[-]
Ostatnio Dodane Obrazki
Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Premier techniczny Jarosław Gowin

#21

RE: Premier techniczny

Stańczyku, cała ta sprawa pokazuje jak bardzo nieudolny jest ten rząd i służby. To co odbyło się w redakcji "Wprost" to była fuszera i pośmiewisko. Służby miały dwa wyjścia - albo grzecznie wystosować pismo z łaskawą prośbą o oddanie nośników, albo interwencję siłową. Skoro służby zdecydowały się na drugi krok to trzeba było iść na całość, a nie stękać i marudzić nie mogąc się zdecydować, czy stosować rozwiązanie siłowe, czy negocjować. Do tego w efekcie zgubili jeszcze walizkę.Big Grin
"Dodaj jeszcze, że są i tacy którzy nie mogą głosować w naszym mieście, a mędrkuje taki, smętkuje, rozlicza, dyskutuje,obraża i jest fachowcem od wszystkiego.....a jak wiadomo wszystkim wokół- "fachowiec od wszystkiego jest fachowcem od niczego" Judyta
Odpowiedz
#22

RE: Premier techniczny

Jakoś nie chce mi się wierzyć w to, że te służby są tak bezradne... Myślę, że właśnie tak miało być.
Odpowiedz
#23

RE: Premier techniczny

Wczorajsza konferencja Tuska miała jeden śmieszny akcent, mianowicie, gdy Donald Tusk odpowiadając na pytania dziennikarzy mówi: "mam trochę poważnych spraw na głowie". Z sali pada błyskawiczna odpowiedź - MUNDIAL! :d
lis2.jpg   
http://vod.gazetapolska.pl/7397-piesc-tu...i-wszystko
"Rządzą nami ludzie, którzy - właściwie bez wyjątku - posługują się rynsztokowym językiem, bez zahamowań korzystają z materialnych przywilejów, załatwiają sobie bezkarność, knują na wpół mafijne spiski, kłamią." - prof. Ryszard Bugaj

www.kontrowersje.net
Odpowiedz
#24

RE: Premier techniczny

(20.06.2014 13:10 )Andreas napisał(a): Stańczyku, cała ta sprawa pokazuje jak bardzo nieudolny jest ten rząd i służby. To co odbyło się w redakcji "Wprost" to była fuszera i pośmiewisko. Służby miały dwa wyjścia - albo grzecznie wystosować pismo z łaskawą prośbą o oddanie nośników, albo interwencję siłową. Skoro służby zdecydowały się na drugi krok to trzeba było iść na całość, a nie stękać i marudzić nie mogąc się zdecydować, czy stosować rozwiązanie siłowe, czy negocjować. Do tego w efekcie zgubili jeszcze walizkę.Big Grin

Andrzej, szef NIK-u, Krzysztof Kwiatkowski pierwszy pękł i poleciał do ABW donieść o czym rozmawiał z Janem Kulczykiem. Teraz okazuje się, że oficjalnie to Wprost nie ma taśm z tego spotkania. Huh Szef CBA pękł i wydał oficjalny komunikat o spotkaniu z wicepremier Bieńkowską. I tu okazuje się, że taśm nie ma - przynajmniej oficjalnie. HuhHuh Najwyraźniej wystarczy powiedzieć: mamy nagrania waszych spotkań - a towarzystwo panikuje i sypie kto, co, kiedy. Big GrinBig GrinBig GrinBig GrinBig Grin
Takie zachowanie dobitnie pokazuje jedno, iż skala tajemnych spotkań przy wódeczce, carpaccio z ośmiornicy i policzkach z woła, na których omawiano deale rządu PO z niezależnymi od niej "formalnie" i personalnie instytucjami oraz biznesmenami w celu utrzymania w ręku władzy, a także kupczono stanowiskami, knuto łamanie prawa, w tym Konstytucji RP. Ale to jeszcze nie koniec. Okazuje się, że na tak sucie zakrapianych spotkankach wykorzystywano sprawowane funkcje publiczne do osiągana własnych korzyści,tzn. dywagowano o wykorzystywaniu aparatu represji przeciw konkretnym osobom występującym wbrew obecnej władzy. Chciano kupować prywatne banki za pieniądze publiczne, i robiono inne paskudne i kompromitujące obecny rząd rzeczy. Skala upadku państwa pod rządami Tuska jest tak wielka, wręcz niewyobrażalna! Od dziś wystarczy tylko krzyknąć "nagrałem was", a politycy i urzędnicy tej władzy natychmiast srają w gacie. Big GrinBig GrinBig GrinBig GrinBig Grin
"Rządzą nami ludzie, którzy - właściwie bez wyjątku - posługują się rynsztokowym językiem, bez zahamowań korzystają z materialnych przywilejów, załatwiają sobie bezkarność, knują na wpół mafijne spiski, kłamią." - prof. Ryszard Bugaj

