[-]
Ostatnio Dodane Obrazki
Nowe wpisy z tego działu muszą zostać zaakceptowane przez moderatora.

Odpowiedź w wątku: Granica działki a drzewa

Twoja nazwa:
Emotikony
Angel Angry Blush Confused
Dodgy Exclamation Heart Huh
Idea Sleepy Undecided Smile
Wink Cool Big Grin Tongue
Rolleyes Shy Sad  

Ikona wpisu


Subskrypcja wątku:


Wybierz sposób powiadamiania i subskrypcji tego wątku. (tylko dla zarejestrowanych)




Zaznacz pole wyboru znajdujące się poniżej. Ten proces pozwala chronić forum przed botami spamującymi.

Podgląd wątku (od najnowszej odpowiedzi)
Napisane przez Ramzes - 13.07.2014 15:08
Rozwiązanie jest takie-sadzić drzewka w odległości takiej ,by po dorośnięciu ich gałęzie nie wystawały poza granice działki-tylko tyle i kropka .Moich sąsiadów gałęzie też wystają-moje nie i tym się chwalę.
Napisane przez teqton - 18.11.2010 17:58
z Kutnowskiej Big Grin
Napisane przez manga - 18.11.2010 17:51
Dla tego potrzebni są ludzie, którzy mądrze będą nim (krajem) rządzić. Shy
Tylko skąd ich brać ?
Napisane przez eltom - 18.11.2010 17:47
Wot ciekawostka. Okazuje się, że jeśli ja bym wyciął te drzewa, to mogą mnie ukarać. Ale jakby wyciął je sąsiad, to nie mają na niego bata. To jest metoda na usuwanie zbędnych drzew u siebie na działce. Poprosić sąsiada, niech zetnie i nie ma winnego Big Grin
Co za popieprzony kraj...
Napisane przez manga - 18.11.2010 11:03
Eltom, mnie to by chyba szlag trafił Angry
Sąsiadowi ręce poobcinaj.
Chory człowiek.
Napisane przez Jarecki - 18.11.2010 10:41
Jakaś "masakra" ten sąsiad eltoma - jak ja bym chciał mieć takie świerki po sąsiedzku, nawet niech tam sobie gałązki w okno sypialni wchodzą.
Napisane przez Scarlet - 17.11.2010 23:13
Nie znalazłam nic na temat świerków ale masz to
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/41-tys-gr...omosc.html

http://forum.muratordom.pl/showthread.ph...cie-drzewa
Napisane przez Kierowca - 17.11.2010 21:12
Big Grin popieram Teqtona Big GrinBig Grin

TO było po prostu bezczelne , na pal z nimBig Grin
Napisane przez teqton - 17.11.2010 18:03
Rób impreze na działce, popamięta nas Smile
Napisane przez eltom - 17.11.2010 17:56
Teraz zwala winę na tego co ciął. A co mnie to...
Doszedłem do wniosku, że teraz muszę wyciąć te drzewa i posadzić nowe. Ale już tak dużych pewnie nie dożyję...
Napisane przez teqton - 17.11.2010 17:45
A potem będzie Smile Sąd Sądem ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie Big Grin
Napisane przez komoros - 17.11.2010 17:43
Proponuję obciąć to co wystaje na Twoją stronę (jakieś graty) + 1 metr na jego stronę.
I tak zaczyna się mała wojna a'la Kargul i Pawlak.
Powodzenia.
Napisane przez eltom - 17.11.2010 17:08
No i się stało. Sąsiad wyciął mi drzewka. Jestem wkurzony na maksa, bo ciął nie do linii płotu, tylko metr na moją stronę. Zniszczył mi 20 letnie świerki. Wyciął do kilku metrów w górę łącznie z bocznymi gałęziami. Teraz stoją drapaki, z którymi nie wiem co zrobić.



