[-]
Ostatnio Dodane Obrazki
Nowe wpisy z tego działu muszą zostać zaakceptowane przez moderatora.

Odpowiedź w wątku: Wyjazdy służbowe osób zatrudnonych w miejskich instytucjach

Twoja nazwa:
Emotikony
Angel Angry Blush Confused
Dodgy Exclamation Heart Huh
Idea Sleepy Undecided Smile
Wink Cool Big Grin Tongue
Rolleyes Shy Sad  

Ikona wpisu


Subskrypcja wątku:


Wybierz sposób powiadamiania i subskrypcji tego wątku. (tylko dla zarejestrowanych)




Zaznacz pole wyboru znajdujące się poniżej. Ten proces pozwala chronić forum przed botami spamującymi.


Urząd Miasta Żyrardowa - Powiat Żyrardowski - Urzędy i Firmy Państwowe - Żyrardów dla Wszystkich

Działania Urzędu Miasta Żyrardowa, Powiatu Żyrardowskiego, Policji i Straży Miejskiej oraz spółkach,PEC-elektrociepłownia, PGK - wodociągi i kanalaizacja, PGM - zarządzanie nieruchomościami
Podgląd wątku (od najnowszej odpowiedzi)
Napisane przez Andreas - 06.06.2013 18:45
(06.06.2013 16:06 )Jancio napisał(a): Andreasie znowu raczysz sobie ze mnie żartować Big Grin to że się wyniosłeś to nie zasługa Rusinowskiej, […] a jeśli sadzisz że Benedyktyński jest słodszy od Wilka to się możesz bardzo rozczarować.
Dlaczego uważasz, że żartuję?Rolleyes
Jancio, uwierz mi, że mieszkając w Żyrardowie przez cała pierwszą kadencję Wilka i połowę drugiej oceniałem to co dzieje się w mieście oraz perspektywy rozwoju właśnie przez pryzmat rządów tych ludzi. Akurat ja należę do ludzi, którzy nie są przywiązani do jednego miejsca i nie boję się zmian, więc nie było problemem porównać – jak to ująłeś – oferty i wybrać najlepszą. Słusznie też napisałeś, że wybrałem lepszą, ale czemu tak się dzieje, że Grodzisk oferuje coś lepszego? Ano, właśnie dlatego, że rządząca Żyrardowem ekipa zdaje się robić wszystko by udowodnić, że ma mieszkańców w tzw. głębokim poważaniu.Sad
Wystarczy porównać ofertę mieszkaniową oraz infrastrukturalną (komunikacja, przedszkola, szkoły, żłobki, sklepy itp. itd.) Żyrardowa i sąsiadów, a później wyciągnąć wnioski. Również co do tego kto jest winny takiego stanu rzeczy.Confused
A co do Benedykcińskiego to ja nigdy nie twierdziłem, że to gospodarz doskonały i wzór nad wzory. Doskonale wiem ilu szans nie wykorzystał i ile zbiera krytyki. Ale jeszcze raz podkreślę – należy spojrzeć na proporcję spraw udanych do tych skopanych. Według mnie w takim bilansie Benedykciński wychodzi na plus i to sporo na plus.
Napisane przez Jancio - 06.06.2013 16:06
Szczerze to Stańczyk ma wystarczające argumenty w reku by dowiedzieć się od prezydenta w czym rzecz i wtedy poinformować, a nawet dołączyć swój komentarz. Dlaczego tego nie zrobił pytaj jego ma swój rozum i wie co robi. To że w taki sposób przedstawił to tylko dowód że nie potrafi bawić się zapałkami. Dowiedział by się napisał i byłby spokój, albo dym, a tak to pod przykrywka dyskusji bawi się głuchy telefon ubeckimi metodami nie pierwszy raz zresztą
Andreasie znowu raczysz sobie ze mnie żartować Big Grin to że się wyniosłeś to nie zasługa Rusinowskiej, a jeśli sadzisz że Benedyktyński jest słodszy od Wilka to się możesz bardzo rozczarować. Nie zwykłem roznosić plot, ale bywając na wódeczce licytujemy się, który jest lepszy pod względem baboli by było wiadomo za czyje zdrowie pijemy Big Grin i kto następna flaszkę stawia.
Wyniosłeś się bo miałaś lepszą ofertę i wcale Ci się nie dziwie takie jest życie. Żyrardowską rzeczywistość jest dziwna to fakt, ale wszędzie dobrze gdzie nas nie ma.
(06.06.2013 11:55 )Gość napisał(a): A ten nadal stara się manipulować. Zachowujesz się jakbyś zapomniał, że komuna się skończyła. Posty Andreasa są bardzo dojrzałe i wyjątkowo słuszne. Jancio, relikcie dawnych czasów, naprawdę tak bardzo ci to przeszkadza?

