Liczba postów: 4 302
Liczba wątków: 18
Dołączył: 01.2009
Reputacja:
18
Płeć: Nie podano
RE: Wybory, wybory...
Zapomniałeś napisać o zazdrośnikach których zalewa żółć zawiści
____________________________
"Nie ma czegoś takiego jak publiczne pieniądze. Jeżeli rząd mówi, że komuś coś 'da', to znaczy, że zabierze tobie, bo rząd nie ma żadnych własnych pieniędzy." - Margaret Thatcher
Liczba postów: 2 309
Liczba wątków: 4
Dołączył: 10.2011
Reputacja:
5
30.05.2014 07:41
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30.05.2014 07:41 przez SZNINKIEL.)
RE: Wybory, wybory...
No i teraz jest "zasadnicze" pytanie: czy Andreas wpadał i wie, czy też turboneta wpadała i wie, że żadnej kawy i ciastek nie serwowano?
Liczba postów: 208
Liczba wątków: 2
Dołączył: 08.2013
Reputacja:
1
RE: Wybory, wybory...
Dużo dywagacji wystawią Ją / czytaj: Panią B. do kandydowania na prezydenta miasta ,czy nie wystawią ? Wydaje mi się, że w obecnej chwili ma wszystko czego potrzeba. Mianowicie stałą dobrą pracę. Za chwilę wejdzie do Sejmu i podniesie swój prestiż. W ostatniej takiej sytuacji łączyła chyba obie funkcje, nie wiem tylko czy korzystała z obydwu pensji ? Po co się pchać na stołek prezydenta gdzie jak historia pokazuje tylko się bywa. Miasto w kryzysie. Po co to wszystko brać sobie na głowę ? Widzimy jak to się może skończyć / doniesienie na prezydenta/. Nie lepiej przejść do opozycji czyli narzekać i krytykować. Inni wymieniani tutaj kandydaci jak np. Pan Cz. ma dobrą pracę w PEC -U jest radnym powiatowym i chyba nic mu więcej nie trzeba. Kandydatów szukałbym wśród ludzi, którzy pracują kadencyjnie. Nie wiem czy w PO ktoś taki się znajdzie. W dzisiejszych czasach ryzykować dla 4 - lat kadencji prezydenta do duże wyzwanie. Myślę, że obecnie rządzący liczą się z porażką, ale na pewno mają wariant awaryjny i pracę będą mieli. Wystarczy prześledzić losy byłych prezydentów naszego miasta chyba tak źle nie wylądowali. Startujący w wyborach na prezydenta miasta to trochę taki kamikadze. W sumie jest fajnie o tym wszystkim pisać będąc daleko od tego wszystkiego.
Liczba postów: 6 198
Liczba wątków: 44
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
14
Płeć: Nie podano
30.05.2014 09:27
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30.05.2014 09:29 przez Andreas.)
RE: Wybory, wybory...
(30.05.2014 07:41 )SZNINKIEL napisał(a): No i teraz jest "zasadnicze" pytanie: czy Andreas wpadał i wie, czy też turboneta wpadała i wie, że żadnej kawy i ciastek nie serwowano?
No, ja mogę mówić tylko za siebie.
Z tego co pamiętam, a wydaje mi się, że pamieć mam niezłą, to w poprzedniej "kadencji" byłej posłanki takie wpisy na forach były i być może nadal można je gdzieś znaleźć. Ich istotą było przekonywanie czytelników, że posłanka zawsze stara się pomóc i zawsze chętnie spotka się petentem w biurze poselskim, a przy tym atmosfera jest cudownie miła, bo nawet kawa i ciastka są.
Wnioskując przez analogię sądzę, że tym razem będzie podobnie, a czy się mylę to czas pokaże.
(30.05.2014 08:18 )Unkas napisał(a): Startujący w wyborach na prezydenta miasta to trochę taki kamikadze.
Myślę, że tak źle nie jest, a świadczy o tym liczba chętnych do tego fotela w ostatnich wyborach. Zakładam, że tym razem również nie zabraknie tych masochistów.
"Dodaj jeszcze, że są i tacy którzy nie mogą głosować w naszym mieście, a mędrkuje taki, smętkuje, rozlicza, dyskutuje,obraża i jest fachowcem od wszystkiego.....a jak wiadomo wszystkim wokół- "fachowiec od wszystkiego jest fachowcem od niczego" Judyta
Liczba postów: 2 309
Liczba wątków: 4
Dołączył: 10.2011
Reputacja:
5
30.05.2014 13:27
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30.05.2014 13:32 przez SZNINKIEL.)
RE: Wybory, wybory...
"Ciepło" jakie emanuje od Carycy jest doprawdy wielkie... Potwierdzają to ci, którzy nie tylko ciastka zjedli i kawę wypili, ale jeszcze coś dla siebie załatwili...
