[-]
Ostatnio Dodane Obrazki
Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
[-]

Ludzie listy piszą

#1

Ludzie listy piszą

List Pana Andrzeja z Olsztyna skierowany Krajowej Rady Radia i Telewizji, który walczy o przyznanie miejsca na multipleksie,/znalezione w sieci/
Towarzyszu Dworak, kiedyś my katolicy towarzysza rozliczymy tv trwam to jedyna telewizja dla katolika Polaka dlaczego ateiści pederaści prostytutki mają większe prawa jak Polak katolik?
Maszerujący Chrystus Pan!! po Tej ziemi - trzecia planeta Układu Słonecznego, ciało niebieskie obiegające słońce po orbicie eliptycznej: kula ziemska. Ufajcie Jam zwyciężył świat!!
Kto nie maszeruje, Ten nie żyje!! Na fundamencie męczenników!! Kto nie buduje, Ten ginie!!jeszcze was będą diabły w piekle kąsać! Wy wstrętna banda komunistów i gadów! Śmierdzi od was siarką i czerwonym diabelskim piekłem. Jeszcze przyjdzie czas na następną rewolucję. Tylko zaczekajcie wy parszywe narzędzia masonów i diabłów! W grobie będziecie się kręcić i prosić ludzi o przebaczenie!
Panie przewodniczący! Jakie siły pana prowadzą, że pełniąc swą funkcję walczy Pan nie tylko przeciw wyznawcom wiary katolickiej, walczy Pan z Bogiem? Proszę popatrzeć w przeszłość, jaką rolę w naszej historii na przestrzeni wieków odegrał Kościół? Z Bogiem i Kościołem walczył system stalinowski, zburzono wszystkie cerkwie, dziś się je odbudowuje na wszystkich terenach byłego Związku Radzieckiego. Wiara w Boga zwyciężyła. System PRL w walce z Kościołem "poległ" niechlubną śmiercią. Teraz podejmuje Pan walkę kierowany jakimiś siłami. Nie wygra Pan.
DO KRAIOWEI RADY RADIOFONII I TELEWIZRONI >>RADIA I TELEWIZI<< PRL, TOWARZYSZE, BRONISŁAWIE KOMUCHOWSKI, PAIACU TUSKU, DWOROKU JANIE Z PRYWATNEGO FOLWARKU. ROZMAWIAICIE MERYTORYCZNIE. ŁOTRZY WSZYSSCY RAZEM TAM W TEI KUŹNI KŁAMSTWA NIE JESTEŚCIE WART JEDNEGO KŁACZKA OD TYŁKA KSIEDZA DYREKTORA TADEUSZA RYDZYKA. POD KAŻDYM WZGLĘDEM OSTRZEGAMY WAS ŚMIECIE WARSZAWSKIE BO GDY NARÓD SIĘ WPIENI, POGONI KIIAMI WAS Z WARSZAWY JAK KIEDYŚ KONSTANTEGO ROKOSOWSKIEGO >> ROKOSOWA NAMIESTNIKA << BĘDZIECIE SPIERDALAĆ DO MOSKWY ALBO BERLINA, UWARZAICIE SOBIE ŚMIECIE WARSZAWSKIE, BO WAS WYMIOTA. MAMY NADZIEIE ŻE ZROZUMIECIE
Powiedz mi tępy człowieku dlaczego ja katolik muszę oglądać programy ateisty pederasta prostytutki dlaczego ja katolik nie mam alternatywy na multipleksie czekam kiedy zdechniesz z przepicia za judaszowe srebrniki.
Żądam by Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji w trybie natychmiastowym przyznała miejsce na pierwszym multipleksie dla Telewizji Trwam. Uzasadnienie: jako obywatel Polski jestem właścicielem multipleksu.
Z całym szacunkiem, nie zamierzam tym listem nikogo obrazić.
Z całym szacunkiem, ale nie zamierzam tym listem nikogo dotkąć i obrazić uczuć religinych.
Odpowiedz
#2

RE: Ludzie listy piszą

Ależ. Magdaleno, nikogo nie obraziłas, bo to nie z Pani serca się wyrwało. O takich katolikach co modli się pod Figurą a diabła ma za skórą można w nieskończoność. U nas Ci tego dostatek. Wiara jest co innego a taki katolik jak wyżej to wogòle nie wiadomo gdzie zakwalifikować,chyba już do leczenia. To jest krzyk, po to żeby krzyczeć,coś od siebie. Szanuj dugiego czlowieka jak siebie samego, dla takich pseudo katolików jest poza zasiegiem. Mojej wiary chrześcijańskiej nic nie zakłóci, chociaż przykro jest, ze należy się do tego samego Kościoła co osobnik od listu i miliony jemu podobnych.DodgyEdekUU
Odpowiedz
#3

RE: Ludzie listy piszą

Te listy dedykuję uczestnikom Ogniska i nie tylko. Smiech to zdrowie.Smile

List motywacyjny

Kochana firmo!

Z dużą radością przeczytałem Wasze ogłoszenie w gazecie. Ucieszyłem się dlatego, że wiem, iż Wasza firma jest duża i dobra i daje ludziom dużo pieniędzy. Ja też chcę zarabiać dużo pieniędzy. Mogę w zamian za to pracować, nawet dużo pracować, bo jak się dużo pracuje to się ma dużo pieniędzy. Chcę mieć dużo pieniędzy bo mam mało rzeczy i koledzy się ze mnie śmieją. A tak będę mógł kupić dużo rzeczy (nie od razu, ale na raty). Poza tym liczę, że dacie mi samochód służbowy, tylko żeby nie był zapaćkany Waszą nazwą, bo wtedy będą się ze mnie panny na dyskotece śmiały, że nie mój.

