Bunt obywateli: mieszczanie gdańscy wygnali Krzyżaków, rozebrali zamek cegła po cegle

Ciekawa historia, PIS patrioci o tym nie mówią. 1454 rok...

Cytat:Mamy w Gdańsku ulicę Zamkową, mamy Rycerską, ale zamku nie mamy. Już nie, bo zamek krzyżacki, który stał na Starym Mieście ponad sto lat, został rozebrany przez gdańszczan cegła po cegle. Czy są w Gdańsku jakieś pozostałości zamku krzyżackiego?
Czytaj więcej na: https://historia.trojmiasto.pl/Co-zostal...01668.html

Opowiadał mi to Gość z Gdańska (pozdrawiam). Pozwolę sobie wkleić jeszcze jeden cytat z powyższego, bo jest ładnie opisane:

Cytat:(Mieszczanie) bardzo nie chcieli, żeby w warowni znalazł rezydencję kolejny władca. Gdańszczanie chcieli wrócić w granice Rzeczypospolitej, ale cenili sobie niezależność. Królów zawsze tu przyjmowano z honorami, ale nikt nie zaryzykowałby, żeby monarcha zostawił swojego starostę w zamku. Militarne znaczenie zamku także malało z roku na rok, w związku z rozwojem broni palnej.

Zamek poddał się bez walki w 1454 roku, a następnie został rozebrany przez mieszkańców, rozbierano szybko, aby zdążyć przed nadejściem namiestników króla!!!! Czyli już wtedy zaufanie mieszkańców do władzy było ograniczone. To nie są nie byli i nigdy nie będą żadni dobry wujkowie. Władza deprawuje władcę.