Lidl w Żyrarowie - kolejka na początek promocji ciuchów -przed sklepem było 100 osób

Kolejka w Lidlu na początek promocji ciuchów - przed sklepem było 100 osób
           
Po drzwiami Lidla oczekiwało na otwarcie sklepu około 100 osób. Chwile potem było już m/w 150 osób, co oczywiście uwieczniłem.

RE: lidl dziś o 8 rano

A o co tym razem była lidlowa rekonstrukcja bitwy pod Grunwaldem?

RE: lidl dziś o 8 rano

Fajnie ciuchy były na narty dla dzieciaków, sam staruszków wysłałem

RE: lidl dziś o 8 rano

Nie ma takiej opcji abym w pogoni za jakimś towarem przedzierała się i przeciskała pomiędzy tabunami ludzi przy okazji walcząc o to żeby łokciem w żebro nie zarobić.

RE: lidl dziś o 8 rano

Zgadzam się z Turbo - mnie takie "promocje" odstraszają od sklepu, więc działają odwrotnie od przeznaczenia.

RE: lidl dziś o 8 rano

Jak kogoś stać kupić dziecku kurtkę za 500 pln na jeden sezon to nie musi nikogo posyłać

RE: lidl dziś o 8 rano

Nie, to nie o to chodzi, czy kogoś stać. Chodzi o to, że np. ja nie umiem bić się przy koszu z ciuchami odpychając ludzi, aby taką kurtkę wydrzeć. Raz miałem wątpliwą przyjemność wejść do Lidla podczas takiej "promocji" i muszę przyznać, że nawet nie miałbym szans zbliżyć się do tych koszy z towarem. No, chyba, że przypomniałbym sobie czasy wchodzenia przez okno do pociągu-rzeźni jadącego z Warszawy do Zakopanego i rzucił się "na chama" w tłum.

RE: lidl dziś o 8 rano

(16.10.2014 12:08 )Andreas napisał(a): Nie, to nie o to chodzi, czy kogoś stać. Chodzi o to, że np. ja nie umiem bić się przy koszu z ciuchami odpychając ludzi, aby taką kurtkę wydrzeć. Raz miałem wątpliwą przyjemność wejść do Lidla podczas takiej "promocji" i muszę przyznać, że nawet nie miałbym szans zbliżyć się do tych koszy z towarem. No, chyba, że przypomniałbym sobie czasy wchodzenia przez okno do pociągu-rzeźni jadącego z Warszawy do Zakopanego i rzucił się "na chama" w tłum.

Zacytuję, bo wyjąłeś mi to z ust, to co się będę wysilać.

RE: lidl dziś o 8 rano

Generalnie dzisiaj aż tak nie było, przynajmniej z relacji tych wysłanych Z uwagi na cenę i jakość produktów Lidla gra mimo wszystko wydaje się być warta świeczki.

RE: lidl dziś o 8 rano

Tak swoją drogą to rozmawiałem z facetem, który na otwarciu "Biedry" w Milanówku obkupił się w jakąś promocyjną elektronikę i szeroko rozwodził się nad tym ile to zarobi sprzedając to wszytko na allegro. Tak więc nie każdy kupuje na promocjach dlatego, że dzieci potrzebują czegoś w domu. Część z tych "łowców" to zwykli cwaniacy, których można później zobaczyć na youtube, jak wychodzą ze sklepu z sześcioma laptopami lub naręczem torebek damskich znanej firmy.

RE: lidl dziś o 8 rano

Co za czasy nastały. W PRL ludzie wyrywali sobie towar,bo był niedobór. Dziś,gdy jest rynek popytu i podaży ludziska ponownie sobie wyrywają towar, bo jest tańszy. Jaki z tego wniosek można wysnuć?

RE: lidl dziś o 8 rano

Że za mało zarabiają i ich nie stać na drogi towar?

RE: lidl dziś o 8 rano

Otóż to. A tych, którzy mało zarabiają i chcieliby kupić tani towar i tak z kolejki wypchną sprytni "łowcy promocji", którzy łokciami, nogami i zębami wyrwą sześć laptopów, aby na allegro opylić.

RE: lidl dziś o 8 rano

Większość kupujących pojawiła się tam wyłącznie po to, aby kupić niedrogo ładne i dobre gatunkowo ubrania. A to, że aż tylu było chętnych, no cóż, takie czasy...

Dla spóźnialskich mam dobrą wiadomość, że ubrań (kurtki, spodnie, czapki, rękawiczki, ciepła bielizna , polary, skarpety, itd.) jest w Lidlu jeszcze bardzo dużo.