www.kontrowersje.net
Odpowiedz
#25

RE: Premier techniczny

(20.06.2014 13:13 )SZNINKIEL napisał(a): Jakoś nie chce mi się wierzyć w to, że te służby są tak bezradne... Myślę, że właśnie tak miało być.
A ja wierzę, że służby - podobnie jak wiele innych elementów naszego państwa - zostały pod rządami PO doprowadzone do takiego stanu, że działają tak jak pokazała akcja w redakcji "Wprost". Pomyśl - jakim cudem o tych układach, układzikach itp. nie wiedziało CBA? Toż w pierwszej kolejności taka służba powinna mieć ucho nadstawione na to co szepczą urzędnicy państwowi. I co? Nikt nic nie wiedział?
Ale przyjmijmy, że CBA nie interesowało się najwyższymi urzędnikami niejako "programowo". Przyjmijmy na chwilę założenie, że macki tuskowe już tak oplotły to państwo, że wszystkie instytucje grają jak im zagra. W takim razie służby powinny wiernie zabezpieczać całe to towarzystwo, aby im żaden cwaniak podsłuchu nie podłożył i całe to bagienko się nie rozlało. I co? Z tym też sobie nie poradzili.
Wybacz, ale moim zdaniem to już jest totalne dno i może faktycznie nadają się już tylko do dowożenia pizzy i asystowania HGW w przejażdżkach motorówką po Wiśle.
"Dodaj jeszcze, że są i tacy którzy nie mogą głosować w naszym mieście, a mędrkuje taki, smętkuje, rozlicza, dyskutuje,obraża i jest fachowcem od wszystkiego.....a jak wiadomo wszystkim wokół- "fachowiec od wszystkiego jest fachowcem od niczego" Judyta
Odpowiedz
#26

RE: Premier techniczny

Andreas - to co piszesz jest logiczne, ale nie zapominaj o jednym - Tusk jest tak naprawdę marionetką, która istnieje jeszcze dlatego, że ma parasol ochronny. Ja tam wcale bym się nie zdziwił gdyby KTOŚ zdecydował właśnie o zdjęciu tego parasola...
Odpowiedz
#27

