sielu napisał(a):

Rencista. napisał(a):Cyt. "Policja powinna być bliżej ludzi" Nic nie stoi na przeszkodzie,żeby była, to wcale nie boli.

Jestem innego zdani.Uważam że to boli i to nawet bardzo jak są "bardzo blisko" i sześciu miłych policjantów przekazuje Ci swoje "uczucia".A pobytu w ich pokojach nie chcę nawet z laptopem,szampanem, panienkami itp.Uważam, że niech robią swoje nie zamierzam im pomagać ani przeszkadzać ale wiem na pewno, nię będę z nimi piknikował.O ile wiem ich praca jest służbą, to niech "służą"

Ot ciekawostka . Widać sielu ma doswiadczenia w tym zakresie.Znaczy bliskie sptkanie z sześcioma miłymi panami policjantami. Chyba nie każdy ma takie doświadczenia a tym bardziej związane z pokojami tych panów. Policji nie trzeba kochać. Wiecej - policja nie oczekuje miłości i sympatii od "swoich " klientów. "Niech robią swoje" - no i robią a niektórym to nie pasuje ? Nikt nikogo nie zmusza do piknikowania z Policją a tym bardziej osób , z którymi Policja nie chciałaby piknikować.
Policja służy ale nie jest służącą. W razie konieczności musi być stanowcza i konsekwentna. A co do pomocy to życzę Ci sielu z całego serca abyś nigdy nie musiał korzystać z pomocy Policji i innych osób, które na pomoc Ci policję wezwą.

 

parę razy wzywałem , to powiedzieli że jak będę wiedział kto, to żebym dał znać.To jest policja czy cyrk?
raczej cyrk!!Nie mów chop bo sam możesz zostać "klientem" przemiłych panów policjantów ja też tak myślalem że nigdy to szczęście mnie nie spotka a jednakNo chyba że jesteś bardzo przemiłym policjantem to zmienia postać rzeczy.

 

Sielu, jedziesz sobie równo. Nie każdy policjant jest be. I prawidłowo. Dla jednych są mili, dla innych nie. I tak być powinno. Czesia, akurat, znam osobiście i fajowski z niego chłop. Znam też paru innych. Nie raz spotykałem policjantów przy pracy w różnych sytuacjach. Wiadomo, że nie każdy jest idealny, ale nawet tu na tym forum, czy na tamtym mogą znaleźć się różni ludzie i nie każdy musi się każdemu podobać. Policja nie jest od podobania się, tylko od działania. Jeśli goni bandziora, który coś przeskrobał, albo innego sk...., to nie będą się z nim patyczkować. Co innego, jeśli prosisz o pomoc i jej nie uzyskasz, tylko zostaniesz potraktowany, jak śmieć, to masz prawo się wkurzyć.
Mnie to spotkało, gdy dzwoniłem na policję w sprawie śmieci w lesie. Nie mogłem wtedy dodzwonić się nigdzie indziej, a miałem kwity na to, kto to wyrzucił, bo znalazłem w tych śmieciach. "Nie nasz rejon, nie nasza sprawa, jedź pan do leśniczówki". A powinni zgłoszenie przyjąć i sami zgłosić, gdzie trzeba. Od tego są. W końcu zaśmiecanie lasu jest karalne. Tak mi się wydaje. W innej sytuacji, drogowej, uczynny policjant sam zaoferował sie z pomocą, pytał, czy mogę sam dalej jechać,czy ma poprowadzić mój samochód. Policja nie jest też wszechmogąca i wszystkiego nie jest w stanie sama zrobić bez pomocy społeczeństwa. Chociaż, nieraz, (drogówka) potrafi się specjalnie ustawić w miejscu kontrowersyjnym i na siłę walić mandaty. Miałem taki przypadek w Milanówku. Droga pusta, żadnych zabudowań, a na początku stała 40-ka. Nie wiem po jakie licho, żadnego zagrożenia nie było. Widocznie została po jakichś robotach drogowych. No i oczywiście zakamuflowali się w krzaczorach i łapanka na całego, bo żaden trzeźwy kierowca nie przestrzegał tej 40-ki. To już było złośliwe. Koledze, jeden z drogówki, wręczył mandat, dogadali się co do punktacji (policjant powiedział, że daruje mu te punkty, tylko miał zapłacić), kolega podpisał ten mandat, a ten po odebraniu go z rąk kierowcy, dopisał mu te nieszczęsne punkty. Gdyby kolega wiedział, że mu te punkty dopisze, to wolałby mieć sprawę w sądzie grodzkim, bo te punkty przekroczyły dozwoloną ilość. Tak, że został perfidnie oszukany przez policjanta. I weź tu człowieku udowodnij przełożonemu policjanta, że było inaczej... Ale, jak to w życiu, bywa z ludźmi różnie. Nie można wszystkich ładować do jednego wora.