Pozdrawiam koleżankę redaktorkę. Było się wypisywać z forum
Napisane przez Andreas - 06.06.2013 14:47
(06.06.2013 11:43 )Jancio napisał(a): Tak się zastanawiam, czy tak naprawdę myślisz czy tylko takiego udajesz.

Jancio, ale powiedz szczerze, kto ma zadawać niewygodne pytania, skoro lokalna prasa jest jaka jest? Poza tym, jak czytam na forum, poruszanie nie tych tematów co trzeba źle się kończy np. w przypadku osoby prowadzącej Żyrpoint. Nie wiem ile w tym prawdy, ale jeśli coś jest na rzeczy to co to znaczy? Ano, że naprawdę dzieje się źle z tą wolnością słowa.Sad
Jeśli więc zwykli ludzie nie będą – właśnie za pośrednictwem tego forum – pytać i dyskutować to co pozostaje? Siedzieć cicho i cieszyć się, bo mogło być gorzej?
Ja naprawdę nie bronię Stańczyka z tego względu, że mam zbieżne w wielu kwestiach poglądy. Może czasem facet pojedzie za ostro, ale z drugiej strony trudno mu się dziwić – mieszka tu od lat i obserwuje to wszystko. Ja nie wytrzymałem i się wyniosłem, ale on i wielu podobnych (w tym moim znajomi) każdego dnia musi się zderzać z żyrardowską rzeczywistością. Naprawdę nie zazdroszczę i doskonale rozumiem, że czasem komuś się nie chce w dyplomację bawić. Poza tym warto zadać ogólne pytanie o jakość dyskusji na żyrardowskich forach internetowych. Rozumiem ironię, sarkazm, dowcipaski, ale jeśli wypowiedź sprowadza się do tego, że kogoś trzeba leczyć, że ma psa z kokardką, czy coś w tym stylu to cóż…Sad
Napisane przez - 06.06.2013 14:38
Stańczyka nikt nie poda do sądu bo jego trzeba leczyć a nie sądzić. Typowe zachowanie pieniacza. Coć usłyszeć, cos sobie domysleć i napisać to na forum w takiej formie aby nie było watpliwości. Nie wie kto za wycieczkę zapłacił , ale z góry zakłada, że były to pieniądze publiczne.
Napisane przez - 06.06.2013 11:55
(06.06.2013 11:43 )Jancio napisał(a): Tak się zastanawiam, czy tak naprawdę myślisz czy tylko takiego udajesz.
A ten nadal stara się manipulować. Zachowujesz się jakbyś zapomniał, że komuna się skończyła. Posty Andreasa są bardzo dojrzałe i wyjątkowo słuszne. Jancio, relikcie dawnych czasów, naprawdę tak bardzo ci to przeszkadza?
Napisane przez Jancio - 06.06.2013 11:43
