05.10.2019 11:13
Bitwa na Cable Street - jak mieszkańcy Londynu dali narodowcom łomot
Wczoraj była rocznica Battle of Cable Street. Link.Dlaczego nie było narodowców w UK? Społeczeństwo m.in. Londynu ich utrąciło.
Był rok 1936, faszyści w ogromnej asyście policji chcieli przejść przez najbardziej skundlone - wymieszane etnicznie (ang. mongrel nation) dzielnice Londynu na East Endzie. Policja wspierała narodowy marsz.
W odpowiedzi ludzie - mieszkańcy różnych opcji od lewa do prawa, Partia Pracy, Żydzi, komuniści, całkowity miks opcji politycznych, z wyjątkiem sił narodowych - nie pozwolił narodowcom na przemarsz w mundurach z wykrzykiwaniem obraźliwych dla imigrantów sloganów. Powstały barykady i odbyła się regularna bitwa.
Po bitwie mieszkańców z Policją, która ochraniała faszystów, władze dowiedziały się, że nie będzie tak łatwo i zabroniły faszystom maszerowania w mundurach i wykrzykiwania obraźliwych sloganów. Spirala "narodowości" przestała się nakręcać.
Jest tam piękny mural upamiętniający to wydarzenie, wartość artystyczną można z naszym nowym muralem porównać...
Dla osób zainteresowanych dokładniej tematem wstawiam super filmik z relacją uczestnika bitwy, późniejszego profesora, który opisuje dokładnie jak to wyglądało.
Dla Polaków ciekawe są też wzmianki o wschodniej Europie, pogromach Żydów na terenie rosyjskim (czyli też w naszym zaborze) itp, tematy bardzo mało znane Polakom. Notabene on mówi "pogroms" - to pochodzi nie z polskiego, a z rosyjskiego, znaczy to samo co u nas...
Demokracja to władztwo intrygantów, wybieranych przez głupców. © Stanisław Lem, Opowieści o pilocie Pirxie
Czemu elektronika w sklepach tak drogo? Polska to nie Ameryka - za socjalizm trzeba płacić!
Czemu elektronika w sklepach tak drogo? Polska to nie Ameryka - za socjalizm trzeba płacić!