RE: Premier techniczny

Zastanawiam się nad tym i w tej tezie o marionetce trochę rzeczy mi nie pasuje. Otóż, Tusk od samego początku grał cwanie i ostro. Zauważ, że stopniowo niwelował wpływy swoich mentorów z dawnej UW i zamieniał partię z wodzowską - chyba nawet bardziej od PiS. kto dziś jeszcze pamięta tych POwskich tenorów, którzy razem z Tuskiem tworzyli partię? Wykosił ich przy pierwszej okazji. Tusk jest naprawdę zdolnym macherem politycznym i można mu wiele zarzucić, ale nie to, że jest durny. Potrafi wyciągać wnioski z błędów poprzedników i swoich własnych. Ma doskonały zmysł kalkulowania politycznego, który nie jeden raz go uratował.
A skoro tak, to czemu w końcu nadział się na rafy takiej afery? Tym bardziej, że udało mu się przetrwać nawet to co wyprawiali Miro z kolegami! Otóż słabością każdej partii wodzowskiej (i ten problem uderzy mocno po plecach Pana Kaczyńskiego - o ile w końcu wygra wybory) jest całkowita miałkość kadr, którymi dysponuje. Wyrzucając kolejne zdolniejsze jednostki i wymagając bezwarunkowej wierności - graniczącej z d.... ślinieniem się z zachwytu - wodzowie powodują, że otaczają ich totalne miernoty. Jeśli ktoś ma wątpliwości to proszę poświęcić chwilę i poszukać w sieci informacji o tym co robili w życiu tacy gwiazdorzy, jak minister Nowak i inni.Smile
Słowem, prędzej czy później Tusk musiał paść ofiarą swej własnej polityki kadrowej. Nie dał rady - bo nikt by tego nie potrafił - kontrolować tych wszystkich miernych, biernych, ale wiernych, których poupychał na stanowiskach. Wiadomo było, że wykręcą mu numer - podobny jak z aferą hazardową. Tyle, że tym razem Tusk spieprzył sprawę i zagrał zupełnie idiotycznie. Pamiętasz jak po aferze hazardowej główni bohaterowie dostali od premiera po łapach i w świetle kamer, pocąc się i dziamgoląc tłumaczyli ze swojej głupoty? To było oczywiste, że premier ich do tego zmusił. I gdyby tym razem przeczołgał przed kamerami Sienkiewicza, zglanowałby go wyrzucając natychmiast z posady ministra, to TVN piałby z zachwytu, Olejnik klaskała, a sondaże skoczyły o kilka punktów wzwyż. Wszak w rozmowach nie natrafiono na ślad, że to Tusk wydał polecenie tych dziwnych kombinacji. Miałby czyste konto i w dodatku wyszedłby na super premiera.
Tymczasem Tusk zwyczajnie dał ciała upierając się, że "Polscy nic sie nie stało", a do tego doszedł żenujący spektakl z interwencją ABW. I teraz pytanie najważniejsze - dlaczego tym razem Tusk, wytrawny gracz zahartowany w podobnych sytuacjach, zachował się tak idiotycznie??? Stracił aż do tego stopnia rozeznanie sytuacji, czy też zaufał "pijarowcom", którzy go podpuścili??? Pewnie już się tego nie dowiemy.
"Dodaj jeszcze, że są i tacy którzy nie mogą głosować w naszym mieście, a mędrkuje taki, smętkuje, rozlicza, dyskutuje,obraża i jest fachowcem od wszystkiego.....a jak wiadomo wszystkim wokół- "fachowiec od wszystkiego jest fachowcem od niczego" Judyta
Odpowiedz
#28

RE: Premier techniczny

Andreas - twoja ocena Tuska jest bardzo trafna, ale ja z uporem maniaka będę przypominał o tym, że nawet najzdolniejszy macher (takim jest Tusk) utrzyma się tylko wtedy kiedy będzie miał ten "parasol ochronny". czyli mam do czynienia owszem ze "zdolnym" człowiekiem, ale tylko marionetką - Tusk gdy najeżdżał na PiS, tj. IV RP, gdy nie ruszał lustracji, nie robił reform, tj. stał na straży interesów salonu itp. itd. był w porządku tzn. był tolerowany. Ale moim zdaniem coś się zdarzyło i ktoś "przesunął wajchę".
Poniżej felieton R.Ziemkiewicza:

"Don Corleone Kiepski
Najazd prokuratora Gacka na redakcję "Wprost" najcelniej podsumował ktoś w internecie słowami: "Monty Python po białorusku". Z jednej strony - wschodnie, putinowskie lekceważenie władzy dla prawa i wolności słowa, arogancja i bezczelność w realizowaniu celów rządzącej sitwy. Z drugiej - nieznana tam pierdołowatość, prokurator bezsilnie domagający się od ignorujących go policjantów, by spałowali dziennikarzy, agenci ABW szarpiący się bezowocnie z redaktorem Latkowskim, a potem gubiący w rejteradzie walizkę...
Wszystko to dało ostatecznie wrażenie tak absurdalne, że komentatorzy, nie mogąc pojąć, po kiego diabła była władzy cała ta kompromitacja, uciekają się do teorii spiskowej.
Ktoś najwyraźniej celowo posłał prokuratora z abwerą do redakcji tygodnika na "mission impossible", a potem zmienił ich działania w wielogodzinną, transmitowaną na żywo farsę, żeby chwiejącego się na swym stołku Tuska pogrążyć jeszcze bardziej, ośmieszyć go i ułatwić operację zmiany władzy przed nadchodzącymi wyborami, tak, by nowa, "odwilżowa" PO zdążyła odzyskać serca elektoratu.
Sam jestem skłonny uważać, że cała historia z nagraniami i ich ujawnieniem jest dziełem jakiejś "grupy spuszczającej Tuska", ulokowanej w układzie władzy. Prawdopodobne jej motywacje i cele to ciekawy temat dociekań, ale żeby móc napisać coś sensownego, trzeba mieć jeszcze kilka kawałków tej układanki, więc na razie się wstrzymam. Niemniej, jeśli chodzi o pytanie, dlaczego i po co urządzono w redakcji taki cyrk, to moim zdaniem wcale nie trzeba sięgać po hipotetycznego "kogoś".
Cała akcja i jej żałosny przebieg wynika bowiem logicznie ze sposobu "sprawowania przywództwa" przez Tuska i logiki funkcjonowania tej mafii, jaką zbudował on na bazie dawnej Platformy Obywatelskiej.
A więc, po pierwsze, po co? Moim zdaniem nie chodziło wcale o ustalenie, kto przekazał redakcji nagrania, co teoretycznie mogłyby ułatwić ślady na "nośnikach". W ogóle nie chodziło o to, co się dotychczas ukazało. Chodziło o uniemożliwienie publikacji kolejnych nagrań - tych z minister Bieńkowską, szefem NIK Kwiatkowskim i innych, o których huczy dziennikarska giełda. Można się domyślać, że Tusk i reszta panicznie się ich odpalenia boją i nie chcą czekać z założonymi rękami.
ABW miała zamiar, na wszelki wypadek, zająć wszystkie twarde dyski w redakcji. Po czym WSZYSTKO, co się na nich znajduje, uczynić formalnie dowodami w postępowaniu przygotowawczym. A zgodnie z Kodeksem karnym, kto ujawnia dowody z postępowania przygotowawczego zanim zostaną one ujawnione w postępowaniu sądowym, podlega karze pozbawienia wolności do lat dwóch.
Oczywiście, zaliczenie np. wspomnianych zapisów biesiadnych igraszek pani Bieńkowskiej czy innych ministrów do postępowania przygotowawczego byłoby bezprawiem, ale zanim by się to wyjaśniło, zanim by się zebrał skład sędziowski... Całe miesiące upływałyby na pisaniu zażaleń, ekspertyz i kontrekspertyz prawnych, dając ekipie Tuska czas na medialną kontrofensywę i kontrolowane wycofywanie się na z góry upatrzone pozycje.
Więc, wbrew niektórym komentarzom, wejście miało konkretny sens. A dlaczego się nie udało?
Bo zabrakło determinacji wykonawcom. Prawdziwi gangsterzy, tacy od Putina, weszliby na kopach, całą uzbrojoną jednostką, wynieśliby wszystko w piętnaście minut i zakończyli demolkę, zanim na miejsce dojechaliby pierwsi zaalarmowani prawnicy i dziennikarze. Oczywiście, byłby krzyk, ale - jako się rzekło, protesty, ekspertyzy, jedni za, drudzy przeciw... Rozeszłoby się po kościach.