 

Nie będę tu na forum opisywał akurat mojego przypadku, bo uważam, że nie jest na to miejsce.Jestem tylko w stanie zapewnić, że nie jestem przestępcą, złodziejem, dilerem,gwałcicielem itp.A postępowanie kilku policjantów zapadło mi dość dobrze w pamięci, moim zdaniem nie było uzasadnione.I nie twierdzę, że wszyscy są be.Nie będę wypowiadał się już więcej na ten temat, gdyż zaczyna robić się mało świża atmosfera.Tylko zastanawiam się skąd wziął się ten temat"Dlaczego policja i straż miejska ma nas w d..."?
powinien być inny "jak wspaniale działa policja i straż miejska"

 

A kto mówi, że wspaniale ? Chodzi o to aby działała lepiej . Sporo ludzi ma jakieś doświadczenia z policją. Lepsze lub gorsze. Ale nie mozna w czmbuł wszystkiego potępiac. Polacy maja tendencję do generalizowania. Nauczyciele be, księża be, politycy be, władza be, itd. A wszędzie tam pracują ludzie, którzy wywodzą się ze swoich środowisk. Ty sielu może trafiłeś na takich policjantów , co to się z robotą pomylili. Forum jest od dyskusji. Pewnie czytają go policjanci i maja szansę się czegos o sobie dowiedzieć. Złego lub dobrego. Może wyciągna z tego wnioski. Może ktos miał podobne doswiadczenie i jakoś sobie poradził.

 

Kierowco uważaj w miejscowosci Biały Bór ,bo tam kazdy mandat dostaje i to od SM z fotosikiem

RE: Bezpieczeństwo a służby porządkowe

Temat odświeżam bo w tym tygodniu zobaczyłem nową modę naszej drogówki. Ustawili się bowiem na Jaktorowskiej na końcu miasta jakieś 150m od białej tablicy koło godziny 8 rano. Nie było by w tym nic nadzwyczajnego, gdyby panowie strzelali tylko do spóźnialskich opuszczających nasz gród, ale jak to mówią z braku laku.. strzelali także do wjeżdżających do miasta. I tu miałem pewien problem moralny bo zasięg radaru był większy niż odległość do białej tablicy około 150m. Samochód schowany głęboko na chodniku między drzewami. Panowie policja z białymi daszkami apel do was. Nie róbcie z siebie bidy, bo przynosicie wstyd. Rozumiem, że dobrą miejscówkę wam zagrodzili, ale takie życie. Dla jasności nie jestem za tym byście nie używali radarów, tylko to ma służyć naszemu bezpieczeństwu, a nie waszym osiągnięciom. Wy macie stać na straży prawa, a nie na jego granicy. Czy naprawdę w naszym mieście jest już taka plaża z wykroczeniami drogowymi, że musicie uciekać się do takich numerów, które podważają waszą wiarygodność. Bo inni przejeżdżają tak jak ja i widzą klienta dyskutującego z policjantem mocno pomagając sobie rękoma z czego można wywnioskować że chodzi mu o tą odległość od białej tablicy. Na koniec chciałem wam powiedzieć, że takimi działaniami podważacie swój i tak nie najlepszy autorytet, a to wam wcale nie ułatwi pracy.

RE: Bezpieczeństwo a służby porządkowe

Jak nie wiedzą, gdzie stawać, to może podpowiemy?
Piękna, na Żeromskiego koło toru kolarskiego, na skrzyżowaniu Mostowej, koło jordanka.
Tam więcej zarobią, niż na wlotach

RE: Bezpieczeństwo a służby porządkowe

Przeczytałem. Sprawdzę. Przekażę uwagi. Przedstawie wnioski. I O TO CHODZI ! Takie posty coś wnoszą.

