RE: Pytania do kandydata na prezydenta Jarosława Komży
(02.11.2010 12:07 )majka_m napisał(a): Jarek, jaki masz pomysł na budżet Żyrardowa?
Jakie wydatki są niezbędne, co koniecznie byś obciął i najważniejsze: skąd brać pieniądze - jeśli nie chcemy powiększać zadłużania miasta?
Zasada naczelna brzmi banalnie, ale "diabeł tkwi w szczegółach": pilnować strony wydatkowej budżetu (oglądanie każdej złotówki, by była wydana jak najefektywniej) oraz pilnować strony dochodowej budżetu (starać się zapewnić powiększenie źródeł dochodu - tych zależnych od działań samorządu i tych przekazywanych przez państwo w postaci subwencji, dotacji - one stanowią nawet większe źródło stałego dochodu, niż te pierwsze, niestety). Strona dochodowa, to idziay Miasta w podatku od soób fizycznych (PIT) i w podtku od osób prawnych (CIT). Trzeba walczyć o nowych mieszkańcow i o nowe przedsiębiostwa, by tu płacili podatki. Na marginesie, z rokiem 2011 zaczyna sie nowa era zarządzania finansami samorzadu: budżet będzie nieco inaczej konstruowany, samorząd nie będzie mógł deficytu spowodowanego wydatkami bieżącymi finansować długiem (kredytem), bo wchodzi zasada równoważenia wydatków bieżących dochodami bieżącymi. Wejdą też (choć za kilka lat) nowe zasady (zindywidualizowane) liczenia długu.
Jaka sekwencja zdarzeń? Pierwszy krok, to obiektywna analiza stanu finansów Miasta (ta, o której pisałem: kompleksowa - nie tylko samego budżetu Miasta, ale i spółek oraz pozostałych jednostek: ośrodka kultury, ośrodka sportu, itd.). Drugi krok, to wybór priorytetów, bo nie da się wszystkich dziedzin uszczęśliwić, władza dostaje mandat wyborców i musi podejmowac decyzje, którymi dokonuje czesto trudnych wyborów i musi brać za nie odpowiedzialność. Trzeci krok, to, po wyborze priorytetów, "rozejrzenie się" za źródłami finansowania: co musi być opłacone wprost z budżetu, bo nie ma innego sposobu, a na co można zdobyć zewnętrzne źródła. Konsekwencją jest zorganizowanie odpowiedniego montażu finansowego.
Skąd pozyskiwać pieniądze? Są dwa sektory z których można pozykiwać pieniądze: publiczny (państwowy) i prywatny. Bo społeczny (NGO) sam wyciąga rękę. Jeśli chodzi o sektor publiczny, to kryzys powoduje, że państwo nie ma funduszy na "rozdawnictwo" i samo ciśnie doły aż piszczy, przerzucając koszty na samorzady i wprost na obywateli (liberalny rząd podnosi podatki!). Drugie źródło tego sektora, czyli pieniądze europejskie z budżetu 2007-2013, powoli wysycha (w niektórych dziedzinach pieniądze już się skończyły), więc kto się załapał, to się załapał i buduje teraz przedszkola, szkoły, hale sportowe, remontuje ulice itd. z pomocą tych "pięknych" pieniędzy, bo w wiekszości bezzwrotnych. I na tym kończą się źródła sektora publicznego, niewiele da się tu wydusić. Ale to nie oznacza, żeby nie próbować, przeciwnie - absolutnie trzeba, bo są małe źródełka niszowe. Drugim źródlem jest sektor prywatny. I tu trzeba próbować. No właśnie, tylko tu już nie ma "łatwych" pieniędzy europejskich. Tu każda złotówka kosztuje, nie da się więc już pozyskiwać pieniędzy bezkosztowo. I dlatego należy montować przeróżne warianty przedsięwzięć publiczno-prywatnych, także z dodatkiem tego co zostało z pieniędzy publicznych (głównie eurofunduszy). Trudne, ale nie niemożliwe. W obecnej pracy przygotowałem taki model z wykorzystaniem zaangażowania prywatengo i publicznego na potrzeby porozumienia trzech samorządów: Milanówka, Podkowy Leśnej i Brwinowa, które powołały Podwarszawskie Trójmiasto Ogrodów.
(02.11.2010 12:31 )Mars napisał(a): Pytanie już padało ale do innego kandydata.
3 pierwsze najpilniejsze decyzje zaraz po "wygranych" wyborach.
Może nie czas na takie pytanie jeszcze ale ... Jeśli wybory nie przebiegną pomyślnie czy Pan Jarosław przewiduje współpracę np. jako vice-Prezydent miasta Żyrardowa? Jeśli tak to z którym z obecnych kandydatów widziałby taką prace dla miasta Żyrardowa?
Po pierwsze, moją pierwszą decyzją będzie powołanie zespołu z niezależnymi ekspertami do obiektywnej oceny sytuacji finansowej Miasta. Jej wyniki zostaną podane do publicznej wiadomości. Bez gruntownej analizy nie ma prawdziwego planowania, dlatego dalsze dwie decyzje będa wynikały z konsekwencji tej pierwszej.
Po drugie, teraz koncentruję się na pracy w kampanii wyborczej swojej i naszego komitetu KWW ŻYRARDÓW - TAK PO PROSTU. Na inne sprawy przyjdzie czas.
(02.11.2010 15:08 )elprincipito napisał(a): Kto mieczem wojuje Marianie od miecza ginie... Będziesz opryskliwy i nicierpliwy w stosunku do innych to inni będą tacy w stosunku do ciebie.
Zauważyliście, ze najprostszą metodą na rozwiązanie problemu przez wielu to strzelić focha?
Panie Jarosławie.
Chciałem się dopytać o to jak wygląda pańskie zaplecze bezpartyjne.
Czy na dzień dzisiejszy jest pan pewien co do niektórych decyzji personalnych po ewentualnym objęciu urzędu? Jaki klucz będzie w doborze odpowiednich kandydatów na stanowiska?
Mam zaplecze, właśnie bezpartyjne, fachowe, i któremu, jak i mnie, chce się jeszcze chcieć
To grupa kilku najbliższych współpracowników, poza tym kilkadziesiąt osób - kandydatów w naszym komitecie KWW ŻYRARDÓW - TAK PO PROSTU. Co do decyzji personalnych, to swoje typy oczywiście mam, bo odpowiedzialny lider musi je mieć, ale! to teraz nie jest najważniejsze. Poza tym, ja nie jestem typem gościa, który siedzi za rogiem obgryzając paznokcie z ekscytacji jak to już niedługo będzie fajnie, gdy ja ich wszystkich... to śmieszne i prymitywnie. Pamiętam, jak mój tata opowiadał, gdy dyrektor przedsiębiorstwa, w którym pracował krzyczał "wywalę, wszystkich na zbity pysk wywalę", a mój tata wtedy zapytał "panie dyrektorze, to jak już wszystkich zwolnimy, to kto będzie pracował...?".