Ja ze swej strony jak już pisałem będę dużo pracował i będę zawsze wierny Waszej firmie, jeśli tylko dostanę to co chcę dostać. Poza tym Wasza firma jest duża i międzynarodowa, wiec nie chodzi mi tylko o pieniądze, bo przecież ważne jest, żeby powiedzieć kolegom gdzie pracuje i wtedy oni powiedzą: O!

Umiem trochę, ale o wiele więcej się mogę nauczyć i rozwinąć, bo napisaliście, że dajecie możliwość rozwoju. Ja bardzo lubię się rozwijać, bo wtedy ma się dużo pieniędzy, a jak ma się dużo pieniędzy, to ma się coraz więcej rzeczy, a jak ma się coraz więcej rzeczy to trzeba mieć dom, a jak ma się dom to przyda się tez żona i dzieciaki (ale bez przesady). I wtedy można zaprosić kolegów, a Wy już wiecie, co oni zrobią.

Poza tym chce dodać, że zawsze chciałem pracować w Waszej firmie (wiecie dlaczego), ale jakoś nie było okazji.

Z wyrazami uniżenia i pozdrowieniami
(podpis nieczytelny)

PS. Jeżeli chodzi o wizytówkę to potrzebuje jej bardzo, żeby dawać ludziom, żeby wiedzieli z kim mają do czynienia.


List mamusi Dusi

Piszę do Ciebie tych parę linijek, żebyś wiedział, że do Ciebie piszę. Jak ten list dostaniesz, to znaczy, że do Ciebie doszedł. Jak go nie dostaniesz, to mi daj znać, to go wyślę jeszcze raz. Piszę do Ciebie wolno, bo wiem, że nie potrafisz szybko czytać. Niedawno tata przeczytał w jakiejś gazecie, że najwięcej wypadków zdarza się kilometr od domu, więc przeprowadziliśmy się trochę dalej. Mieszkamy teraz w fajnej chałupce. Jest tu pralka, choć nie jestem pewna, czy się nie zepsuła. Wczoraj wrzuciłam do niej pranie, pociągnęłam za sznurek i pranie gdzieś wsiąkło. Ale przecież się z tego powodu nie powieszę... Pogoda nie jest najgorsza. W zeszłym tygodniu padało tylko dwa razy. Za pierwszym razem trzy dni, a za drugim cztery. Co do kurtki, którą chciałeś, to wujek Piotr powiedział, że jak Ci ją poślę z guzikami, to będzie dużo kosztować, bo guziki są ciężkie. Dlatego oderwałam guziki i włożyłam do kieszeni.
Tata dostał pracę. Jest dumny jak paw, bo ma pod sobą jakieś pięćset osób. Wysiewa trawę na cmentarzu. Twoja siostra, Julka, która wyszła za mąż, w końcu urodziła. Nie znamy jeszcze płci, więc Ci nie powiem, czy jesteś wujkiem czy ciotką. Jak to będzie dziewczynka, Twoja siostra chce ją nazwać po mnie. Ale to będzie dziwne - mówić na swoją córkę "mama". Gorzej jest z Twoim bratem, Jankiem. Zamknął samochód i zostawił w środku kluczyki. Musiał iść do domu po drugi komplet, żeby nas wyciągnąć ze środka. Jak się będziesz widział z Gosią, pozdrów ją ode mnie, a jeśli nie, to jej nic nie mów. Twoja mamusia Dusia.
PS. Chciałam Ci włożyć do listu parę złotych, ale już zakleiłam kopertę.
Odpowiedz
#4

RE: Ludzie listy piszą

Wstyd mi za Olsztyn Tongue
"Zawsze warto być człowiekiem, choć tak łatwo zejść na psy.... "
Odpowiedz
#5

RE: Ludzie listy piszą

A to podanie pewnego poborowego, który ma problem z:

Poborowy Jerzy Kowalik
06-400 Ciechanów
ul. Sienkiewicza 7m4

Do:
Naczelnik Sił Zbrojnych RP
Prezydent RP
Aleksander Kwaśniewski
00-071 Warszawa



Wielce Szanowny Panie Prezydencie
Uprzejmie proszę o zwolnienie mnie z zaszczytnego obowiązku pełnienia służby wojskowej ze względu na trudną sytuację rodzinną, w jakiej się znalazłem. A mianowicie: Mam 24 lata i ożeniłem się z wdową w wieku 44 lat. Moja żona ma córkę w wieku 25 lat. Tak się złożyło, że mój ojciec ożenił się z córką mojej żony. Tym samym, mój ojciec stał się moim zięciem, gdyż poślubił moją córkę. W związku z tym, jest ona jednocześnie moją córką i macochą. Mojej żonie i mnie urodził się w styczniu syn. To dziecko jest bratem żony mojego ojca, czyli jego szwagrem. Jednocześnie, będąc bratem mojej macochy jest moim wujkiem. Czyli - mój syn jest moim wujkiem. Żona mojego ojca, czyli moja córka powiła na Wielkanoc chłopczyka, który jest jednocześnie moim bratem, gdyż jest synem mojego ojca, i wnukiem, ponieważ jest synem córki mojej żony. Jestem więc bratem mojego wnuka, a będąc mężem teściowej ojca tego dziecka, pełnię jakby funkcję ojca mojego ojca, pozostając bratem jego syna. Jestem wobec tego własnym dziadkiem.
Dlatego proszę uprzejmie Pana Prezydenta o zwolnienie mnie ze służby wojskowej, gdyż o ile mi wiadomo, prawo nie zezwala powoływać do wojska jednocześnie dziadka, ojca i syna z jednej rodziny. Wierząc w zrozumienie mojej sytuacji przez Pana Prezydenta, pozostaję z poważaniem


Jerzy Kowalik
Podobno to podanie było to prawdziwe.
Odpowiedz
#6

RE: Ludzie listy piszą

Na wesoło w podobnym temacie. Kto dawał ogłoszenie prasowe ten wie jak ciężko w stosunkowo niewielkiej liczbie płatnych słów zareklamować cokolwiek, oto niektóre.:
- My nie drzemy Twoich ubrań w pralce. My robimy to ręcznie!