Tak się zastanawiam, czy tak naprawdę myślisz czy tylko takiego udajesz.
Napisane przez AMBITNY - 06.06.2013 11:43
Mieliśmy ostatnio ślub "samorządowy", to może i ten wyjazd się do tego przyczyni. Dwoje osób wolnych (już) i od dawna ze sobą sympatyzujących podejmie decyzję o wspólnym życiu. To jedno pozytywne byłoby z tego wyjazdu Smile
Napisane przez Andreas - 06.06.2013 11:10
(06.06.2013 10:11 )Jancio napisał(a): Gdybyś nie wiedział to szkalowanie osób prywatnych ścigane jest z oskarżenia prywatnego dlatego prokuratura się takimi sprawami nie zajmuje.
Z taką sama propozycja możesz wystąpić to tego którego bronisz w temacie prokuratury, tylko on doskonale wie, że z takim informacjami to by go tam obśmieli. Dlatego woli ujawniać je na forum, a nóż ktoś to kupi, a na pewno zapamięta i łajno się przyklei. Tym bardziej że jak sam przyznał
są to plotki
Ale z tego co czytam to Stańczyk nie zarzuca nikomu popełnienia przestępstwa i nie straszy sądem, czy prokuraturą. Jedyne o czym napisał, to fakt, że wycieczka miała miejsce i podał skład grupy. Czemu więc on miałby cokolwiek zgłaszać stróżom prawa?
Jeżeli dobrze rozumiem intencje Stańczyka, to chodzi tu nie o wymiar prawny całej sprawy, a raczej o kwestie etyczne. Jeśli się mylę to mam nadzieję, że Stańczyk mnie poprawi.
Ja rozumiem, że wyżej wymieniony naraził się naszym Drogim Gościom tym, iż śmiał zapytać o formę finansowania wyjazdu i dlatego nagle posypały się gromy. Ale gdzie miało miejsce to szkalowanie osób prywatnych? Czytam posty Stańczyka w tym temacie i na serio nie dostrzegam miejsca, w którym mogłoby dojść do szkalowania.
Za to dziwi mnie to, że zaraz pojawiają się anonimowi obrońcy miejskiej „elyty” i czynią aluzje do sądów i prokuratury, jednocześnie utyskując, że tyle to już lat Stańczyk zatruwa – jakże zdrową i przejrzystą - żyrardowską rzeczywistość swoimi newsami. A skoro tak jest to czemu do tej pory nikt nie wystąpił przeciwko temu podłemu, notorycznemu plotkarzowi (ziejącemu nienawiścią) z jakimś pozwem? A może dzieje się tak dlatego, że zdecydowana większość z tego o czym pisze Stańczyk ma swoje potwierdzenie w rzeczywistości?

