Co tu jeszcze w Polsce sprzedać?

Polskie Nagrania sprzedane za cenę niewiele większą (8 mln PLN), niż koszt koncertu Madonny na "Narodowym" (5 mln PLN).
Co jeszcze sprzedamy? Co nam zostało?
Polskie Nagrania padły z powodu żądań spadkobierców Anny German w kwocie 1 mln zł.
A na Świątynię Opatrzności 16 mln znalazło się bez problemu.
Już chyba nigdy nie zrozumiem rządu w Polsce.

http://wyborcza.pl/1,75475,17328965,Pols...ztuka.html

Co jeszcze? No, choćby Polską Miedź. A po cholerę mamy na tym zarabiać?
Polityka fiskalna rządu wykończy naród polski jak nic.
A my z tym nic ne robimy



Dodam jeszcze, że nasz ZUS, który jest największym pożeraczem pieniędzy, taka studnia bez dna, doi Polaków bez opamietania. Nie interesuje go, czy ty zarobisz na ZUS, czy nie zarobisz, czy w ogóle zarobisz, a haracz płać i nie ma zmiłuj.
I komu to jest potrzebne?
Chyba tylko posłom i im podobnym, by mieli lepiej niż cała reszta kraju.

No to idźmy za ciosem:



Dlaczego głusi i niewidomi mają płacić abonament RTV? Bo głusi słuchają radia, a niewidomi TV. A może odwrotnie? Cholera ich wie.

Ale, jak tu protestować skoro... :

RE: Co tu jeszcze w Polsce sprzedać?

(31.01.2015 08:56 )eltom napisał(a): A my z tym nic nie robimy

Niestety, robimy tzn. uciekamy z Polski... Polecam króciutki, ale trafny tekst pod wiele mówiącym tytułem "Mam dość tego kraju. Ja się z Polski wypisuję":

http://natemat.pl/131535,mam-dosc-tego-k...ytelniczki

RE: Co tu jeszcze w Polsce sprzedać?

Spoko, aż tak źle nie jest, choć Tusk też wypieprzył za granicę...

RE: Co tu jeszcze w Polsce sprzedać?

RE: Co tu jeszcze w Polsce sprzedać?

Swoją drogą to niezła ściema z tym zamrożeniem płac w budżetówce. Może zwykły, szary urzędnik zgrzyta zębami, ale ilu jest takich dyrektorów, prezesów i naczelników, którym podnoszą różne "dodatki specjalne", czy dogadzają kierując w atrakcyjne podróże "służbowe"? A dodajmy do tego te wszystkie "służbowe" laptopy, telefony i oczywiście atrakcyjne kursy doszkalające - szczególnie wyjazdowe w świetnych hotelach...
Pamiętam, jak czytałem o tym, że dziennikarze usiłowali się dowiedzieć ile jest np. samochodów służbowych w instytucjach centralnych. W 2013 roku poinformowano, że poszczególne ministerstwa, urzędy centralne i jednostki państwowe (łącznie 64) posiadają 1699 pojazdów służbowych. Dziennikarzom udało się dowiedzieć, że roczny koszt ubezpieczeń tychże pojazdów to 35 milionów złotych. Wyobraźmy sobie, że połowa tych spasionych szych przesiada się na rowery i jakie byłby oszczędności dla państwa?

RE: Co tu jeszcze w Polsce sprzedać?

...albo ukraść!

Przewał za 66 000 000 PLN! Portal za 66 mln zł zamówił sobie Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego!!!!!!

piątek, 30-01-2015 Napisane przez  Gazeta Finansowa


Tematem platformy e-DolnyŚląsk, którą za 66 milionów złotych zamówił Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego zainteresowali się dziennikarze "Gazety Finansowej" Magda Groń i Paweł Miter. Po ipublikacji tekstu platformą zainteresowała się również Najwyższa Izba Kontroli oraz Centralne Biuro Antykorupcyjne.

Oprócz ogromnych kosztów to niejasne i zastanawiające związki biznesu i polityki budzą najwięcej emocji i kontrowersji przy realizacji portalu. Jest wśród nich bowiem m.in. firma rodzinnie związana z byłym wiceministrem Skarbu Państwa Aleksandrem Gradem oraz wrocławska spółka Data Techno Park – w jej radzie nadzorczej do niedawna zasiadali Michał Kaczmarek – wieloletni dyrektor biura Jacka Protasiewicza z PO i Jarosław Kurzawa – związany z samorządem województwa działacz PSL. Po nagłośnieniu sprawy przez lokalny portal informacyjny wDolnymSlasku.pl, osoby te zniknęły jednak ze spółki. Podobnie jak zniknął po tekście „Gazety Finansowej” w styczniu tego roku wiceprezes Data Techno Park – Dawid Komarnicki – zięć Iwony Dyszkiewicz z Platformy Obywatelskiej.

Po co taki portal i dlaczego taki drogi?
Jak pisze "Gazeta Finansowa", według władz województwa e-DŚ to „innowacyjny pomysł na stymulowanie rozwoju regionu”, który ma też przyciągnąć inwestorów. Dlaczego portal kosztuje aż 66 mln zł? Projekt przewiduje m.in. stworzenie bazy wiedzy o Dolnym Śląsku, nowoczesne ortofotomapy, pełną cyfryzację wszystkich informacji o regionie, łącznie z zabytkami, panoramy 3D, a także zakup telewizorów i telebimów, które będą transmitować programy promujące województwo i informujące o ważnych wydarzeniach.

Prezes firmy, która zajęła się tworzeniem platformy tłumaczył w Polskim Radio Wrocław:- Ta kwota, która może się wydawać duża, jest kwotą właściwą do tego typu przedsięwzięć. Proszę pamiętać, że nasza oferta, która była odpowiedzią na zapytanie, była najtańsza. To nie jest kwota, która została wzięta z sufitu, to jest kwota, która wynika z wielu wyliczeń, oceny pracochłonności, czasu pracy. Jak pani wie, pracujemy już ponad dwa lata, utrzymujemy olbrzymi zespół, płacimy naszym podwy

RE: Co tu jeszcze w Polsce sprzedać?

RE: Co tu jeszcze w Polsce sprzedać?

Zapraszam do rejestrowania się w ruchu: http://1polska.pl/

RE: Co tu jeszcze w Polsce sprzedać?

(01.02.2015 13:19 )Stańczyk napisał(a): [...] zainteresowali się dziennikarze "Gazety Finansowej" Magda Groń i Paweł Miter. Po ipublikacji tekstu platformą zainteresowała się również Najwyższa Izba Kontroli oraz Centralne Biuro Antykorupcyjne.

Zainteresowali się, bo idzie o wielkie, ogromne sumy. A wiesz co uważam za największe zagrożenie dla finansów państwa? Otóż, to "skubanie" na mniejsze sumy, które nie przyciągają uwagi mediów i CBA. A takie "skubanie" podliczone w sali kraju dopiero dałoby obraz tego ile kasy znika rocznie z budżetu. Właściwie nie tyle znika co spływa do kieszeni odpowiednio ustawionych.
Wyobraź sobie choćby tych wszystkich "krewnych i znajomych królika" ustawionych na posadach samorządowych, czy innych opłacanych z podatków. A to przecież jeszcze nic!