24.09.2010 21:39
RE: Przychodnia
Pandozy napisałBywałem w W-wie, w przychodni na Niekłańskiej - tam dopiero jest Sajgon...
To wy nie byliście w Instytucie Onkologii na Ursynowie i nie chciejcie tam być. Tam to dopiero jest „wesoło”
Ostatnio Dodane Obrazki
|
|||||
(24.09.2010 21:39 )Koper napisał(a): To wy nie byliście w Instytucie Onkologii na Ursynowie i nie chciejcie tam być. Tam to dopiero jest „wesoło”
(01.10.2010 11:55 )boney napisał(a): [...] jeśli przychodnia jest czynna od godziny 8 to na jasną anielkę przychodzić tam 20 minut wcześniej a potem skarżyć się że jest jeszcze zamknięte?Dobre!
(08.10.2010 21:32 )dr_niziołek napisał(a): Druga sprawa, że w przypadku deszczu, po wejściu recepcjonistki i rozłączeniu alarmu zawsze można wejść do przedsionka. Winą obarczyłbym ludzi, którzy stoją od 7 rano aby trzymać kolejkę. Byłem w tej samej przychodni co water o 7:45 i byłem ok 15 osobą w kolejce...zimno a wszyscy stoją. Przechądzę miezy nimi i otwieram drzwi i wchodzę (wcześniej oczywiście zapytałem kto ostatni i potwierdziłem "to ja jestem za Panią"). I co? I wszedłem do przedsionka, a ludzie nadal stali i marzli na dworze, a mogli wejść bez problemu. Wrzesień był paskudnym miesiące,, gdyż sami lekarze się pochorowali. Kolejki niesamowite, ale z tego co wiem wszystkie dzieci były przyjęte. Co do opóźnień to naprawdę nie róbmy widły z igły. Często jest tak, że pod gabinetem są ludzie z np. 6 miesięcznym dzieciaczkiem, które ma gorączkę i nie są zapisani. Lekarz zawsze ich przyjmnie "między numerkami" i mi to nie przeszkadza. Najmniejsze dzieciaczki mają w takich sytuacjach pierwszeństwo, gdyż one mają najbliższy stan zagrożenia życia. Bądźmy troche wyrozumiali.Kilka sprostowań.