(06.06.2013 10:11 )Jancio napisał(a): Nie zauważyłem by ktoś kogoś straszył, a jedynie ostrzegał, bo jak mówi przysłowie "nosił wilk razy kilka ponieśli i wilka" , a brzydki zwyczaj judzenia jest po prostu niesmaczny.
Nie wiem czy judzeniem można nazwać próbę dyskusji o tym, jak wydawane są pieniądze podatników? Może patrząc z perspektywy władz to jest to judzenie. Natomiast – tak mi się wydaje – forum służy do tego by takie dyskusje prowadzić. Nie ma to nic wspólnego z judzeniem, a raczej jest to przejaw normalności, czyli wolności słowa oraz zdrowego odruchu polegającego na kontroli władzy, a raczej tego na co wydaje ona pieniądze obywateli.
Można zbyć to wszystko prostym pytaniem – czemu Stańczyk nie zapytał prezydenta? Ale równie dobrze można zapytać prezydenta o to czemu zachciało mu się deptaka itp. itd. Tylko, że obawiam się, iż uzyskane odpowiedzi byłby w stylu tych zamieszczanych w „Murowanych klimatach” lub nie byłoby ich wcale.

(06.06.2013 10:11 )Jancio napisał(a): Co do obiektywizmu to na tym polega demokracja, że miedzy innymi ten obiektywizm jest oceniany w wolnych wyborach i każdy według swojej oceny może go dokonać.
Ale czy mam rozumieć, że oznacza to, iż po wyborach nie można już na bieżąco oceniać? Bo jeśli tak to byłaby cokolwiek dziwna demokracja, w której wszelka dyskusja zamierałaby po ogłoszeniu wyników wyborczych.


(06.06.2013 10:11 )Jancio napisał(a): Więzi koleżeńskie nie maja wpływu na prace przy mądrym szefie, którego to Ty masz oceniać w wyborach. Są dwa systemy pracy. Jeden to praca zespołowa, gdzie jedn drugiemu pomaga. Drugi to tzw "wyścig szczurów", gdzie jeden przed drugi chce być lepszy zazwyczaj bez pardonu. Zarówno jeden jak i drugi się sprawdza i nie można powiedzieć, który jest lepszy. O tym który zastosować decyduje szef.
Zgadzam się całkowicie. Jednak zdecydujmy się, czy mówimy tu o pięknej teorii, czy też zagłębiamy się w praktykę konkretnego urzędu? Bo jeśli chodzi o praktykę to z przytoczonego przez Stańczyka przypadku wynika, że miejska „elyta” razem pracuje, bawi się i ogólnie umacnia wzajemne więzi. Żeby była pełna jasność – ja o to nie mam pretensji. Niech sobie tak robią skoro uważają, że tak należy. Natomiast nie widzę niczego zdrożnego, czy szkalującego w tym by mieszkańcy miasta-wyborcy mieli śniadość stanu rzeczy. Niech każdy ma prawo sam ocenić, czy możliwy jest obiektywizm w takiej sytuacji. Nie mam też zamiaru za nikogo odpowiadać na to pytanie, choć pamiętam jakieś takie dziwne przypadki, iż pracownicy jakiejś tam placówki wieszali plakaty, czy banery przed wyborami… ale może już pamięć mnie zawodzi i słabo pamiętam?

Podsumowując – nie bronię Stańczyka, ale bronię wolności wypowiedzi. Uważam, że nie może być społeczeństwa obywatelskiego bez możliwości swobodnej dyskusji nawet na tematy, które cześć uzna za drażliwe.
Napisane przez Stańczyk - 06.06.2013 11:04
(06.06.2013 07:52 )Andreas napisał(a): naprawdę nikt nie ma prawa zapytać o to czy miejska "elita" jeździ za swoje, czy za miastowe pieniądze? Bo ja w tym nie widzę niczego niestosownego, niczego co godziłby w dobre imię wycieczkowiczów.
Jeśli zadłużone miasto, które szuka oszczędności wysyłałoby taką delegację to warto chyba zapytać, czemu nie załatwia się spraw za pomocą wymiany pism, czy maili? Koniecznie muszą jechać i osobiście doglądać spraw koszykarek, czy czegoś tam innego?

I to - kto płaci za ten wyjazd - najbardziej w tym wszystkim mnie interesuje. A jeśli prawdą jest, że był tam także (na koszt miasta?) syn p.Rusinowskiej i księgowa, to jaki był cel pobytu nie tylko tej dwójki, ale już czwórki..? Panowie Obłękowski i Janiszewski oraz p. Barańska - nie mam uwag. Ale p. Rusinowska, jej syn, księgowa i p. Wróbel, jeśli pojechali na koszt podatnika, to zmienia postać rzeczy. Tym bardziej chcę poznać (nie tylko ja) kulisy tego wyjazdu. Czy to coś złego? Jeśli opłacili wszystko ze swojej kieszeni, to ok - sprawy nie ma.