Co mam zrobić? Płazem tego nie popuszczę. Do kogo to zgłosić i o jakie odszkodowanie wystąpić?
Napisane przez - 10.10.2010 13:17
Przecież jest mnóstwo budynków - domów i garaży - które stoją w granicach działek.
Napisane przez Jancio - 30.07.2010 14:32
(30.07.2010 11:26 )tomasz napisał(a): W sumie to słabo zaczynacie swoją znajomość sąsiedzką skoro musiałeś dać mu to na piśmie. Ja ze swoimi takie sprawy załatwiałem "na gębę" - 5 minut rozmowy i sporne kwestie rozwiązane, krzaki uporządkowane Smile
Dobrze też jest sprawę taką załatwić w oparciu o bufet, choć nie zawsze to daje prządane skutki bo można się wtedy narazić sąsiadceBig Grin Zaś gdy sąsiad zaszyty i z tegoż powodu upierdliwy to sprawa beznadziejna Tongue
Napisane przez eltom - 30.07.2010 12:12
Nie bardzo rozumiem...
Te krzaki są na twoim terenie?
Jak na twoim, to robisz z nimi co chcesz.
Napisane przez tomasz - 30.07.2010 11:26
(29.07.2010 18:50 )Gość napisał(a): Moi drodzy ja mam większy problem chcę postawić ogrodzenie i powiadomiłam sąsiada na piśmie aby usunął krzewy, drzewka, konary zwisające na moja działkę a on nic sobie z tego nie robi. Co mam robić? konary z drzew usunę a drzewka i krzewy jak uszkodzę to poniosę konsekwencje prawdopodobnie finansowe. I jak mam postawić ogrodzenie, oddać parę metrów działki sąsiadowi w prezencie.
W sumie to słabo zaczynacie swoją znajomość sąsiedzką skoro musiałeś dać mu to na piśmie. Ja ze swoimi takie sprawy załatwiałem "na gębę" - 5 minut rozmowy i sporne kwestie rozwiązane, krzaki uporządkowane Smile
Napisane przez skarlet - 29.07.2010 19:43
Witam
Nie jestem prawnikiem, ale w opisanej sprawie obowiązuje Kodeks Cywilny.
art. 143
W granicach określonych przez społeczno-gospodarcze przeznaczenie gruntu własność gruntu rozciąga się na przestrzeń nad i pod jego powierzchnią. Przepis ten nie uchybia przepisom regulującym prawa do wód.

art. 144
Właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych.

W żadnych przepisach prawnych nie ma podanej odległości sadzenia drzew od granicy działki. Jednakże praktyka powinna być taka, że należy sadzić w odległości większej niż promień zasięgu korony dorosłego osobnika danego gatunku. Art. 149 i 150 kodeksu cywilnego mówią o tym, że cyt.
Art. 149. Właściciel gruntu może wejść na grunt sąsiedni w celu usunięcia zwieszających się z jego drzew gałęzi lub owoców. Właściciel sąsiedniego gruntu może jednak żądać naprawienia wynikłej stąd szkody.
Art. 150. Właściciel gruntu może obciąć i zachować dla siebie korzenie przechodzące z sąsiedniego gruntu. To samo dotyczy gałęzi i owoców zwieszających się z sąsiedniego gruntu; jednakże w wypadku takim właściciel powinien uprzednio wyznaczyć sąsiadowi odpowiedni termin do ich usunięcia.
Należy więc nie dopuszczać do sytuacji, które mogą wywoływać konflikty z użytkownikami nieruchomości sąsiadujących z naszą działką. Wszelkie spory wynikłe z takich sytuacji rozstrzygane są na drodze sądownej.

Widzisz- po raz kolejny spotykamy się z bublem prawnym i niedopracowanym prawem.
Gdyby jasno określono w jakiej odległości od granicy działki można sadzić drzewa i krzewy nie było by problemu i sądów.
Wszyscy wiemy,że np orzech posadzony 2 metry od granicy działki jest dla sąsiada uciążliwy bo w promieniu 5 metrów nic nie urośnie. Wystarczy ,że ty posadzisz ziemniaki, a sąsiad pomidory i sąsiad przegrał bo te dwie rośliny w bliskiej odległości się nie tolerują.
Wystarczy,ze sąsiad posadzi przy swoim płocie roślinki, a ty użyjesz randapu i jego roślinki za dwa dni diabli wezmą.
Bardzo ładnie sprawę rozwiązują działkowicze którzy trzymają się swojego regulaminu. Jest jasno i zrozumiale napisany i raczej go wszyscy przestrzegają. Moze by sprawę zgłosić do Samorządu Mieszkańców ???
Napisane przez - 29.07.2010 18:50
Moi drodzy ja mam większy problem chcę postawić ogrodzenie i powiadomiłam sąsiada na piśmie aby usunął krzewy, drzewka, konary zwisające na moja działkę a on nic sobie z tego nie robi. Co mam robić? konary z drzew usunę a drzewka i krzewy jak uszkodzę to poniosę konsekwencje prawdopodobnie finansowe. I jak mam postawić ogrodzenie, oddać parę metrów działki sąsiadowi w prezencie.
Napisane przez eltom - 08.02.2010 09:16
Szkodę powiadasz... jeśli brać pod uwagę spadające liście, to rzeczywiście szkoda jest. Rozumiem, że jak zetnę drzewo równo z płotem, to już liście za płot nie polecą. Widzisz, tu jest taki problem, że jak zetnę drzewo i poleci mu na ten blaszak, to dopiero będzie szkoda. A żeby zrobić to porządnie i bezpiecznie, to muszę wynająć firmę, która to zrobi. Poniosę koszty, a liście i tak będą lecieć do niego. Może trochę mniej.
Ten wątek ma jeszcze 20 odpowiedzi. Przeczytaj całość.