RE: Patelnia dla emerytki za 1620 zł!
Kilka lat wstecz z ciekawości byliśmy na podobnym spotkaniu w Caro, bez występów ale z poczęstunkiem-kielich szampana. Oferowano poduszki, kołdry i inne badziewie z australijskiej wełny. Prowadząca zwracała się do nas przybyłych jak do przedszkolaków, powoli i głośno wymieniała zalety tych produktów. Dostaliśmy gratis jasiek i nic nie kupiliśmy w przeciwieństwie do paru osób co skusiło się na tak nachalną reklamę.Omijać z daleka takie imprezy.
chyba to Kisiel kiedyś powiedział:
To, że żyjemy w koziej (nomem-omen) doopie, to już wszyscy wiemy, ale najgorsze, że się w niej urządzamy...."
To, że żyjemy w koziej (nomem-omen) doopie, to już wszyscy wiemy, ale najgorsze, że się w niej urządzamy...."