Liczba postów: 6 198
Liczba wątków: 44
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
14
Płeć: Nie podano
30.05.2014 18:43
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30.05.2014 18:58 przez Andreas.)
RE: Wybory, wybory...
(30.05.2014 15:24 )turboneta napisał(a): Ale pierdoły wypisujesz.
Wstydź się
Mówiąc szczerze to - idąc tropem żartu Szninkiela - ja lub ktoś z moich znajomych pewnie wpadlibyśmy na taką kawę w biurze poselskim - czemu nie? Podczas rozmowy z panią posłanką warto byłoby zapytać np. o to, czy zasiadając w sejmie będzie wpierała festiwal Pana Krajewskiego pomagając mu znaleźć sponsorów?
Mówiąc całkiem poważnie - każdy choć trochę obeznany z realiami żyrardowskimi doskonale pamięta, że w czasie posłowania pani dyrektor wielu jej wielbicieli usiłowało na forach udowadniać, że ona robi coś dla miasta, a ten nieudolny poseł Kaczanowski nic nie zrobił. No, przecież na rozmowy do biura zapraszała i zainteresowaniem wsłuchiwała się problemy mieszkańców.
"Dodaj jeszcze, że są i tacy którzy nie mogą głosować w naszym mieście, a mędrkuje taki, smętkuje, rozlicza, dyskutuje,obraża i jest fachowcem od wszystkiego.....a jak wiadomo wszystkim wokół- "fachowiec od wszystkiego jest fachowcem od niczego" Judyta
Liczba postów: 4 302
Liczba wątków: 18
Dołączył: 01.2009
Reputacja:
18
Płeć: Nie podano
RE: Wybory, wybory...
Coś poplątałeś bo zarówno klaka posłanki jak i posła udowadniała ich zaangażowanie w sprawy miasta a klaka drugiej strony na odwrót.
____________________________
"Nie ma czegoś takiego jak publiczne pieniądze. Jeżeli rząd mówi, że komuś coś 'da', to znaczy, że zabierze tobie, bo rząd nie ma żadnych własnych pieniędzy." - Margaret Thatcher
Liczba postów: 2 309
Liczba wątków: 4
Dołączył: 10.2011
Reputacja:
5
RE: Wybory, wybory...
Forum Kobiet utworzyła a Kaczanowski nie...
Liczba postów: 6 198
Liczba wątków: 44
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
14
Płeć: Nie podano
RE: Wybory, wybory...
(31.05.2014 10:24 )Jancio napisał(a): Coś poplątałeś bo zarówno klaka posłanki jak i posła udowadniała ich zaangażowanie w sprawy miasta a klaka drugiej strony na odwrót.
Jancio, powiem szczerze, że tylko wyjątkowi cwaniacy, którzy żerują na ludzkiej głupocie i braku wiedzy lansowali na forach tezy o tym ile to poseł lub posłanka może zrobić dla miasta. Od początku pisania na żyrardowskich forach starałem się z tymi tezami walczyć, bo to zwyczajne bzdury i każdy kto sięgnie po podręcznik licealny do wiedzy o społeczeństwie ten dowie się co realnie może poseł na sejm w tzw. terenie. Mówiąc brutalnie to klakierzy zarówno posła, jak też posłanki robili swoim idolom niezłe "ku ku" pisząc te głupoty i prześcigając się kolejnymi bajdurzeniami w sporze o to kto dla miasta zrobił więcej. Niejako na pocieszenie muszę jednak zauważyć, że durniów oklaskujących w ten bezsensowny sposób posła Kaczanowskiego było mniej lub też mniej byli zacietrzewieni w swoim uporze trwania przy błędnej tezie. Natomiast zaraz po tym jak pani dyrektor weszła do sejmu zaczęło się jakieś dziwaczne odreagowanie kiedy to wierni klakierzy ze wszystkich sił starali się udowodnić, że rzekomo wielką różnicę między posłowaniem jej i Pana Kaczanowskiego. Myślę, że ci, którzy mają dobrą pamięć doskonale wiedzą kto i co pisał.
A ja tylko prorokuję, że już niedługo czeka nas powtórka z rozrywki i rozpoczną się hymny pochwalne na cześć posłanki z Żyrardowa.
"Dodaj jeszcze, że są i tacy którzy nie mogą głosować w naszym mieście, a mędrkuje taki, smętkuje, rozlicza, dyskutuje,obraża i jest fachowcem od wszystkiego.....a jak wiadomo wszystkim wokół- "fachowiec od wszystkiego jest fachowcem od niczego" Judyta
RE: Wybory, wybory...
BEATA Rusinowska pomimo nie dostania się do PE ,dostała się na krótko do sejmu. Jak widać jest skuteczna i żadne dyrdymały dyskredytujące ją na forum jej nie zaszkodziły, a nawet mogły pomóc,bo my Polacy z reguły trzymamy stronę atakowaną. Co należałoby zrobić przed wyborami samorządowymi,aby przeprowadzić rewolucyjne zmiany w naszym mieście? Ja mam jeden pomysł.
