Liczba postów: 440
Liczba wątków: 9
Dołączył: 12.2008
Reputacja:
4
Płeć: Nie podano
RE: Tadeusz Mazowiecki
4czerwca
tak naprawde to nie mam nic madrego do powiedzenia...tak naprawde nie mam nic do powiedzenia...tak naprawde nie mam nic
Liczba postów: 6 198
Liczba wątków: 44
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
14
Płeć: Nie podano
05.11.2013 08:28
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 05.11.2013 08:32 przez Andreas.)
RE: Tadeusz Mazowiecki
Moim zdaniem wybory czerwcowe niewiele różniły się od poprzednich, tych dobrze znanych z PRL. Były oczywiście rozwinięciem tamtej sprytnej myśli politycznej, która zakładała, że w sejmie jest większość PZPR oraz "opozycja". Tak! Przecież przed czerwcowymi wyborami w sejmie też była tzw. opozycja - i to taka, do której należał Tadeusz Mazowiecki. Wszak obok partii rządzącej, czyli PZPR było SD, czy ZSL. Były różne koła poselskie, które czasem nawet pisnęły głośniej, gdy działo się już naprawdę źle. Dziś wiemy oczywiście, że były to satelity PZPR, ale wtedy podkreślano, że w polskim sejmie zasiadają nie tylko posłowie z partii komunistycznej.
Czerwcowe wybory miały być podobne tyle, że proporcje zgodzono się zmienić i oczywiście wpuścić do sejmu nową pozycję solidarnościową. Oznaczało to, że 65 procent foteli nadal będzie miała PZPR oraz jej satelity, a 35 procent nowa opozycja.
Czy taki układ oznaczał koniec komuny? Według mnie jedynie jej osłabienie. Przypomnę, że po "zwycięskich" wyborach czerwcowych, a dokładnie pół roku po nich, wyszedł z więzienia ostatni więzień polityczny - Józef Szaniawski. Zarówno same wybory, jak i ogłoszenie wyników mógł sobie obserwować zza więziennej kraty. I jeszcze pół roku tak sobie siedział i kontemplował ten "upadek komuny".
Warto też pamiętać, że premier Tadeusz Mazowiecki był nie tylko pierwszym premierem III RP, ale też ostatnim premierem PRL. Wszak państwo zmieniło swoją nazwę dopiero w grudniu 1989 roku.
"Dodaj jeszcze, że są i tacy którzy nie mogą głosować w naszym mieście, a mędrkuje taki, smętkuje, rozlicza, dyskutuje,obraża i jest fachowcem od wszystkiego.....a jak wiadomo wszystkim wokół- "fachowiec od wszystkiego jest fachowcem od niczego" Judyta