- Jesteś analfabeta? Napisz do nas już dziś!
- Co półroczna wyprzedaż Bożonarodzeniowa.
- Zatrudnię mężczyznę do pracy w fabryce dynamitu. Musi lubić podróże.

- Serwis samochodowy. Za darmo przyholujemy Twoje auto. Przyjdź do nas, a nigdzie indziej już nie pojedziesz
Odpowiedz
#7

RE: Ludzie listy piszą

List do rencisty
który od dłuższego czasu nie opłacał rachunków za gaz, przyszło upomnienie
w dość ostrym tonie, podpisane przez kierownika działu windykacji Zakładu Gazowniczego. Pan Zdzich wziął kartkę papieru, usiadł przy biurku i odpisał co następuje.
Szanowny Panie,
pragnę Pana poinformować, iż raz na miesiąc gdy otrzymuję rentę, zbieram wszystkie rachunki dotyczące opłat za mieszkanie i resztę mediów. Wrzucam je do dużego dzbana,
mieszam i losuję trzy, z którymi idę na pocztę i opłacam. Jeżeli pańska Instytucja pozwoli sobie choćby jeszcze raz przysłać do mnie list utrzymany w podobnym tonie, to jej
faktury na rok zostaną wykluczone z loterii.

Z poważaniem Zdzisław Kwiatkowski

znaleziono w sieci:Łukasz
Odpowiedz
#8

RE: Ludzie listy piszą

Kochana Redakcjo
Od 4 lat jestem mocno zakochana. On we mnie też, ale nie jesteśmy ze sobą, bo czekamy na "ten odpowiedni moment". Wyjechał nad morze. Wie, jak bardzo je kocham i poprosiłam go o jakąś pamiątkę. Myślałam, że tą odpowiednią chwilą będzie jego powrót i to, że da mi to co mi kupił. Bardzo to przeżywałam. Nawet z kumpelą obstawiałyśmy, co to może być, że może serce w kształcie bursztynu... Dziś się spotkaliśmy. Z odpowiedniego momentu nici. Dał mi otwieracz do piwa w kształcie marynarza, dokładnie taki sam, jaki kiedyś ja kupiłam swojemu dziadkowi...
Co mam robić, co może oznaczać ten otwieracz?

łuk
Odpowiedz
#9

RE: Ludzie listy piszą

Dagmara, lat 19
Drogie Bravo, drodzy koledzy i koleżanki. Mam na imię Dagmara i mam 19 lat. Moja sytuacja jest bardzo krepująca i nie wiem co teraz mam zrobić. Jestem już dorosłą dziewczyną i mam wspaniałego chłopaka o imieniu Marcin, którego kocham ponad życie i myślę ze on odwzajemnia moje uczucie. Jesteśmy już razem 6 miesięcy i postanowiliśmy dokonać Aktu Miłosnego, aby umocnić nasz związek. Nie fart polega na tym że ja jestem dziewicą, a z tego co wiem On jest już doświadczonym mężczyzną.

Bardzo obawiałam się że nie spełnię jego oczekiwa , po prostu zawiodę! Na dodatek wszystkie moje koleżanki potraciły już dziewictwo i żeby mieć o czym rozmawiać z nimi, powiedziałam że ja również nie jestem jak to się mówi potocznie "cnotką". O tym fakcie dowiedział się Marcin od mojej koleżanki, Moniki, która jest jego dobrą znajomą. Gdy Marcin zapytał czy to prawda nie zaprzeczyłam.

Ustaliliśmy nasz Pierwszy Raz na najbliższy weekend, ponieważ Marcina rodzice jadą na wesele. Bardzo się obawiałam bólu, oraz tego że Marcin posądzi mnie o kłamstwo, więc postanowiłam jakoś sobie poradzić. Nie chciałam przespać się z "pierwszym lepszym" gdyż kocham Marcina i chcę aby to on był moim Pierwszym Mężczyzną!! Akurat zdarzyło się tak że byłam sama w domu i postanowiłam uporać się z moja błona dziewiczą. Nie chciałam robić tego palcami ani jakimś twardym przedmiotem a na wibrator niestety nie było by mnie stać.

Poszłam więc do lodówki i zobaczyłam nadającą się do mojego czynu kaszankę. Odpowiadała mi rozmiarem i grubością, była trochę za zimna i za twarda więc postanowiłam ja podgotować. Kiedy nareszcie ostygła, nasmarowałam ja wazeliną, i zaczęłam wkładać ją do pochwy. Poddałam się chyba za bardzo chwili i za bardzo ją ścisnęłam. Wtedy stało się najgorsze co mogło się stać!! KASZANKA SIĘ ZŁAMAŁA!!!!!!!!!!

