Chemia z Niemiec podbija polskie sklepy. Od Odry po Bug proszki do prania, płyny do płukania, tabletki do zmywarek z napisami po niemiecku sprzedają się jak ciepłe bułeczki. Zdaniem gospodyń domowych produkty zza naszej zachodniej granicy są dużo lepsze niż ich polskie odpowiedniki. Wirtualna Polska postanowiła to sprawdzić.
Chemii z Niemiec nie przywożą do Polski już tylko "mrówki". Obecnie to biznes pełną gębą. Powstały nawet wyspecjalizowane hurtownie. Proszki do prania sprowadzane są z Niemiec, Francji, Holandii czy Wielkiej Brytanii.
Klienci wolą kupić zagraniczny proszek niż jego polski odpowiednik tej samej marki. Wszystko dlatego, że jest lepszej jakości, a poza tym jest tańszy.
12.04.2013 14:41 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 12.04.2013 15:00 przez Euforia.)
RE: Chemia z Niemiec jest lepsza?
bo tak jest... ja uzywalam polskich, prawie najdrozszych plynow do prania kolorow, czerni i bialego... nie powiem bo dawaly one efekty duzo lepsze niz jakiekolwiek proszki i bylam zadowolona (ubrania po kilku latach noszenia wygladaly idealnie) ale teraz zobaczylam jaka jest roznica niemieckich plynow i efekt jest jeszcze lepszy... i prawda sa tansze! Jak to sie dzieje, gdzie jest logika? Dlaczego w innym kraju wszyscy zyja, pracuja, produkuja za mniejsze pieniadze a osiagaja lepsza jakosc i satysfakcje?
Kosmetyki do makijazu rowniez sa duzo lepsze... a cena identyczna albo nizsza... jak to sie dzieje? Szampony do wlosow, odzywki, kremy, balsamy, perfumy, ehh... jak?????
Nawet glupie mleczko do czyszczenia (np. Ciff) tu jest o wiele lepsze :/ i zapieczony piekarnik czy umycie zaciekow w lazience nie jest juz problemem...
Albo dlaczego w firmowych polskich Pampersach pękają rzepki i gumki na boczkach przez co zawartość brudzi ubranko dziecka a te same z niemiec wytrzymuja? Dlaczego w polsce mleko dla dzieci HIPP Combiotik kosztuje przynajmniej 45zl (w grudniu 2012 tak kosztowalo a np. mojemu Fifkowi opakowanie wystarcza na 6 dni) a niemieckie niespelna 30zl? Polskie dziecko nie potrzebuje witamin?
Rzeczywistosc czasem zalamuje :/
Patrzę w cieniu stoją buty
Widzę je jakby przez mgłę
Ooo...
Kto to, co to, kto powie co dziwnego dzieje się?
(13.04.2013 08:41 )motyl napisał(a): To wina TUSKA !!
hehehe dobre
Ale chyba taka jest prawda z tą chemią. Czuć tą różnicę i to dosłownie. Tam rzeczy wyprane jakimś detergentem pachną długo i intensywnie, te nasze wiadomo- prawie wcale.(może stąd ten mit, że Polacy się nie myją ) A i ta u nas produkowana podobno jest w dwóch wariantach, bo ta na "promocje" w markietach idzie z innej partii :/ . Na biedakach się najwięcej zarabia.
W.
Podobna sytuacja jest z farbami do malowania ta sama marka jest zupełnie inną farbą.
____________________________
"Nie ma czegoś takiego jak publiczne pieniądze. Jeżeli rząd mówi, że komuś coś 'da', to znaczy, że zabierze tobie, bo rząd nie ma żadnych własnych pieniędzy." - Margaret Thatcher
Mam koleżankę w Berlinie, siedzi tam od czasów stanu wojennego. Przywoziła czasem chemikalia z Niemiec. Porównywaliśmy jakieś proszki do prania i w tych z Niemiec było więcej jakichś niebieskich składników, niż w takim samym proszku polskim. I to dużo więcej. Wniosek? Produkcja na Polskę jest oszukiwana na jakości.
Myślą, że my głupki, kupimy wszystko, co nam wcisną, pod jakąś znaną marką.
(13.04.2013 23:40 )Gość napisał(a): Ale za to w wódce przodujemy Mamy 40 % a oni 35
Włóż do zamrażarki to się przekonasz
____________________________
"Nie ma czegoś takiego jak publiczne pieniądze. Jeżeli rząd mówi, że komuś coś 'da', to znaczy, że zabierze tobie, bo rząd nie ma żadnych własnych pieniędzy." - Margaret Thatcher
Masz coś do dodania? Zaloguj się lub zarejestruj, aby odpowiedzieć. Czekamy na Ciebie! Rejestracja trwa mniej niż minutę i wymaga podania jedynie adresu e-mail.
Jeżeli chcesz napisać coś bez logowania, to możesz zrobić to w dziale Wiadomości z Żyrardowa .