RE: Bezpieczeństwo a służby porządkowe

O, to jeszcze ustalmy godziny!

RE: Bezpieczeństwo a służby porządkowe

Co do ulic, gdzie są nagminnie łamane przepisy ruchu drogowego to należałoby wymienić także ulicę Mireckiego i Bohaterów Warszawy.

RE: Bezpieczeństwo a służby porządkowe

Jancio jeśli było tak jak piszesz to wydaje mi się, że funkcjonariusze postąpili nie zgodnie z prawem. Nio ale co mówić...koniec miesiąca się zbliża to trzeba normy wyrobić

Zgadzam się, że na Mireckiego jest niebezpiecznie. I niech ktoś coś zrobi z tymi skuterkami? Czy one nie mogą mieć lepszego wygłuszenia. Zapierniczają nawet po 22 w kilka i hałasują strasznie. A co z normami głosności?

RE: Bezpieczeństwo a służby porządkowe

Słuszna uwaga. Tym powinna zająć się policja.

RE: Bezpieczeństwo a służby porządkowe

(30.03.2010 22:55 )dr_niziołek napisał(a): I niech ktoś coś z robi z tymi skuterkami? Czy ona nie mogą mieć lepszego wygłuszenia. Zapierniczają nawet po 22 w kilka i chałasują strasznie. A co z normami głosności?

Jedyna na to rada to przenieść się do puszczy

RE: Bezpieczeństwo a służby porządkowe

(31.03.2010 13:16 )Jancio napisał(a):

(30.03.2010 22:55 )dr_niziołek napisał(a): I niech ktoś coś z robi z tymi skuterkami? Czy ona nie mogą mieć lepszego wygłuszenia. Zapierniczają nawet po 22 w kilka i chałasują strasznie. A co z normami głosności?

Jedyna na to rada to przenieść się do puszczy

A w puszczy puszczyki spać nie dają...

RE: Bezpieczeństwo a służby porządkowe

Dziś nasza dzielna policja per pedes goniła szoferów za złe parkowanie, koło rynku i stacji. Dobrze, że goniła bo takie przypomnienie jest potrzebne od czasu do czasu. Żal mi ich było tylko, że per pedes bo to tak wyglądało jakby auto im na Okrzei ugrzęzło Na marginesie rąbnęli kasę Miastu bo z ich mandatów pieniądze idą pewnie do kasy Starostwa albo i Marszałka Wojewódzkiego nie wiem bom dawno już nie płacił A rąbnęli bo to zazwyczaj robota Straży Miejskiej, ale jak im się nie chciało turlać to kto pierwszy ten lepszy.

RE: Bezpieczeństwo a służby porządkowe

Ot złośliwiec no

RE: Bezpieczeństwo a służby porządkowe

Jancio, czy sugerujesz,że pomiędzy Strażą Miejską w Żyrardowie a policją rozpoczęła się niezdrowa rywalizacja?

RE: Bezpieczeństwo a służby porządkowe

Dziś w całej Polsce było więcej policji na drogach .Przez CB każdy gadał o wypadku w naszym mieście ,a wkurzające było to ,że jechał slalomem przed nami jakiś ekolog i omijał wszystkie żabki .Tylko cymbał nie pomyślał jakie zagrożenie stwarza na Zakopiance .
Głupota ludzka nie zna granic.

RE: Bezpieczeństwo a służby porządkowe

Skarlet ja też omijam żabki i inne zwierzaki. Kiedyś też myślałem, że to głupota...aż któregoś dnia na jedną najechałem...i od tamtej pory omijam wszystko co żywe i martwe leży na drodze. Czynię to dla swojego bezpieczeństwa. Po za tym omijanie slalomem nie stwarza zagrożenia, jeśli się to czyni na swoim pasie. Jeśli ktoś tak czyni to też powinien być świadom swoich umiejętności jako kierowca i powinien sobie zdawać sprawę jak wiele jeszcze musi się nauczyć.

Rencista o tej rywalizacji to już ktoś kiedyś pisał/mówił. Coś na rzeczy chyba musi być.