Rozpaczliwie próbowałam ją wyjąć palcami ale chyba trochę za bardzo ją rozgotowałam i niektóre kawałki kaszanki zostały mi w pochwie i nie mogę ich wyjąć! Wstydzę się iść do ginekologa a za kilka dni wyczekiwany przez naszą dwójkę upojny weekend!! Nie wiem co mam zrobić i do kogo się zwrócić.

Co teraz pomyśli o mnie Marcin!! BŁAGAM POMÓŻCIE!!!!!
Zrozpaczona

Odpowiedź Redakcji

Na wstępie pragniemy podziękować Ci za podzielenie się z nami swoim problemem. W twojej nader ciekawej sytuacji proponujemy Ci dwa rozwiązania:
1. Ekstrawaganckie w stylu new art.
2. Siłowe

Pierwsze wydaje nam się ciekawe lecz może nie przynieść spodziewanych efektów. Musisz pokroić cebulę w kostkę, a następnie podsmażyć ją na złocisty kolor na patelni (koniecznie na oleju z pierwszego tloczenia). Następnie musisz dopchać ją do pochwy i zrobić 3-4 przysiadów tak aby zmieszała się z kaszanką. Potem zaproś swojego ukochanego na romantyczne spotkanie inicjujące. Przed pierwszym stosunkiem zaproponujesz mu więc kaszankę po staropolsku w wersji francuskiej. W ten sposób osiągniesz dwa cele: udowodnisz mu, że bardzo go kochasz i jednocześnie pokażesz, że świetnie gotujesz. Przypominamy Ci powiedzenie PRZEZ ŻOŁĄDEK DO SERCA.

Rozwiązanie drugie jest jednak o wiele bardziej skuteczne. Przygotuj patelnię na której miałaś zarumienić cebulkę. Następnie weź ją w prawą rękę (jeśli jesteś leworęczna to w lewą) i walnij się nią z całej siły w głowę - bo tobie to już chyba nic nie pomoże!

Z poważaniem - Redakcja
Odpowiedz
#10

RE: Ludzie listy piszą

hahahahah Big Grin
"Zawsze warto być człowiekiem, choć tak łatwo zejść na psy.... "
Odpowiedz
#11

RE: Ludzie listy piszą

Uniwersalny list Matki ! / moze być np.do Sw.Mikołaja/

Cały rok byłam bardzo grzeczną mamusią. Karmiłam, myłam i głaskałam na żądanie dwójkę moich dzieci, chodziłam do przychodni częściej niż do sklepu, upiekłam 700 pierniczków na jarmark mikołajkowy w klasie mojej córki i wymyśliłam, jak zrobić szopkę na technikę bez użycia kleju. Mam nadzieję, że mógłbyś wykorzystać mój list na kilka Wigilii, bo pisałam go czerwoną kredką mojego syna na paragonie, czekając, aż pralka odwiruje, i nie wiem, czy znajdę jeszcze chwilkę wolnego czasu w ciągu najbliższych 18 lat.
Oto moje świąteczne życzenia:
Chciałabym dostać parę nóg, które nie bolą po całym dniu uganiania się za dziećmi (w dowolnym kolorze poza filetowym, bo takie już mam), i ręce, które nie zwisają bezwładnie, ale są wystarczająco silne, żeby wynieść wrzeszczącego dzieciaka z alejki ze słodyczami w markecie. Chciałabym mieć również talię, bo moja zniknęła gdzieś w siódmym miesiącu ostatniej ciąży.
Jeśli w tym roku spełniasz również duże życzenia, to chciałabym dostać samochód z oknami odpornymi na odciski palców, i radio, które puszcza tylko muzykę dla dorosłych, telewizor, w którym nie ma żadnych programów z gadającymi zwierzętami, i lodówkę z sekretną szufladą za zamrażalnikiem, gdzie mogłabym się schować, żeby porozmawiać przez telefon.
Z rzeczy praktycznych, przydałaby mi się lalka, która mówi „Tak mamusiu”, żeby podnieść moją samoocenę rodzicielską, a także jeden dwulatek, który załatwia się do nocnika, dwójka dzieci, które się nie biją, i trzy pary dżinsów, których zamek zapina się na całej długości bez użycia siły i narzędzi. Fajnie byłoby mieć nagranie mnichów tybetańskich, mamroczących „Nie jedz w salonie” i „Nie bij brata”, dlatego że mój głos jest chyba zakresem odbioru moich dzieci i słyszy go tylko pies. Proszę, nie zapomnij też o podróżnym zestawie ciastoliny, prezentu pożądanego najbardziej przez wszystkie matki przedszkolaków. Robią ją w trzech żarówiastych kolorach i gwarantują, że rozkruszy się na każdym dywanie, sprawiając, że dom teściów będzie wyglądał tak samo jak mój.
Jeżeli nie zdążysz już załatwić któregoś z tych produktów, poproszę o parę minut, żeby wyczyścić zęby i rozczesać włosy w ciągu tego samego poranka, albo o luksus zjedzenia obiadu o temperaturze wyższej niż pokojowa, podanego w czymś innym niż opakowanie styropianowe.
Nie byłoby też źle, gdybyś mógł skłonić moje dzieci do pomagania w domu bez żądania zapłaty, jakby były szefami rodziny mafijnej, albo żeby mój maluch nie wyglądał tak słodko skradając się w piżamce o północy do kuchni, żeby zjeść cukierkową kontrabandę.
Cóż, za dwie minuty odblokują się drzwiczki pralki, a mój syn dojrzał już moje stopy przez kratkę wentylacyjną w łazience. Chyba chce swoją kredkę. Bezpiecznej podróży i pamiętaj, żeby zostawić mokre buty w przedpokoju! Wejdź i napij się herbaty, żebyś się nie zaziębił (zostawiam Ci też aspirynę). Poczęstuj się ciasteczkami ze stołu, ale nie zjedz za dużo i nie nakrusz na dywanie.
Z wyrazami szacunku
Mamusia
PS. I jeszcze jedno – możesz anulować wszelkie moje prośby, jeśli jesteś w stanie sprawić, żeby moje dzieci były na tyle małe, żeby wciąż w Ciebie wierzyć.
Łuk
Odpowiedz
#12

