[Gość]

za10groszy - aukcje

Reklamują się w TV i trochę poczytałem na ten temat.
Niby wszystko fajnie, można coś kupić za psie pieniądze.
Tylko czy takie psie?
Najtańszy pakiet BID-ów, to 40 zł. Więc już na wstępie trzeba kupić BID-y za minimum 40 zł, które przepadają z każdym przebiciem oferty i nie wracają bez względu na wynik aukcji. Wiadomo, że koszt przesyłki opłaca kupujący, więc to następny koszt. I dodatkowa informacja, że można wygrać tylko 5 aukcji na 30 dni.
Czy to takie fajne? Sam nie wiem
Jedyna zaleta, to tylko taka, że licytowany sprzęt jest fabrycznie nowy.

[zico]

RE: za10groszy - aukcje

no na tym to polega , nikt nie liczy groszy a organizator zarabia miliony

[PeteR]

RE: za10groszy - aukcje

Pamiętam jak to startowało kilka ładnych lat temu, mało kto o tym wiedział, licytowała garstka osób a i tak automaty podbijały oferty do mało opłacalnej kwoty (jeśli ktoś licytował od początku). Bawiłem się kilka dni na darmowym pakiecie BIDów za rejestracje i o 4:00 nad ranem dwa dni po uruchomieniu serwisu podbijało wszystko jak leci, nawet największy badziew, którego za darmo bym nie chciał. Możliwe, że komuś przyfarciło i trafił akurat na koniec aukcji przedmiot w kilka przebić ale to sporadyczne przypadki i mechanizm taki jak w konkursach audiotele. 2000 osób rozgrzewa linię do czerwoności dzwoniąc z odpowiedzią podczas gdy pani w TV ze smutną miną pyta "czemu nikt nie dzwoni ?, nikt nie zna odpowiedzi 2+2x3= ?..." w końcu po 20 minutach połączenie odblokują i ktoś te 50zł dostanie skoro mają już 5000