wylicytowała Spódzielnia mieszkaniowa, a drugie, o ile się nie mylę, baza TIR z Błonia. Występował też Andrzej Rosiewicz i Lidia Stanisławska. Z Andrzejem też mieliśmy parę przebojów, ale nie będę o tym pisał Wink Był też problem z odwiezieniem Andrzeja i jego ekipy do hotelu. Ponieważ imprezka była alkoholowa, to nie było komu wsiąść za kółko. Zadzwoniłem na Policję i poprosiłem o pomoc. Przyjechało dwóch policjantów, ale nie potrafili ruszyć tym samochodem, bo była tam skrzynia automatyczna, a żaden z nich nie potrafił tym ruszyć. Skończyło się na tym, że poprowadziła samochód jedna z asystentek Andrzeja, a policjanci eskortowali karawanę Smile

c.d.n.

Pamiętam taką sytuację: stoi ktoś z puszką i podchodzi do niego kobieta z dzieckiem na ręku. Widać, że dzieciak ma jakieś problemy zdrowotne. I to dziecko wrzuca do puszki pieniążek i mówi, że jemu już to nie pomoże, ale inne dzieci może będą zdrowe... Normalnie chłop jestem, ale się odwróciłem i łzy mi poleciały...
Fajerwerki załatwialiśmy po obniżonych cenach, za swoje pieniądze w hurtowni w okolicy Bolimowa. Nie były to jakieś wielkie ognie, to postanowiliśmy wystrzelić je z wieżowca koło namiotu. Chłopaki ledwo przenieśli pudło przez właz, ale się udało. Było ognisko z kiełbaskami. Opał załatwialiśmy do okolicznych tartakach. I było wiele innych atrakcji, z racji czasu już nie wszystkie sobie przypominam.
Na tym kończę wspomnienia, bo co było, to się nie wróci. Ale na pewno nic większego od tamtego roku nikt nie zrobił.
A wystarczyło dwóch ludzi z pomysłem i chęciami do działania.
Odpowiedz
  

[-]
Korzyści z rejestracji!
Masz coś do dodania? Zaloguj się lub zarejestruj, aby odpowiedzieć. Czekamy na Ciebie! Rejestracja trwa mniej niż minutę i wymaga podania jedynie adresu email.


Nowe wpisy z tego działu muszą zostać zaakceptowane przez moderatora.
[-]
Szybka odpowiedź
 
Zaznacz pole wyboru znajdujące się poniżej. Ten proces pozwala chronić forum przed botami spamującymi.

[-]

Podobne wątki

Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Święto lnu na nasz koszt (wstęp wolny) - co roku w czerwcu 104 5 335 30.06.2024 17:26
Ostatni post: Szperacz
Star Targowica a katolicyzm: wieszanie zdrajców w tym biskupów na szubienicy Szperacz 3 318 26.06.2024 22:48
Ostatni post: belin
Star Fiesta Balonowa - dokładny program - będzie można latać balonem Szperacz 2 145 26.06.2024 06:38
Ostatni post: Szperacz
  Zlot pojazdów zabytkowych Mszczonów - co roku w czerwcu - zaproszenie belin 4 675 24.06.2024 08:30
Ostatni post: Szperacz
  Dzień Dziecka w Żyrardowie - imprezy organizowane przez Urząd Miasta 57 2 566 14.06.2024 21:31
Ostatni post: Szperacz
  Stypendia artystyczne im. Filipa de Girarda 13 784 14.06.2024 19:08
Ostatni post: Szperacz
  Muzeum Lniarstwa im Filipa de Girarda Żyrardów ul. Dittricha 18 918 24 412 14.06.2024 11:27
Ostatni post: Szperacz
Star Aerialowy Festiwal Talentów w Żyrardowie -8 czerwca 2024 Szperacz 1 69 10.06.2024 15:40
Ostatni post: belin
Star Sielska wpadka - Żyrardów Centrum Kultury 14 września 2024 Szperacz 2 83 10.06.2024 13:57
Ostatni post: belin
  Młodzieżowy Dom Kultury w Żyrardowie - Młodek - informacje i osiągnięcia belin 69 3 540 06.06.2024 12:26
Ostatni post: Szperacz
  Biblioteka Pedagogiczna w Żyrardowie - ul. Waryńskiego 1 Czarny_Kot 7 573 05.06.2024 14:47
Ostatni post: Szperacz
Star Wielka Wymiana Zabawek Dzień Dobry TVN 3 czerwca Szperacz 6 290 04.06.2024 16:34
Ostatni post:
  Centrum Kultury w Żyrardowie - dawny MDK - Plac Jana Pawła II 2 097 25 569 29.05.2024 09:31
Ostatni post: belin
Star Żyrardów. Premiera „Bajki nie tylko o smoku” Teatru Klasyki Polskiej Szperacz 2 122 28.05.2024 14:33
Ostatni post: Szperacz
  Zakaz palenia papierosów - rzucanie palenia - Dzień Bez Papierosa 31 maja 132 5 803 27.05.2024 15:10
Ostatni post: Szperacz


[-]

Użytkownicy przeglądający ten wątek:

3 gości