RE: Ludzie listy piszą

List alkoholika do swojej rodziny…

Jestem alkoholikiem. Potrzebuję Waszej pomocy!
Nie róbcie mi wymówek, nie wińcie ani nie łajcie mnie. Nie bylibyście na mnie źli, jeżeli miałbym raka czy też cukrzycę. Alkoholizm jest także chorobą.
Nie wylewajcie mojej wódki, jest to nadaremne, ponieważ ja zawsze znajdę sposób aby dostać więcej.
Nie pozwólcie, abym prowokował Wasz gniew. Kiedy atakujecie mnie słownie lub fizycznie, potwierdzacie tylko moją złą opinię o samym sobie. Ja już nienawidzę siebie sam wystarczająco.
Nie pozwólcie na to, aby Wasza miłość i niepokój zmuszały Was do zrobienia tego, co ja sam powinienem dla siebie zrobić. Jeżeli przejmiecie na siebie moje własne obowiązki, utrwalicie moją niezdolność do ich wykonywania. Umocni to moje poczucie winy a i Wy sami będziecie tym zagniewani.
Nie polegajcie na moich przyrzeczeniach. Przyrzeknę wszystko aby się tylko wykręcić. Natura mojej choroby nie pozwala mi na dotrzymanie przyrzeczeń nawet wtedy, kiedy mam szczerą chęć je wykonać.
Nie groźcie nadaremnie. Kiedy podejmiecie decyzję - trwajcie przy niej. Wie wierzcie wszystkiemu co mówię do Was, może to być kłamstwem. Przeczenie rzeczywistości jest objawem mojej choroby. W dodatku, prawdopodobnie stracę szacunek dla tych, którzy dają się łatwo oszukać .
Nie pozwólcie, abym Was wykorzystał, czy też eksploatował w jakikolwiek sposób. Miłość nie może istnieć długo bez poczucia sprawiedliwości.
Nie starajcie się mnie ochraniać ani w jakikolwiek sposób oszczędzać mi skutków mojego picia. Nie kłamcie za mnie, nie płaćcie moich rachunków, nie pracujcie, aby pokryć moje zobowiązania w utrzymaniu domu. Może to zapobiec, albo też zmniejszyć kryzys, który mógłby mnie zmusić do szukania pomocy. Mogę zaprzeczać, że mam problem z piciem tak długo, jak długo będziecie mi umożliwiać automatyczną ucieczkę od skutków mojego picia.
Ponad to wszystko, nauczcie się wszystkiego co tylko możecie o alkoholizmie i o Waszej roli w stosunku do mnie. Chodźcie na otwarte zebrania AA /Anonimowi Alkoholicy/, kiedy tylko jesteście w stanie. Uczęszczajcie na zebrania AL-Anon /grupy rodzinne/ regularnie, czytajcie literaturę i utrzymujcie kontakt z członkami AL -Anon. Są to ludzie, którzy mogą Wam pomóc w jasnym pojęciu całej sytuacji.

Kocham Was
Wasz alkoholik

Oparte na materiale z
“Guide for The Family of The Alkoholik by Joseph Kellerman”
- Przewodnik dla rodziny alkoholika.