RE: Wybory, wybory...
Akurat forum, ma niewiele do rzeczy. Wiele osób głosuje na osobę z plakatów, nie czytając żadnego forum.
Liczba postów: 6 198
Liczba wątków: 44
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
14
Płeć: Nie podano
RE: Wybory, wybory...
(31.05.2014 17:44 )Gość napisał(a): BEATA Rusinowska pomimo nie dostania się do PE ,dostała się na krótko do sejmu. Jak widać jest skuteczna i żadne dyrdymały dyskredytujące ją na forum jej nie zaszkodziły, a nawet mogły pomóc,bo my Polacy z reguły trzymamy stronę atakowaną.
Gościu, zgadza się - dostała się do sejmu. Tylko kiedy, w jakich okolicznościach. Naprawdę uważasz to za sukces, czy przykład skuteczności? Pogdybajmy chwilę i zastanówmy się, czy klakierzy pani dyrektor pialiby o sukcesie, gdyby ona dostała się do sejmu np. w wyniku tego, że Pitera zwolniła miejsce, bo najzwyczajniej w świecie zadławiła się precelkiem i zmarła (czego jej nie życzę!)?
Przecież fakty są takie - pani dyrektor przegrała wyścig do sejmu krajowego i do parlamentu UE. Dopiero kiedy - praktycznie na koniec kadencji - zwalnia się miejsce to ona wskakuje na fotel posła. Gdzie tu skuteczność? Jaki to sukces?
Poza tym nie zgodzę się z tym, że na forum ją "dyskredytowano". Mam wrażenie, że jedynie na tym forum można było przeczytać wypowiedzi bez lukru i wazeliniarstwa, a to zupełnie coś innego niż "dyskredytacja". Ale faktycznie, od kilku lat widzę, że niektóre lokalne gwiazdy tak przyzwyczaiły się do oklaskiwania, że każda realna ocena odczuwana jest przez nie (oraz wiernych klakierów) jako jakaś forma obrazy.
"Dodaj jeszcze, że są i tacy którzy nie mogą głosować w naszym mieście, a mędrkuje taki, smętkuje, rozlicza, dyskutuje,obraża i jest fachowcem od wszystkiego.....a jak wiadomo wszystkim wokół- "fachowiec od wszystkiego jest fachowcem od niczego" Judyta
Liczba postów: 2 309
Liczba wątków: 4
Dołączył: 10.2011
Reputacja:
5
RE: Wybory, wybory...
Caryca z wyborów jest happy, co potwierdziła ostatnim wpisem na swojej stronie. A Sajak?
Liczba postów: 2 309
Liczba wątków: 4
Dołączył: 10.2011
Reputacja:
5
03.06.2014 09:44
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03.06.2014 09:44 przez SZNINKIEL.)
RE: Wybory, wybory...
Chcesz wiedzieć czy Kaczanowski jest z tego powodu happy, to go sam o to zapytaj... Nie musisz z tym chodzić do lekarza...
Liczba postów: 6 198
Liczba wątków: 44
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
14
Płeć: Nie podano
RE: Wybory, wybory...
(03.06.2014 08:12 )SZNINKIEL napisał(a): Caryca z wyborów jest happy, co potwierdziła ostatnim wpisem na swojej stronie.
Czy chodzi o ten wpis:
"Magiczny rok dla mnie. Ciąg dalszy mojego „farta” nastąpi już wkrótce . I jak tu nie nazywać się szczęściarą?"
Jeśli tak to muszę się do niego odnieść, bo zaskoczony jestem wielce. Otóż tym jakże spontanicznym wyznaniem pani dyrektor przyznała, że, jak to było u mistrza Barei "jedzie na farcie".
Byłem przekonany, że podstawą jej sukcesów jest talent, doświadczenie, mądrość życiowa i oczywiście ogromna wiedza o kulturze, a tu takie rozczarowanie... chodzi o zwykły fart.
A czasem fartowi trzeba pomóc.
"Czterdzieści sześć miast odpowiedziało nam na pytanie o liczbę dyrektorów instytucji kultury wybranych w drodze konkursu. Władze miast w obecnym stanie prawnym mogą korzystać z tego instrumentu przy wyłanianiu dyrekcji swoich instytucji kultury, ale nie jest to obligatoryjne. [...] Konkurs był stosowany w niespełna 40% przypadków"
Cytat z:
https://www.dropbox.com/s/wpsucnvnwdly46...ne_fin.pdf
"Dodaj jeszcze, że są i tacy którzy nie mogą głosować w naszym mieście, a mędrkuje taki, smętkuje, rozlicza, dyskutuje,obraża i jest fachowcem od wszystkiego.....a jak wiadomo wszystkim wokół- "fachowiec od wszystkiego jest fachowcem od niczego" Judyta