10.01.2019 22:29
Ławeczka Niepodległości w Żyrardowie koło dworca PKP
Koło dworca PKP stanęła "Ławeczka Niepodległościowa" jak nazwały ją niektóre żyrardowskie media.Zdjęcie czerwiec 2019
Sama idea upamiętniania odzyskania niepodległości przy pomocy ławeczki jest wątpliwa. Siadaj na ławce i czekaj... następne 100 lat. To w żaden sposób nie zachęca do działania. Niektórzy krytykują mocno ten projekt:
https://natemat.pl/259063,czym-sa-multim...rojekt-mon
Dlaczego to w ogóle robi MON a nie Ministerstwo Kultury?
Jeszcze taka dygresja: W Anglii i krajach o kulturze anglosaskiej jest zwyczaj, że z reguły emeryci wykupują plakietki na ławeczkę w parku, gdzie często odpoczywają. Taki snobizm - płaci się 500 funtów i można mieć napis do kogo należy ławeczka. Często w ten sposób upamiętnia się zmarłych - wykupuje się plakietkę "in meomoriam..."
Turyści, do których ten projekt jest adresowany (chyba) będą czytać ku czyjej pamięci jest ta ławeczka. A tam napisano "Ministerstwo Obrony Narodowej i Urząd Miasta"... Sprawa jasna.... Na ławeczce powinno być napisane kogo czcimy, a nie kto dał kasę...
Ta ławeczka kosztowała 60 tysięcy (niektóre media piszą że 130 tys.) złotych. Bardzo drogo, podobno ławeczki nie są zbyt trwałe...