Tylko żeby tak działać, ten, kto dostał polecenie bezpośredniego wykonania akcji, musi mieć pewność, że w razie, gdyby mu się noga omsknęła, Papachen go obroni, zapewni adwokata, wydobędzie z ciupy i co tam będzie trzeba.
Zabrzmi to paradoksalnie, ale żeby być skutecznym gangsterem, trzeba pewnej dozy uczciwości, honoru, a zwłaszcza lojalności względem swoich ludzi, wychodzącej poza bieżące, doraźne sprawy.
Znakomitym przykładem takiego dobrego gangstera był Wojciech Jaruzelski. Pisałem wielokrotnie, że jego największą winą, z punktu widzenia sprawiedliwości i uczciwości, było to, że do końca osłaniał swoich ludzi. "Za wszystko biorę odpowiedzialność osobiście" - ucinał (co go zresztą wiele nie kosztowało, bo osobistą bezkarność miał zapewnioną w "prawach kardynalnych" założycielskiego dilu III RP) i w końcu prawdę o "nieznanych sprawcach", o przewałach wywiadu i kontrwywiadu, i wszystkich zbrodniach swych podwładnych, zabrał do grobu. Dlatego tak go oni uwielbiali i gotowi byli wskoczyć za nim... no, może nie w ogień, ale w każdą kolejną awanturę.
Sposób działania Tuska jest odmienny, jak tego trepa z "Krolla": "słuchajcie, albo my ich, albo oni was". Masz zrobić to i to, jak się uda, pochwalę i nagrodzę, jak nie - odetnę się i pozwolę cię zgnoić.
Tak postąpił Tusk nawet ze swym skarbnikiem, Drzewieckim, tak potraktował wielu innych. I tak samo teraz traktuje Sienkiewicza, którego przecież - to jest oczywiste, jeśli się przeczyta zapis rozmowy - to on posłał do ubijania dilu z NBP. Masz czas do poniedziałku, ukręcisz sprawie łeb, przetrwasz. Polegniesz - pogonię jak Chlebowskiego czy Nowaka...
A weźcie państwo pod uwagę, że styl "pierwszego" udziela się całej strukturze. Jak Tusk posłał Sienkiewicza, tak Sienkiewicz posłał zapewne ABW z prokuratorem. Z poczuciem każdego niższego szczeblem wykonawcy, że jak się nie uda, albo jak się potem coś zmieni - to nie ministra wydeboszują, nie jaśnie prokuratorów, tylko mnie, biednego misia!
W ten sposób gang zaczyna na każdym szczeblu kierować się urzędniczą logiką "dupochronu". Grunt, to nie, żeby akcja się udała, ale żeby się potem móc wytłumaczyć - czy to zwierzchnikowi, dlaczego nie wyszło, czy sądowi, komu tam będzie trzeba.
Mafia pruje się Tuskowi w rękach z jego własnej winy - zbyt wiele razy wystawił swoich ludzi do wiatru, zbyt często zmieniał front, zostawiając tych, którzy go bronili, jak idiotów na straconych pozycjach, żeby móc liczyć na lojalność swych "żołnierzy" w krytycznym momencie. Dlatego broni go teraz już tylko medialna skleroza, Hołdys, Kuczyński i inne zapiekłe w nienawiści do Jaro dziadki, które już i tak nie mają do stracenia nic poza sztucznymi szczękami.
Nie lubię, gdy kto mówi "a nie mówiłem?", ale wrodzona skromność każe mi przypomnieć, że dawno już opisałem spór polityczny III RP jako wojny Sekty z Mafią i jak dotąd nikt nie opisał go lepiej. Dawno też napisałem, że są z tym związane dwie wiadomości, dobra i zła. Zła - rządzą nami gangsterzy (bo w normalnej sytuacji wyborcy z dwojga złego zawsze wolą mafioza od sekciarza). Dobra - to jest Gang Olsena.
Nawiasem mówiąc, to chyba nie może być przypadek, że zaraz po sławnej konferencji prasowej Donalda Tuska i Moniki Olejnik TVP nadała film pod tytułem: "Gang Olsena daje dyla". W takich chwilach mam wrażenie, że widzę gdzieś hen, za kłębiącymi się nad tym łez padołem ciemnościami uchachaną własnym żartem twarz Opatrzności."