RE: lidl dziś o 8 rano

Nie przesadzajcie z tą świetna jakością . My młodemu kurtkę snowboardową bez kolejek na wyprzedaży Quiksilver z membraną 8000 kupiliśmy za 129 pln tak więc nie musi być za 500 pln. To taki szał po prostu iść w kolejkę i sobie z rąk powyrywać.

---

RE: lidl dziś o 8 rano

(16.10.2014 11:58 )kalatos napisał(a): Jak kogoś stać kupić dziecku kurtkę za 500 pln na jeden sezon to nie musi nikogo posyłać

Dlatego warto jest mieć parę dzieci wtedy na parę sezonów starczy

RE: lidl dziś o 8 rano

Akurat trafiliście. Kupiłem  koszulę do biegania i były już  tylko XL. Wór.

W przeciwieństwie do sklepików w naszym mieście w Lidlu honorują paragony i przyjmują zwroty. Jedni nie chcą lampki przyjąć, bo muszą jakieś formularze pisać , inni z paragonu faktury nie chcą zrobić.. prawo to tu działa, czy mamy jakieś swoje wewnętrzne, miejskie?

RE: lidl dziś o 8 rano

(16.10.2014 20:27 )Wioslarz napisał(a): To będę miał pieniądze w portfelu, bo w przeciwieństwie do sklepików w naszym mieście w Lidlu honorują paragony i przyjmują zwroty.

Podobnie jak w Kauflandzie bez podawania nawet powodu można praktycznie każdy towar zwrócic
Dopóki nasi "handlowcy" nie zrozumieją że konsument "MA PRAWA" a ich ograniczanie prowadzi do ...utraty klientów, dopóty te swoje biznesy będą sukcesywnie zamykac jednocześnie obwiniając za to nie winnych(czyli siebie) a markety.

Kosmiczne marże rozłożone na sklep i z pięciu pośredników a jednocześnie nie szanowanie klienta czym innym sie przy wolnej konkurecji skończyc nie może. Klient płaci i wymaga, to nie PRL ani nie szalony początek lat 90-tych!

RE: lidl dziś o 8 rano

ja w Lidlu kupuje ubrania do biegania, są ok.
Ich plus, duży plus to cena, są relatywnie tanie. Oferty marketów (lidl, biedronka, kaufland) doprowadziła też do obniżki cen w sklepach sportowych.

Zacząłem zakupy sportowe w marketach od getrów. Getry do biegania jeszcze 2-3 lata temu kosztowały w "typowym" sklepie sportowym jakieś 90 - 150 zł, w Lidlu od 2 lat są w ofertach "biegowych" w cenie 30-40 zł. W biedronce podobnie.

Buty do biegania w Lidlu, to koszt 65 - 75 zł. Najtańszych w "sklepie sportowym", notabene których zawsze "chwilowo brakuje", firmy "Kalenji", nie kupimy za mniej niż 80 - 90 zł.
Zaś standardowa cena za buty biegowe to ok 150 – 200 zł.

Koszulki, skarpety, czapki, opaski, rękawiczki - tu różnice w cenie są jeszcze większe.

Więc nie dziwi fakt, że ludzie wybierają markety. Jakość? Jakoś jest

Osobiście polecam, no chyba że ktoś się snobuje na „fajki”, „magiczne paski”, i inne emblematy, świadczące o zamożności posiadacza.

RE: lidl dziś o 8 rano

(16.10.2014 11:58 )kalatos napisał(a): Jak kogoś stać kupić dziecku kurtkę za 500 pln na jeden sezon to nie musi nikogo posyłać

Na kurtke nie masz? Na wymiane kat. Zamiast wycinania to tak... Mnie np. Na wiele rzeczy nie stac ale staram sie zalatwic. Kurtka za 500zl to nie tak duzo. Mi marzy sie czapka zimowa z windstoperem taka membrana bo przy takiej z rynku z dzianiny zimno w glowe. To nie bieda wygania ludzi zeby w lidlu bili sie o jakies ubrania. Ukrasc to wstyd. Kiedys np. nie mialem na czym spac. Byla tylko podloga. Roznie w zyciu sie sklada. Zalatwilem sobie uzywana stara wersalke. Mam ja do dzis. Ale nigdy nie wdalbym sie w przepychanki jak te w lidlu. Czasem lepiej cos zalatwic nawet uzywanego niz toczyc boje pod sklepem. Czasem warto miec rozum.