Łuk
Odpowiedz
#13

RE: Ludzie listy piszą

List pożegnalny syna
Dzień dobry! Mój 23-letni syn popełnił samobójstwo, napisał pożegnanie. Proszę o odpowiedź w jakim stanie umysłu się znajdował w momencie pisania pożegnania.
Nie lubię się żegnać w szczególności Lepiej odejść byłoby bez słowa Jednak nie obejdziemy tych powinności Tego wymaga kultura zdrowa Pragniesz wyjaśnienia czemu odchodzę Wybacz że przeze mnie żyjesz w trwodze Chciałbym tego na prawdę uniknąć I z Twej pamięci na zawsze zniknąć Proszę Cię żyj dalej po swojemu Niepotrzebny smutek sercu memu Wspomnij jedynie te chwile radości Nie unoś się w nienawistnej złości Nie pasowałem tutaj od początku Moja dusza szukała życia wątku Lecz ten mógł być tylko w Bogu Który leży w ukrytym sarkofagu Sam nie byłem w stanie szukać Mogłem się tylko w szarości błąkać Codziennych rytuałów bezsensowności Pozbawionych bez Niego romantyczności Bo bez Niego życie nie ma chaosu Jest jedynie ścieżka przewrotnego losu Jak się elektrony w atomie ułożą Pozbawione wolności obłędnie krążą Nie widzę sensu w doczesnej uciesze Pozostają tylko chorego poety wiersze Chcące uciec od tej rzeczywistości Sięgnąć prawdziwych duszy własności Lecz poetą tutaj się być nie da Doczesność jego duszę zjada Marzyciel we śnie jeno brodzi Lecz potem się zawsze budzi Nie potrafię w tym ciele Sprostać swym ambicjom Jest ich zbyt wiele I przeszkadza to ludziom Jest rzecz jasna garstka która pomaga Rodzina i przyjaciele Wielka jest ich miłości waga Lecz szalę przechylają mąciciele Świat jest po prostu zły Wszelkie uczucia zamarzły Rządzi pieniądz i urodzenie Jest tylko nieustające cierpienie Wciąż tylko czegoś łaso pragnę I nawet kiedy tego dosięgnę Nasycić się nie potrafię Potępiam stoicką filozofię Nie godzę się na swój los Na ten śmiertelny życia cios Uciekam od tego wszystkiego w niebyt Lub w miłosiernego Boga objęć dobrobyt I jeśli On naprawdę istnieje I mnie szczerze kocha nieskończenie I pozwoli przepaść w mroku knieje To niech i Miłość taka przepadnie
PS. Błagam Cię Piotruś nie bierz ze mnie przykładu. Życie może być piękne - wiem to; ono tylko dla mnie straciło sens, zbyt się męczyłem, a Ty jesteś twardszy, co znaczy, że jesteś w stanie odnaleźć sens tam gdzie ja go nie mogłem zobaczyć, bo byłem ślepym ignorantem. Ja zawsze byłem miękki płaczek, choć zgrywałem twardziela. Można jeszcze wiele osiągnąć wspaniałego i pięknego, a ja w Ciebie wierzę. Jesteś wspaniałym człowiekiem i świetnym bratem. Będziesz też na pewno wspaniałym mężem dla swej ukochanej i jeszcze lepszym ojcem dla swych przyszłych dzieci. Swym twórczym umysłem i polotnym sercem jesteś w stanie przynieść temu światu wiele dobrego. I dla siebie odnajdziesz drogę sensu, którą będziesz podążać i być może przez to, że Cię tak kocham Twa dobroć jakoś przeleje się na mnie tym łączem miłości i będę mieć większą szansę na zbawienie. Dbaj o rodziców, swą ukochaną i naszego pieska, ale przede wszystkim o siebie. Przemów rodzicom też do rozsądku, że to nie ich wina w żadnym wypadku. To mój świat i ja jesteśmy źli.
Mamo, Tato – kocham was zawsze !, nie potrafię dokładnie wyjaśnić czemu to robię. To coś we mnie ma już dość, nudzi się cholernie, cierpi ogromnie i chce czegoś nowego. Dusi mnie nadzieja, że jestem w stanie zmienić swój los, ale wiem, że nic z tego nie będzie. Świat jest dla mnie ciągłym cierpieniem, w którym na chwilę pojawiają się obrazy przyjemności, by szybko zniknąć i przypomnieć o tej kanciastej egzystencji. Już sobie nie poradzę w tym życiu. Zacząłbym robić z nudów coś złego, a nie chcę być bandytą, wolę odejść. Jestem nieprzystosowalny do tych codziennych szarych rytuałów, do ćwiczeń/treningów. Nie potrafię się pogodzić z rzeczywistością i dalej udawać, że wszystko jest w porządku. Godzić się na to co jest nie do zmienienia, jak choćby to, że mnie ciągle coś swędzi, boli i najprostsza czynność sprawia mi trudność. Przede wszystkim jednak na to, że Bóg się przede mną schował i nie da się Go tu znaleźć. Jeśli Go odnajdę, to za wszelką cenę wrócę, bo tylko On może być Miłością, która nas łączy. KOCHAM! PRZEPRASZAM!, wybaczcie mi kiedyś…, ale przede wszystkim sobie, bo się strasznie o to boję, że zaczniecie się obwiniać. To nie jest wasza wina. Wasza miłość jest nieskończona, ale to moje serce zamknęło się, to moja wolna wola i już nic nie mogliście zrobić. Pozwólcie mi odejść… jeśli nie ma niebytu i jest wieczna dusza, to odbiję się od dna i jeszcze się spotkamy.
Odpowiedź psychologa.
Witam! Bardzo mi przykro z powodu śmierci Pana syna. Współczuję Panu, bo zdaję sobie sprawę, jaki to dla Państwa cios. Pyta Pan, w jakim stanie umysłu znajdował się Pana syn, kiedy pisał list pożegnalny. Do końca na pewno nie jestem w stanie wiedzieć, co czuł Pana syn, ale na podstawie jego listu widać, że syn był wrażliwy (pisał wiersze, czuł się po trosze poetą), emocjonalny i niepogodzony z losem. Bez wątpienia opanował go nastrój depresyjny – nie widział już żadnego wyjścia dla siebie, jak tylko w samozagładzie. Czuł się niedostosowany do świata, do wymogów społecznych i konwenansów, nie mógł pogodzić się z niesprawiedliwością. Czuł się dla Państwa jakimś ciężarem i przyczyną zmartwień. Jednocześnie bardzo kochał swoją rodzinę, bo napisał, iż nie chce, by czuli się Państwo winni jego śmierci. Chciał uciec z tego świata, bo stracił sens życia, nie wierzył, że sprosta swoim wymaganiom i oczekiwaniom innych ludzi. Miał niewątpliwie wsparcie w rodzinie i przyjaciołach, ale nie radził sobie z problemami – może miał jakich nieprzyjaciół, którzy go gnębili? Próbował nie pokazywać swoich słabości, przywdziewając maskę twardziela, ale w środku czuł się słaby. Niewątpliwie bardzo cierpiał, gdyż nie potrafił odnaleźć szczęścia i radości w życiu. Najprawdopodobniej Pana syn chorował na ciężką depresję z silnymi myślami samobójczymi, które niestety zrealizował. Naturalne jest, że w sytuacjach trudnych większość ludzi najchętniej uciekłaby od problemów. Nie wszyscy jednak targają się na swoje życie, gdyż mamy instynkt samozachowawczy. W wyniku kumulacji trudności pojawia się depresja, która uniemożliwia trzeźwe patrzenie w przyszłość i sprzyja pojawieniu się myśli samobójczych. W stronę śmierci popycha człowieka izolacja, samotność, zamknięcie się w sobie. Człowiek może zrobić ze swoim życiem, co tylko chce, bo jest jednostką wolną. Może walczyć z przeciwnościami losu albo może się poddać, znienawidzić siebie, schować się w skorupę swojego Ja i popełnić samobójstwo. Być może Pana syn wysyłał wcześniej sygnały, że chce się zabić, że mierzi go dotychczasowe życie, być może były to sygnały subtelne, mało zauważalne. Niekiedy ludzie nie dają żadnych znaków, że chcą popełnić samobójstwo – podejmują radykalną decyzję i ją realizują. Poczucie pustki, bezradność, poczucie bezsensu, smutek tak mocno doskwierają człowiekowi, że nie widzi on żadnego rozwiązania, jak tylko śmierć. To, co wspólne dla aktów samozagłady, to syndrom presuicydalny, który cechuje się zawężeniem świadomości, autoagresją i agresją hamowaną oraz fantazjami samobójczymi. Człowiek, który ma zamiar popełnić samobójstwo widzi w sposób tunelowy, to znaczy nie dostrzega żadnych alternatywnych rozwiązań ani sposobów działania, traci wiarę w swoje możliwości, widzi tylko spiętrzone przeszkody, bezsilność i niemoc, ignorując szanse na rozwiązanie trudnej sytuacji. Zniekształcony obraz rzeczywistości i skrajny pesymizm powodują załamanie osobowości. Zespół presuicydalny to także niskie poczucie własnej wartości, obojętność, przekonanie, że jest się do niczego, skoro nie potrafi poradzić sobie ze swoim własnym życiem. Pojawia się obawa i lęk przed porażką oraz kompromitacją. Autoagresja stanowi przejaw nienawiści do siebie samego, chęć ukarania się za bezwartościowość. Wyobrażenia i myśli samobójcze to sygnał dla otoczenia – coś niepokojącego dzieje się z tym człowiekiem. W końcu wyobrażenia o śmierci krystalizują się w jedną wizję, którą człowiek w ciężkiej depresji próbuje realizować.
Więcej na temat samobójstwa może Pan przeczytać pod poniższym linkiem: http://portal.abczdrowie.pl/samobojstwo. Współczuję Panu i Pana rodzinie z całego serca i łączę się w bólu. Pozdrawiam!
Tereza
Odpowiedz
#14