Interesuje mnie jeszcze jedno. Czy któryś radny opozycyjny będzie na tyle odważny, by na najbliższej sesji - czyli dziś, w tej kwestii, zadać władzom miasta kilka pytań dotyczących celu, i co najważniejsze - kosztów pobytu? Sesja o 15.00. A zatem panowie radni - Rosiński, Czubak, Treliński, Zubowicz, Jankowski, Dziwisz, Mirgos - nie traćcie czasu na zbędne dyskusje i kłótnie z resztą rady, tylko ostro do boju o....Petersburg!
Napisane przez - 06.06.2013 10:59
(06.06.2013 10:11 )Jancio napisał(a): Jak z tego jasno wynika wyjazd był służbowy.
Z czego ci to wynika? Uważasz więc, że Nikodem Rusinowski syn dyrektor CK pojechał tam służbowo? Może będzie śpiewał, bo słyszałem że do Kanady to jeździł z całą ekipką w celach koncertowych!Big Grin

Stańczyk miał nosa jak zawsze.
Napisane przez - 06.06.2013 10:14
(06.06.2013 10:07 )Gość napisał(a): Witam,

Stańczyk wspomniał o siedmiu osobach uczestniczących w tymże wyjeździe. Wymienił pięć. Kim są dwie pozostałe? Postanowiłam to sprawdzić i pomóc mu w ustaleniu personaliów reszty wycieczki.

Stańczyk, ale ty masz nosa! Wiesz kim są te dwie niewymienione przez ciebie osoby? Główna księgowa z centrum kultury Bożena Oskiera, oraz syn Beaty Rusinowskiej, Nikodem. Teraz już chyba rozumiesz skąd ten zgiełk obrońców wokół Petersburga i twojego wpisu.

No to jeszcze podaj kto za to płaci i będzie pełny obraz sytuacji. Na razie wiemy tylko kto wyjechał i gdzie.
Napisane przez Jancio - 06.06.2013 10:11
(06.06.2013 07:52 )Andreas napisał(a): I znów motyw straszenia sądem i cholera wie jeszcze czym - mam w związku z tym propozycję do Drogich Gości, którzy stoją na straży praworządności - zamiast straszyć niech się któryś w końcu pofatyguje do tej prokuratury i złoży donos. Na co czekacie? Nie szkoda Wam cennego czasu?
Ale czy wtedy zawsze udaje się pozostawać obiektywnym wobec swoich współpracowników???

Gdybyś nie wiedział to szkalowanie osób prywatnych ścigane jest z oskarżenia prywatnego dlatego prokuratura się takimi sprawami nie zajmuje.
Z taką sama propozycja możesz wystąpić to tego którego bronisz w temacie prokuratury, tylko on doskonale wie, że z takim informacjami to by go tam obśmieli. Dlatego woli ujawniać je na forum, a nóż ktoś to kupi, a na pewno zapamięta i łajno się przyklei. Tym bardziej że jak sam przyznał
są to plotki
(03.06.2013 09:50 )stańczyk napisał(a): Ambitny, z tego co wiem, to ten wyjazd, tak jak wspomniał Szninkiel, związany jest z koszykarkami. A zatem pojechali tam służbowo. O planowanym pobycie w Petersburgu wiedziałem już miesiąc wstecz. Od kogo wyszła informacja? Od samego Obłękowskiego, który absolutnie się z tym nie krył mówiąc o tym mojemu znajomemu, a on mnie. O dyskrecji nic nie wspominał, czyli...sami rozumiecie.
Jak z tego jasno wynika wyjazd był służbowy. Kto za niego płacił można się dowiedzieć zadając wprost takie pytanie Prezydentowi na które ma obowiązek odpowiedzieć zarówno zwykłemu obywatelowi jak i dziennikarzowi portalu internetowego. Dlatego też autor tematu nie pierwszy raz włożył kij w szprychy przedniego koła i się zalał pomyjami
Nie zauważyłem by ktoś kogoś straszył, a jedynie ostrzegał, bo jak mówi przysłowie "nosił wilk razy kilka ponieśli i wilka" , a brzydki zwyczaj judzenia jest po prostu niesmaczny.
Co do obiektywizmu to na tym polega demokracja, że miedzy innymi ten obiektywizm jest oceniany w wolnych wyborach i każdy według swojej oceny może go dokonać. Takie negowanie wzajemnych relacji jakiej dokonujesz niesyty , ale kojarzy mi się z poprzednim systemem. Więzi koleżeńskie nie maja wpływu na prace przy mądrym szefie, którego to Ty masz oceniać w wyborach. Są dwa systemy pracy. Jeden to praca zespołowa, gdzie jedn drugiemu pomaga. Drugi to tzw "wyścig szczurów", gdzie jeden przed drugi chce być lepszy zazwyczaj bez pardonu. Zarówno jeden jak i drugi się sprawdza i nie można powiedzieć, który jest lepszy. O tym który zastosować decyduje szef.
Napisane przez - 06.06.2013 10:07
Witam,