Rafał Ziemkiewicz
Odpowiedz
#29

RE: Premier techniczny

(21.06.2014 14:13 )Andreas napisał(a): Zauważ, że stopniowo niwelował wpływy swoich mentorów z dawnej UW i zamieniał partię z wodzowską - chyba nawet bardziej od PiS.

Kogo? Jadłeś dziś snickersa?
____________________________
"Nie ma czegoś takiego jak publiczne pieniądze. Jeżeli rząd mówi, że komuś coś 'da', to znaczy, że zabierze tobie, bo rząd nie ma żadnych własnych pieniędzy." - Margaret Thatcher
Odpowiedz
#30

RE: Premier techniczny

Jancio, proponuję Ci, abyś przypomniał sobie następujące nazwiska:
-Maciej Płażyński (wypchnięty z partii już w 2003 roku),
-Andrzej Olechowski (do 2009 roku usiłował nie dać się Tuskowi, ale poległ),
-Zyta Gilowska nazywana siostrą Tuska (w 2005 roku pożegnała się z partią),
-Jan Rokita - o ile dobrze pamiętam spacyfikowany również w 2005 roku,
-Jarosław Gowin, jak to trafnie podawały tytuły prasowe "wyrzucił się z partii" w 2103 roku.
Co do samej Unii Wolności to przypomnę Ci, że Tusk przez pewien czas miał opinię zdrajcy, który wbił UW nóż w plecy. Naprawdę wystarczy chwilę poszperać sieci, aby znaleźć teksty z czasów kiedy Tusk wyprowadzał ludzi z UW i zakładał PO. Oba środowiska boczyły się na siebie przez jakiś czas, aby później paść sobie w ramiona - dopiero kiedy jasne stało się, że partia Geremka i Mazowieckiego jest już zombie, a ożywienie trupa w postaci Partii Demokratycznej nie powiodło się. Wtedy to rozbitkowie z UW przerzucili całą miłość na PO tym bardziej, gdy Tusk zdał test perfekcyjnie kiedy nie doszło do koalicji PO-PiS. Co ciekawe w PO wpływy takich tuzów UW, jak Mazowiecki i Geremek był dość iluzoryczny - coś na zasadzie "Szanujemy, doceniamy, ale dyskretnie kontrolujemy". Jancio, gdybyś miał wątpliwości to polecam Ci dwa teksty:
-pierwszy to króciutka notatka ze stycznia 2001 roku pod znamiennym tytułem "Geremek - Platforma Obywatelska zagraża UW"
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,G...omosc.html
-drugi z lutego 2008 roku pod równie znamiennym tytułem "Geremek puszcza oko do Platformy Obywatelskiej"
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Geremek-...23162.html

PS
A teraz zjem Snickersa.Smile
"Dodaj jeszcze, że są i tacy którzy nie mogą głosować w naszym mieście, a mędrkuje taki, smętkuje, rozlicza, dyskutuje,obraża i jest fachowcem od wszystkiego.....a jak wiadomo wszystkim wokół- "fachowiec od wszystkiego jest fachowcem od niczego" Judyta
Odpowiedz
  

[-]
Korzyści z rejestracji!
Masz coś do dodania? Zaloguj się lub zarejestruj, aby odpowiedzieć. Czekamy na Ciebie! Rejestracja trwa mniej niż minutę i wymaga podania jedynie adresu e-mail.
Jeżeli chcesz napisać coś bez logowania, to możesz zrobić to w dziale Wiadomości z Żyrardowa .



[-]

Podobne wątki

Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Amerykańskie Disco Polo na Eurowizji? JoJo Siwa belin 0 162 30.08.2024 18:15
Ostatni post: belin
  Warszawa RANDOM - dzisiaj otwarcie portu lotniczego PIS belin 38 1 306 26.08.2024 12:46
Ostatni post:
  Urfa Man - najstarsza znana rzeźba człowieka sprzed 12 tys. lat belin 0 133 12.08.2024 22:28
Ostatni post: belin
  Kawał aluminium z Auid ma 250 tysięcy lat belin 0 92 11.08.2024 11:41
Ostatni post: belin
  Atak terrorystyczny na World Trade Center 11 września 2001 105 4 002 30.07.2024 22:53
Ostatni post: belin
  Katastrofa Bielika - włoskiego samolotu na wyposażeniu polskiej armii belin 0 141 16.07.2024 14:25
Ostatni post: belin
  Mapa open street map z nałożonymi granicami polski przedwojennej belin 0 122 06.07.2024 16:12
Ostatni post: belin
  Władysław Studnicki - człowiek który przewidział przyszłość lecz został skreślony belin 0 183 02.07.2024 10:41
Ostatni post: belin
  Pochodzenie Słowian belin 0 163 24.06.2024 09:46
Ostatni post: belin
  Bursztyn z którego słynie Polska zamiast niewolników-dlaczego Mieszko przyjął chrzest belin 0 198 16.06.2024 12:07
Ostatni post: belin
  Siara (Janusz Rewiński) nie żyje belin 0 141 10.06.2024 21:20
Ostatni post: belin
  Start amerykańskiej rakiety z parą kosmonautów przełożony na wtorek belin 1 160 05.06.2024 09:22
Ostatni post: belin
  Nawiedzenie Parafialnego Obrazu Matki Boskiej w rodzinach zbyszek 26 1 756 04.06.2024 18:26
Ostatni post: Szperacz
  Sprawdźcie zanim kupicie auto - błąd rozkodowania VIN w Car Vertical PawelPL 13 523 14.05.2024 15:34
Ostatni post: belin
  Różnica między bajaderą a bajaderką belin 1 204 27.03.2024 19:25
Ostatni post: belin


[-]

Użytkownicy przeglądający ten wątek:

1 gości