RE: Ludzie listy piszą

List, który poseł Ruchu Palikota wysłał do ustępującego papieża Benedykta XVI.
http://ryfinski.blog.pl/2013/02/12/list-...dykta-xvi/

Łuk
Odpowiedz
#15

RE: Ludzie listy piszą

List otwarty do Lecha Wałęsy
Szanowny Panie Prezydencie!

Muszę przyznać, że z niedowierzaniem słuchałam Pana wypowiedzi odnośnie osób homoseksualnych. Trudno mi było przyjąć do wiadomości, że osoba, która życie poświęciła na obronę praw i wolności obywateli Polski na poważnie wypowiada słowa o separowaniu osób o innej orientacji seksualnej.

W każdej kulturze czy grupie społecznej występuje stały procent osób homoseksualnych (ok. 3% gejów i ok. 1% lesbijek). Faktycznie jest to mało liczna mniejszość. Czy jednak oznacza to, że możemy ograniczać jej prawa, zsyłać do przedmieść, a posłów sadzać w oślej ławce? Każdy z posłów zdobył mandat w równej walce o głosy i poparcie Polaków. Przecież i w Pana życiu zdarzało się, że kwestionowano np. moralne prawo do zajmowania przez Pana stanowiska Prezydenta RP. I zawsze odpowiedź była jedna: "Polacy tak wybrali". Koniec i kropka. Na tym polega demokracja. Nigdy nie zgodzę się, aby poseł na którego głosowałam był w jakikolwiek sposób dyskryminowany. Bo teraz mówimy o orientacji seksualnej (w polityce rzecz kompletnie bez znaczenia), a następnym razem...? Matematyka mówi nam, że w Sejmie RP jest najprawdopodobniej przynajmniej jedna lesbijka i około dziesięciu gejów. Czy teraz myśląc o tym na chłodno chciałby Pan: śledztwa kim są te osoby, a następnie posadzenia ich za czarnym murem?

Panie Prezydencie takie słowa jawią mi się jako bardzo niebezpieczne. Przechodzą mnie dreszcze gdy ktokolwiek mówi o separowaniu jakiejś grupy ludzi. O oczach staje mi getto, potem żółte opaski (może z małą tęczową flagą), a na koniec... W najlepszym razie drugi Syjam. Wiem, że w 1968 tłum skandował: 'Syjoniści do Syjamu".

Dlaczego zaglądamy do łóżek homoseksualistom? Bo są głośni a powinni siedzieć skromnie gdzieś w piwnicach? Sufrażystki też nie wzbudzały entuzjazmu, a w wielu raczej wrogość, też chciano je zakneblować i wysłać do kuchni. Musiały być głośne... Przecież Pan najlepiej wie Panie Prezydencie, że aby mniejszość zwróciła uwagę na swoje problemy, musi być głośna i wyraźnie widziana. Przecież to nie zagraża ani demokracji, ani nie spowoduje epidemii. A Pana słowa na antenie telewizji przekonują mnie jak najdobitniej, że osoby homoseksualne muszą dalej walczyć o uznanie ich praw. Bo skoro obrońca demokracji, laureat pokojowej nagrody Nobla odmawia im bycia równoprawnymi obywatelami, to musi się jeszcze wiele zmienić w Polsce...