Stańczyk wspomniał o siedmiu osobach uczestniczących w tymże wyjeździe. Wymienił pięć. Kim są dwie pozostałe? Postanowiłam to sprawdzić i pomóc mu w ustaleniu personaliów reszty wycieczki.

Stańczyk, ale ty masz nosa! Wiesz kim są te dwie niewymienione przez ciebie osoby? Główna księgowa z centrum kultury Bożena Oskiera, oraz syn Beaty Rusinowskiej, Nikodem. Teraz już chyba rozumiesz skąd ten zgiełk obrońców wokół Petersburga i twojego wpisu.
Napisane przez Andreas - 06.06.2013 08:47
Najśmieszniejsze jest to, że najwięcej przecieków w formie najróżniejszych ploteczek wychodzi od samych urzędników. Naprawdę nie jest problemem zdobycie informacji, które później krążą po mieście. Ja w Żyrardowie mieszkałem tylko lat, ale bardzo szybko zrozumiałem, że to jest miasto, w którym informacje krążą bez żadnego problemu – pani z urzędu opowie coś w domu, jej mąż taksówkarz podzieli się wieściami z pasażerem i tak dalej i tak dalej…
Sam mógłbym wymienić kilka takich spraw, które musiałem załatwiać w urzędzie osobiście lub z żoną, a przy okazji byłem oświecany najrozmaitszymi nowinkami. W ośmiu przypadkach na dziesięć można było posłuchać najnowszych ploteczek w kolejce do okienka, a zdarzało się też tak, że miła pani urzędniczka podzieliła się z nami swoimi spostrzeżeniami o tym co się dzieje w mieście. Jeśli komuś się wydaje, że z urzędów nic nie wycieka to jest w głębokim błędzie! A przyczyna tego stanu rzeczy jest prosta – wystarczy przyjrzeć się lokalnym tytułom prasowym. Przez lata głaskały władzę i starannie omijały tematy drażliwe. A przyroda nie znosi pustki – tam gdzie nie ma rzetelnej informacji prasowej, czy szerzej medialnej, tam ludzie przekazują sobie najnowsze wieści pocztą pantoflową.
Poza tym część urzędników też ma powyżej uszu tego co się dzieje w ciągu tych ostatnich lat i najchętniej wbiłaby solidną szpilę swoim przełożonym umocowanym w różnych towarzyskich, czy politycznych układzikach. Nie ma się co dziwić, że w takim wypadku najróżniejsze informacje krążą po mieście.
Napisane przez - 06.06.2013 07:54
(03.06.2013 21:29 )Gość napisał(a): A więc albo trzeba ich wysiedlić albo samemu wyjechać żeby już więcej nie mieć do czynienia z takimi ludźmi.

żeby nie było twoich głupich wpisów @Gościu....to drugie Big Grin
Napisane przez Andreas - 06.06.2013 07:52
(03.06.2013 21:57 )Gość napisał(a): Ja byłem z pieskiem czy bez pieska?
Tyle razy wesoło sobie hasa tu i tam siejąc plotki i pomówienia aż dziw bierze, że jeszcze nikt nim się nie zajął odpowiednio.
Wszystko jednak ma swòj czas i miejsce panie A.