Skoro orientacja seksualna ma teraz takie znaczenie podpiszę się tak:

Z wyrazami szacunku: heteroseksualna Missjonash

/ www.missjonash.blox.pl/

Łuk
Odpowiedz
#16

RE: Ludzie listy piszą

Ale dlaczego ci syjoniści mają jechać do Tajlandii to nam już nie napisała Big Grin
Jak to mówią "jaka praca, taka płaca" co się im słusznie należy
Odpowiedz
#17

RE: Ludzie listy piszą

List do katolików
Lech Wałęsa powiedział ostatnio, że geje w sejmie powinni siedzieć w ostatnich rzędach, a jeszcze lepiej poza salą obrad.Co smutne, ten pogląd podziela zapewne większość społeczeństwa.

Geje zresztą to tylko przykład. Prezes posługuje się w swojej retoryce słowem "naród". Wyklucza więc spośród mieszkańców Polski, każdego kto jest innej narodowości. Generalnie wykluczeniu podlegają więc Żydzi, Niemcy, Ukraińcy, poseł Godson i inni.

Słyszałem ostatnio taki tekst, że pomnik Jezusa ze Świebodzina jest reprezentatywny dla polskiego katolicyzmu. Z wierzchu beton, w środku pusto. I coś w tym jest. Ja, kiedy słucham pewnego radia z Torunia (a zdarza mi się), związanej z nim telewizji, ale także zwykłych katolików (takich wiecie, prawdziwych, co zawsze w pierwszej ławce), czuję się ateistą. Bo nie wierzę w tego Boga, co oni wszyscy.

I dziś do Was, współcześni faryzeusze piszę list. Nie sądzę, że dotrze on do kogoś z Was. Mimo to czuję taką potrzebę. Bo chciałbym byście sobie przypomnieli sobie, że od oceniania innych, od ich osądzania, karania, wyłączania z grona ludzi godnych szacunku jest Bóg, w którego ponoć wierzycie. W zaś powinniście kierować się w życiu przede wszystkim jednym najważniejszym przykazaniem.

"Kochaj bliźniego swego jak siebie samego".

Dla ułatwienia dodam, że bliźni to także gej, Żyd i wyborca Palikota.

Łuk
Odpowiedz
#18

RE: Ludzie listy piszą

List, który poseł Ruchu Palikota napisał do papieża Franciszka
http://ryfinski.blog.pl/2013/03/14
Łuk
Odpowiedz
  

[-]
Korzyści z rejestracji!
Masz coś do dodania? Zaloguj się lub zarejestruj, aby odpowiedzieć. Czekamy na Ciebie! Rejestracja trwa mniej niż minutę i wymaga podania jedynie adresu email.


Nowe wpisy z tego działu muszą zostać zaakceptowane przez moderatora.
[-]
Szybka odpowiedź
 
Zaznacz pole wyboru znajdujące się poniżej. Ten proces pozwala chronić forum przed botami spamującymi.

[-]

Podobne wątki

Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Mapa open street map z nałożonymi granicami polski przedwojennej belin 0 44 Wczoraj 16:12
Ostatni post: belin
  Warszawa RANDOM - dzisiaj otwarcie portu lotniczego PIS belin 35 1 051 Wczoraj 13:32
Ostatni post:
  Władysław Studnicki - człowiek który przewidział przyszłość lecz został skreślony belin 0 121 02.07.2024 10:41
Ostatni post: belin
  Pochodzenie Słowian belin 0 104 24.06.2024 09:46
Ostatni post: belin
  Bursztyn z którego słynie Polska zamiast niewolników-dlaczego Mieszko przyjął chrzest belin 0 144 16.06.2024 12:07
Ostatni post: belin
  Siara (Janusz Rewiński) nie żyje belin 0 85 10.06.2024 21:20
Ostatni post: belin
  Start amerykańskiej rakiety z parą kosmonautów przełożony na wtorek belin 1 110 05.06.2024 09:22
Ostatni post: belin
  Nawiedzenie Parafialnego Obrazu Matki Boskiej w rodzinach zbyszek 26 1 512 04.06.2024 18:26
Ostatni post: Szperacz
  Sprawdźcie zanim kupicie auto - błąd rozkodowania VIN w Car Vertical PawelPL 13 411 14.05.2024 15:34
Ostatni post: belin
  Różnica między bajaderą a bajaderką belin 1 154 27.03.2024 19:25
Ostatni post: belin
  Llanfairpwllgwyngyllgogerychwyrndrobwllllantysiliogogogoch belin 0 113 28.02.2024 09:22
Ostatni post: belin
  Koliszczyzna - mord na Polakach większy od Wołynia - do 200 tys. ofiar belin 0 137 26.02.2024 23:33
Ostatni post: belin
  CZY BIEDRONKA DO WAS TEŻ WYSYŁA SMSY Z REKLAMAMI NA TELEFON? 0bcy 4 166 16.02.2024 10:10
Ostatni post:
  CosMc's - nowy MacDonalds w USA belin 0 142 09.02.2024 22:23
Ostatni post: belin
  Religia Pastafarian - FSM - Latający Potwór Spaghetti belin 0 148 03.02.2024 19:07
Ostatni post: belin


[-]

Użytkownicy przeglądający ten wątek:

2 gości