Jakiż to dziwny zbieg okoliczności - wystarczy, że Stańczyk dotknie w swoim poście spraw miłościwie nam panującej "elyty" żyrardowskiej i lecą na niego gromy z każdej możliwej strony.
I to od kogo? Oczywiście od tajemniczych gości - ciekawe, bardzo ciekawe.Cool
I znów motyw straszenia sądem i cholera wie jeszcze czym - mam w związku z tym propozycję do Drogich Gości, którzy stoją na straży praworządności - zamiast straszyć niech się któryś w końcu pofatyguje do tej prokuratury i złoży donos. Na co czekacie? Nie szkoda Wam cennego czasu?

A wracając do sprawy - naprawdę nikt nie ma prawa zapytać o to czy miejska "elita" jeździ za swoje, czy za miastowe pieniądze? Bo ja w tym nie widzę niczego niestosownego, niczego co godziłby w dobre imię wycieczkowiczów.
Jeśli zadłużone miasto, które szuka oszczędności wysyłałoby taką delegację to warto chyba zapytać, czemu nie załatwia się spraw za pomocą wymiany pism, czy maili? Koniecznie muszą jechać i osobiście doglądać spraw koszykarek, czy czegoś tam innego?

Jeśli zaś wycieczka jest prywatna to pal licho - niech jadą nawet na Madagaskar. Ale nikt mi nie powie, że w takim przypadku dobór towarzystwa wycieczkującego nie jest wskazówką na to, że więzi koleżeńskie wśród tejże miejskiej "elity" to jakiś wymysł. Skoro się razem pracuje i razem bawi, odpoczywa to przecież nic złego. Ale czy wtedy zawsze udaje się pozostawać obiektywnym wobec swoich współpracowników???
Napisane przez - 05.06.2013 08:44
(03.06.2013 18:11 )stańczyk napisał(a):
(03.06.2013 18:04 )Gość napisał(a): Jak ktoś chodzi z Yorkiem na rękach to czym się może zajmować jak nie plotkami

Zanim kolejny raz napiszesz bzdurę o psie, to wpierw sprawdź jego rasę.

Pies to pies. A kokardkę ma twardzielu ?
Napisane przez Jancio - 05.06.2013 07:41
(04.06.2013 07:13 )Gość napisał(a):
(03.06.2013 17:33 )Jancio napisał(a): Ciekaw jestem czy zawiść z tego miasta to zostanie kiedyś wytępiona.
No właśnie, może publicznie napiszesz jakie jest źródło twojej nawiści do Stańczyka, hejtujesz go po każdym poście.
Czyżby Stańczyk wydawał twoją kasę?Daj sobie na luz bo wyłysiejesz!Tongue
widocznie słowo nienawiść nie chciało mi przejść przez komputer, oczywiście zamiast nawiści powinno być nienawiści.

Do Stańczyka nic nie mam. Mam za to wiele do wypisywanych przez niego zawistnych głupot. Dlatego pozwalam sobie na własny komentarz do jego zaczepnych wpisów. Tym bardziej ze zamiast zajmować się swoja kasą to on zajmuje się cudzą i nie ma to nic wspólnego z kontrolą kasy społecznej. Czyżby zaczął łysieć?
Napisane przez - 05.06.2013 07:28
A więc coś już jest na rzeczy pieska uściskaj Big Grin
Napisane przez - 04.06.2013 20:27
(03.06.2013 21:57 )Gość napisał(a): Ja byłem z pieskiem czy bez pieska?
Tyle razy wesoło sobie hasa tu i tam siejąc plotki i pomówienia aż dziw bierze, że jeszcze nikt nim się nie zajął odpowiednio.
Wszystko jednak ma swòj czas i miejsce panie A.


Tak zwane strachy na lachy! Co stoi na przeszkodzie żebyś ty się zajął skoro ci przeszkadza?
Ten wątek ma jeszcze 20 odpowiedzi. Przeczytaj całość.